Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

W półfinałowych Derbach Południa było niemal wszystko: upadki, czerwona kartka dla Petera Kildemanda… Mimo osłabienia goście z Rzeszowa od początku pokazali swoją moc i nie dali się tarnowianom, wywożąc z Małopolski 51 punktów. Gospodarze mieli ich tylko 38. Bohaterami Texom Stali Jacob Thorssell i Marcin Nowak, którzy zdobyli po 13 punktów i bonus. W obozie tarnowskim zasłużył się Matic Ivačič, jednak jego jedyna dwucyfrówka w drużynie to za mało.

 

Goście już od pierwszych wyścigów pokazali, kto rządzi w tym meczu. Nawet jeśli rzeszowianie nie byli najlepszymi startowcami, nadrabiali jednak na trasie. Jacob Thorssell nie dał szans rywalom, dołączył do niego Marcin Nowak. Tak wyglądał pierwszy wyścig, scenariusz powtórzył się także w dwóch następnych. To sprawiło, że po trzech biegach rzeszowianie mieli już dwunastopunktową przewagę. Przełom nastąpił w ostatnim starcie serii. Tutaj to zawodnicy w czerwonym i niebieskim kasku dowieźli do mety pięć punktów, a Szymon Bańdur odpierał wściekłe ataki Philipa Hellström-Bängsa. Tym samym po pierwszej części zawodów rezultat to 8:16 na korzyść gości.

Piąty wyjazd na tor przyniósł pierwsze przełamanie wyniku, bowiem padł pierwszy remis. Para tarnowian nie była w stanie dogonić Jacoba Thorssella. Już po chwili kolejny triumf odnieśli jednak podopieczni Pawła Piskorza. Tym razem równych nie miał sobie Marcin Nowak, a Peter Kildemand dołączył do niego po drobnych turbulencjach. Tak jak w pierwszej serii, drugi fragment spotkania zamknęło zwycięstwo tarnowian. Po raz kolejny konkurencji nie miał Marko Lewiszyn. Rene Bach na trzeciej pozycji próbował dogonić Krystiana Pieszczka, jednak bezskutecznie. To dało gospodarzom wynik 4:2, pozwalający Jaskółkom odrobić część strat. Po symbolicznej połowie spotkania Grupa Azoty Unia miała 16 punktów, Texom Stal-26.

Po kolejnej przerwie przebieg meczu wrócił na dotychczasowe tory. Po walce z Marko Lewiszynem na prowadzenie na prowadzeniu znalazł się Jacob Thorssell. Do klubowego kolegi dołączył Anders Rowe. Przed Brytyjczykiem na chwilę znalazł się Szymon Bańdur, jednak młody żużlowiec z Wysp odbił swoją pozycję, dając swojemu zespołowi kolejną podwójną wygraną. Z problemami odbył się dziewiąty bieg. Obiecująco zaczął Marcin Nowak, jednak Peter Kildemand spadł na czwarte miejsce. Stracił on dystans po kontakcie z Rene Bachem, zahaczył o bandę i choć nie upadł, nie był już w stanie walczyć dalej. Po chwili zrezygnował z jazdy, jednak po chwili wjechał na tor, chcąc dotrzeć do parku maszyn. To był moment, w którym arbiter Bartosz Ignaszewski zdecydował się na przerwanie rywalizacji. Duńczyk został wykluczony nie tylko z powtórki, ale i ujrzał czerwoną kartkę. W drugim podejściu Marcin Nowak stracił pierwszą pozycję tylko na moment, na rzecz Rene Bacha. Nowak uratował remis dla swojego zespołu, Taki sam rezultat padł w dziesiątym biegu, na skutek czego po 2/3 zawodów na tablicy wyników widniało 23:37.

Źle dla Rene Bacha zakończył się wyścig jedenasty. Kiedy gospodarze wystartowali dobrze i jechali na podwójnym prowadzeniu, Marcin Nowak zaatakował rywala, zmuszając go do jazdy pod bandą. Duńczyk zahaczył hakiem o element ogrodzenia. Przekoziołkował przez kierownicę swojego motocykla i upadł, a najbardziej ucierpiała jego głowa oraz nogi, uderzone motocyklem. Bach został wykluczony, a remisowy w momencie kolizji rezultat wyścigu zaliczony. Także dwunasty bieg przebiegł z przeszkodami. Wiktor Rafalski, osamotniony po czerwonej kartce Petera Kildemanda, po starcie nie miał szans w starciu z rywalami. Chcąc wyprzedzić prowadzącego Ivačiča, i on spotkał się z dmuchaną bandą. Na skutek tego do mety dojechał tylko duet „Jaskółek”, znów odrabiając część dystansu punktowego. W ostatnim biegu przed tymi nominowanymi podopieczni Pawła Piskorza postawili przysłowiową kropkę nad „i”, pieczętując wynik meczu kolejnym podwójnym triumfem. Próbował się w to wmieszać Paweł Miesiąc, jednak Jacob Thorssell odebrał tę pozycję. Na dwa wyścigi przed końcem podsumowanie dotychczasowej rywalizacji zamknęło się w liczbach 32:45.

Tarnowski sztab zdecydował, że dwukrotnie w wyścigach nominowanych pojawi się Matic Ivačič. Udało mu się dobrze wystartować, ale musiał uznać wyższość Marcina Nowaka. Powetował sobie tę stratę bieg później, kiedy nie dał zabrać sobie zwycięstwa, a Jacob Thorssell nie dał rady go dopaść. Kolejny remis oznaczał rezultat 38:51.

Półfinał 2.ligi żużlowej

Grupa Azoty Unia Tarnów-Texom Stal Rzeszów 38:51

Grupa Azoty Unia: Rene Bach 4 (1,1,2,w,-), Marko Lewiszyn 8 (3,3,1,1,0,0), Matic Ivačič 12 (0,2,2,3,2,3), Paweł Miesiąc 8+3 (1,1*,1*,3,1,1*), Ernest Koza 1 (0,1), Szymon Bańdur 2+1 (0,2*,0), Daniel Klíma 3 (1,0,2), Mateusz Gzyl NS

Texom Stal: Marcin Nowak 13+1 (2*,3,3,2,3), Peter Kildemand 4+2 (2*,2*,w,-), Jacob Thorssell 13+1 (3,3,3,2*,2), Rafał Karczmarz 0 (0,0,-,-), Krystian Pieszczek 12+1 (3,2,3,3,1*), Philip Hellström-Bängs 3+1 (2*,1,0) , Wiktor Rafalski 3 (3,0,u), Anders Rowe 3+1 (2*,1,0)

Bieg po biegu:

1. THORSSELL, Nowak, Bach, Ivačič 1:5

2. RAFALSKI, Hellström-Bängs, Klíma, Bańdur 1:5 (2:10)

3. PIESZCZEK, Kildemand, Miesiąc, Koza 1:5 (3:15)

4. LEWISZYN, Bańdur, Hellström-Bängs, Karczmarz 5:1 (8:16)

5. THORSSELL, Ivačič, Miesiąc, Karczmarz 3:3 (11:19)

6. NOWAK, Kildemand, Koza, Klíma 1:5 (12:24)

7. LEWISZYN, Pieszczek, Bach, Rafalski 4:2 (16:26)

8. THORSSELL, Rowe, Lewiszyn, Bańdur 1:5 (17:31)

9. NOWAK, Bach, Lewiszyn, Kildemand (w) 3:3 (20:34)

10. PIESZCZEK, Ivačič, Miesiąc, Hellström-Bängs 3:3 (23:37)

11. MIESIĄC, Nowak, Rowe, Bach (w) 3:3 26:40

12. IVAČIČ, Klíma, Rafalski (u), Kildemand (w) 5:1 (31:40)

13. PIESZCZEK, Thorssell, Miesiąc, Lewiszyn 1:5 (32:45)

14. NOWAK, Ivačič, Miesiąc, Rowe 3:3 (35:48)

15. IVAČIČ, Thorssell, Pieszczek, Lewiszyn 3:3 (38:51)