Piątkowy wieczór z pewnością na długo zostanie w pamięci Oskara Palucha. Żużlowiec, który kilka dni temu świętował 16-te urodziny, w znakomitym stylu zadebiutował w PGE Ekstralidze. Po zawodach przyznał, że przed meczem towarzyszył mu lekki stres i podkreślał, iż najważniejsze jest dla niego podnoszenie swoich umiejętności.
ŻUŻEL MOŻESZ OBSTAWIAĆ DO 500 ZŁOTYCH BEZ RYZYKA W FUKSIARZ.PL. ZAREJESTRUJ SIĘ TUTAJ
Paluch w swoim pierwszym występie w najwyższej klasie rozgrywkowej wywalczył aż pięć punktów i bonus w trzech startach. W powtórce drugiej gonitwy popisał się świetnym manewrem na pierwszym łuku, a w dwunastym starciu pewnie jechał na drugim miejscu, nie popełnił błędów i przywiózł za plecami seniora – Olivera Berntzona.
– Wrażenia są na pewno pozytywne. Trochę się stresowałem przed meczem. Jak przyszło co do czego, to jednak było w porządku. PGE Ekstraliga jest ciężka, bo jeżdżą tu mocni i doświadczeni rywale. Fajnie się z nimi pościgać i nabierać doświadczenia – mówił Oskar Paluch.
Debiutantowi nie wyszedł jedynie bieg siódmy. To właśnie w nim doszło do kapitalnego pojedynku Olivera Berntzona oraz Bartosza Zmarzlika. Młodzieżowiec tym razem wydarzenia śledził z ostatniej pozycji. – To były zdecydowanie moje błędy. To pierwszy mecz, więc nie ma co narzekać na sprzęt. Jestem i tak bardzo zadowolony – komentował podopieczny Stanisława Chomskiego.
Wychowanek nadwarciańskiej drużyny już na samym początku kariery musi mierzyć się z gigantycznymi oczekiwaniami. O pierwszym meczu Palucha rozpisywano się bowiem od wielu tygodni. Niejednokrotnie był on już także porównywany do dwukrotnego mistrza świata. – Nie czytałem wszystkich wpisów, które się pojawiały na różnych stronach i na Facebooku. Stres był, ale jak już wyjechałem, to minęło – podkreślał młody zawodnik żółto-niebieskich.
W rozładowaniu emocji pomogła też próba toru. Na nią 16-letni żużlowiec wyjechał wraz z kapitanem – Bartoszem Zmarzlikiem. – Troszkę o tym rozmawialiśmy. Po wyjechaniu na próbę toru byłem spokojniejszy, bardziej odstresowany. Na pewno mi to pomogło – tłumaczył.
Na ten moment Paluch nie ma sprecyzowanych celów na kolejne spotkania. Niebawem czeka go debiut przed własną publicznością, a rywalem będą mistrzowie Polski z Wrocławia. – Chcę przede wszystkim jechać na tyle, na ile potrafię. Nie stawiam sobie celów punktowych. Zamierzam walczyć do końca i pokazywać na co mnie stać – podsumował debiutant w barwach dziewięciokrotnych mistrzów Polski.
[…] To, jak sam Oskar Paluch ocenił swój debiutancki występ możecie sprawdzić TUTAJ. […]
Żużel. Motor nadal niepokonany! Wielki mecz Sajfutdinowa (RELACJA)
Żużel. Waleczny GKM nie dał rady Sparcie. Odrodzenie „Magica”! (RELACJA)
Żużel. Zdrada w Orle Łódź?! Mocne słowa prezesa!
Żużel. Pragnął wrócić do Ekstraligi jak nikt inny. Teraz jest jednym z liderów!
Żużel. Jason Doyle: Szwecja jest nieopłacalna. Chcę gonić za tytułem
Żużel. GKM jedzie do podrażnionej Sparty. Apator potwierdzi formę w Lublinie? (ZAPOWIEDŹ)