Za Patrickiem Hansenem kilka bardzo udanych dni. Duńczyk awansował do cyklu Speedway Euro Championship, a także odjechał dwa świetne spotkania w barwach Arged Malesy Ostrów Wielkopolski. 23-latek przyznaje, iż komplet punktów w meczu z Aforti Startem Gniezno to dla niego ważne wydarzenie i zdradza, że ma bardzo ambitny cel na starty Mistrzostwach Europy.
Ważny sprawdzian, czyli starty w SEC
Hansen zakwalifikował się do SEC dzięki dobrej postawie w interesującym turnieju w Pardubicach. Po rundzie zasadniczej zgromadził 10 oczek i o awans musiał się bić w biegu dodatkowym z Timo Lahtim. W decydującej gonitwie dość pewnie ograł Fina i zapewnił sobie 5. miejsce w zawodach.
– Ogólnie mogę być zadowolony z tych ostatnich zawodów. Wciąż jednak popełniałem drobne błędy i moim celem jest teraz to, aby wyeliminować je najszybciej jak to tylko możliwe – mówi nam Hansen. – Muszę powiedzieć, że często mam szczęście w tych biegach dodatkowych. Wydaje mi się, że ta dodatkowa presja dobrze na mnie wpływa. Gdy rywalizujesz tylko z jednym przeciwnikiem, to nie ma aż tylu elementów, na których musisz się skupić, ale to oczywiście nie oznacza, że jest łatwo – dodaje.
Dla utalentowanego Duńczyka występy w SEC będą najważniejszym sprawdzianem w dotychczasowej karierze. W startującym 12 czerwca cyklu przyjdzie mu się zmierzyć z takimi zawodnikami jak Patryk Dudek, Nicki Pedersen, Leon Madsen czy Robert Lambert. Mimo bardzo mocnej stawki, podopieczny Mariusza Staszewskiego wierzy w świetny wynik.
– Nie interesuje mnie nic innego, jak tylko pierwsze miejsce. W tej chwili nie mam jednak dużej presji na sobie i liczę, że to wykorzystam. Nie chcę określać konkretnych miejsc, które będą dla mnie satysfakcjonujące albo nie, ale zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby ten wynik był jak najlepszy – zapowiada zawodnik z Kalundborgu.
Świetne występy ligowe
Kolejne znakomite występy Hansen zaliczył w pojedynkach z Zdunek Wybrzeżem Gdańsk oraz Aforti Startem Gniezno. W dwóch domowych meczach wywalczył on razem 18 punktów oraz sześć bonusów i był najskuteczniejszym zawodnikiem ostrowskiej drużyny.
– Tor w tych poniedziałkowych i wtorkowych zawodach trochę się różnił, ale to były dla mnie dwa dobre dni. W meczu z Gdańskiem słabo wystartowałem w dwóch pierwszych biegach. Na szczęście później wszystko działało już tak, jak powinno. W pojedynku z Gnieznem wykonałem swoją robotę, ale też czegoś brakowało mi na starcie. Pomogło mi to, że byłem dobrze spasowany z torem – wyjaśnia.
Starcie z Aforti Startem było dla Duńczyka pierwszym, w którym zdobył on komplet punktów w eWinner 1. Lidze. Warto podkreślić, że Hansen bardzo pracował na wynik drużyny. Zawsze przyjeżdżał do mety za kolegą z drużyny.
– Moim marzeniem było zrobić 10+5, ale zdecydowano, że mam oddać bieg Danielowi Kaczmarkowi. Uważam ten ruch za zrozumiały i zrobiłem to, by pomóc koledze. Moim zdaniem ten komplet punktów jest wyjątkowy. Niewielu zawodników decyduje się zostać za swoim kolegą z drużyny i go bronić przed rywalami. Te 8+4 jest bardziej wartościowe niż 12. To oznacza to, że wywalczyłem 20 punktów dla zespołu – tłumaczy lider Arged Malesy.
W dwóch wspomnianych pojedynkach ostrowian widać było, że drużyna w końcu dopasowała się do toru przy ul. Piłsudskiego. Mecz z gdańszczanami był dla ekipy z Wielkopolski pierwszym wygranym starciem u siebie od… 261 dni!
– Już po meczu w Tarnowie atmosfera była dobra, ale w tych ostatnich starciach zrobiliśmy robotę u siebie, przy naszych fanach, więc jest jeszcze lepiej. Ja w tym pierwszym domowym spotkaniu zdobyłem 9 punktów i 3 bonusy i nie miałem kłopotów z torem. Problem był taki, że nie było z naszej strony odpowiedniej jazdy zespołowej. Przez to źle weszliśmy w sezon. Jestem jednak zadowolony, że wyciągnęliśmy z tego meczu naukę i w ostatnich meczach się poprawiliśmy – stwierdza Patrick Hansen.
Dobre wyniki w ostatnich dniach sprawiają, że ostrowianie znajdują się w bardzo dobrym położeniu i spokojnie mogą myśleć o awansie do fazy play-off. Czy zatem w głowach zawodników powoli rodzi się wizja występów walki o PGE Ekstraligę 2022? – Chcę być konsekwentny przez cały sezon i dobrze się ścigać, a potem wyciągnę wnioski. Teraz jestem skupiony na sezonie 2021 – krótko podsumowuje Duńczyk.
Żużel. Zdrada w Orle Łódź?! Mocne słowa prezesa!
Żużel. Pragnął wrócić do Ekstraligi jak nikt inny. Teraz jest jednym z liderów!
Żużel. Jason Doyle: Szwecja jest nieopłacalna. Chcę gonić za tytułem
Żużel. GKM jedzie do podrażnionej Sparty. Apator potwierdzi formę w Lublinie? (ZAPOWIEDŹ)
Żużel. Niemiec napsuje krwi rywalom w GP? Trener widzi go w półfinałach
Żużel. Drabik znalazł przyczynę gorszego wejścia w sezon? „Przepraszał”