Triumf Platinum Motoru Lublin w PGE Ekstralidze to kolejne złoto dla Dominika Kubery. 24-latek jest ewenementem, bowiem w ciągu dziewięciu lat startów w lidze, aż siedem razy razem z klubem ją wygrywał. Przed nim wiele lat startów, a pod tym względem niedługo może być najlepszy w historii!
Dominik Kubera jest wychowankiem Unii Leszno. To właśnie pod okiem Romana Janowskiego stawiał swoje pierwsze kroki na żużlu. Od samego początku mówiono o nim, że jest utalentowany z charakterem do walki. Pierwszy raz zaistniał, gdy na ostatnią chwilę w wielkim finale pomiędzy Fogo Unią, a Betard Spartą w 2015 roku zmienił Bartosza Smektałę. „Domin” rozpoczął wtedy od dwóch „trójek”, czym wprawił w euforię wypełniony po brzegi Stadion im. Alfreda Smoczyka.
W tamtym sezonie zdobył swoje pierwsze złoto, które powtórzył czterokrotnie ze swoją drużyną z Leszna w latach 2017-2020. Po skończeniu wieku juniora postanowił zmienić barwy klubowe na te z Lublina. Tam w szybkim tempie jeszcze bardziej się rozwinął, stając się jednym z liderów zespołu, a także jednym z najlepszych polskich zawodników. W ciągu trzech sezonów na jego szyi zawisł srebrny medal, a także dwa złote, dzięki którym pnie się coraz wyżej w klasyfikacji medalowej.
W tym momencie ma już osiem medali w tym siedem złotych, a na żużlu startuje dopiero dziewięć sezonów. Przed nim jeszcze przynajmniej drugie tyle, a najlepszy w tej kategorii z jedenastoma mistrzostwami na koncie jest Stanisław Tkocz. Bardzo blisko jest również Jarosław Hampel, który w ubiegły weekend dopisał do swojego dorobku dziewiąte złoto.
CZYTAJ TAKŻE:
Żużel. Czeska perełka ze wsparciem giganta! Usiadł obok Zmarzlika!
Żużel. Boniek przewidział przyszłość! Motor hegemonem na lata?
Żużel. Lider Wybrzeża po porażce: Ten mecz nie powinien się w ogóle rozpocząć
Żużel. Wraca czołowa liga świata! Multum Polaków pojedzie w Szwecji
Żużel. Stal wbija szpilkę Falubazowi! Policzyli im dni bez wygranej w derbach!
Żużel. Czekali na niego ponad 3500 dni. Wielki powrót Bombera!
Żużel. Ze szczęścia aż zdarł głos! Prezes Stali wskazał kluczowy moment meczu
Żużel. Kołodziej już po operacji. Teraz rehabilitacja