fot. Speedway Grand Prix

W sobotę Bartosz Zmarzlik na Speedway Vojens Arena może zapewnić sobie kolejny tytuł indywidualnego mistrza świata. Mało kto jednak wie, że blisko pół wieku temu inauguracyjne zawody na relatywnie małym obiekcie zablokowały ruch w promieniu blisko 15 kilometrów od duńskiego miasteczka.

 

– Powód, dla którego podjąłem w ogóle decyzję o budowie stadionu tak naprawdę był jeden. Zawsze, gdy rywalizowaliśmy w eliminacjach światowych, musieliśmy tak naprawdę najlepszych zawodników ze Skandynawii wyłaniać poza Danią. Nie było wtedy u nas obiektu, który spełniałby określone wymagania – wspomina na łamach Speedway Stara Ole Olsen.

Okazuje się, iż lokalizacja budowy stadionu nie była przypadkowa, ale kompletnie przemyślana przez legendę duńskiego żużla.

– W pewnym momencie stwierdziłem, że Dania musi posiadać odpowiedni stadion i podzieliłem się tą informacją z moim menadżerem, Peterem Adamsem. Jak tylko pojawiły się plotki, że Olsen chce budować stadion, miałem, o ile pamiętam, sygnały od pięciu, sześciu burmistrzów duńskich miast, aby właśnie u nich powstał stadion. Oferowali mi wszelaką pomoc. Wybór ostatecznie padł na Vojens, ponieważ niedaleko było lotnisko i byłem przekonany, że z racji jego położenia nie będę miał problemów z kwestiami hałasu – kontynuuje Olsen.

Żużel. Rok temu wygrał w Vojens, teraz nie pojedzie! Jest decyzja

Żużel. Kolejarz zbuduje drużynę na awans? „Chcemy walczyć o najwyższy cel”

Do prac przy budowie obiektu Ole Olsen podszedł z należytą starannością. O jakości obiektu miała świadczyć jego nawierzchnia, która do Danii przypłynęła statkami.

– To prawda. Prace w miejscu, gdzie miał powstać stadion, rozpoczęliśmy z moim biznesowym partnerem Åge Søndergaardem w roku 1974. A specjalny, dobrej jakości łupek, został sprowadzony drogą morską z Anglii, gdyż wtedy tylko on gwarantował, wedle mojej oceny, odpowiednią jakość nawierzchni – dodaje Olsen.

Pierwsze zawody w historii na stadionie w Vojens rozegrane zostały 21 września 1975 roku. Wygrał je nie kto inny, jak sam „budowniczy” obiektu, Ole Olsen. Drugie miejsce zajął Jim McMillan, na najniższym stopniu podium stanął Billy Sanders. Sam Olsen nie przypuszczał wtedy, że właśnie narodziło się miejsce, gdzie wkrótce „eksplodowały” będą talenty Nielsena, Gundersena czy Knudsena, a Dania zdominuje na długie lata światowy żużel. Pierwsze zawody w Vojens przeszły jednak do historii światowego żużla absolutnie nie ze względu na walory sportowe.

fot: Vojens Speedway Center

– Ten dzień to było po prostu coś niesamowitego. Byłem wprawdzie tuż po zdobyciu tytułu szóstego września na Wembley ale to, co się wtedy wydarzyło, przerosło moje najśmielsze oczekiwania. Wedle szacunków na obiekcie pojawiło się wówczas blisko 38 tysięcy kibiców, a same zawody chciało obejrzeć blisko dwa razy tyle. Autostrada zakorkowała się ponoć około piętnastu kilometrów od Vojens, nieprzejezdne były drogi lokalne. Policja nie mogła sobie poradzić z opanowaniem ruchu. Pojazdy były zawracane, a z pobliskiego Haderslev nie wydostały się na stadion autokary z kibicami. Z kolei wielu ludzi obecnych na samym obiekcie ze względu na tłum nie było w stanie tak naprawdę oglądać zawodów. Dzień otwarcia obiektu to było coś niesamowitego. Nigdy się nie spodziewałem, że tylu kibiców przyjedzie zobaczyć pierwsze zawody – mówi Olsen.

Więcej o legendzie duńskiego speedwaya pod tym linkiem.

Za nieco ponad tydzień obiekt w Vojens będzie zatem obchodził czterdziestą dziewiątą rocznicę swojego istnienia. Po blisko pół wieku jest uznawany za jedną z mekk żużla i to choćby na nim po raz ostatni rozegrano jednodniowy finał mistrzostw świata w 1994 roku, o innych, znaczących dla światowego żużla imprezach nie wspominając. Czy w ten weekend stadion, który w dniu swojego otwarcia chciało, jak mówi żartobliwie Olsen, zobaczyć pół Danii będzie tym, na którym Polak sięgnie po tytuł mistrza świata? Przypomnijmy, że w sobotę przed szansą na przypieczętowanie tytułu stanie Bartosz Zmarzlik, dla którego byłby to trzeci z rzędu, a w sumie piąty złoty medal w mistrzostwach świata.

REKLAMA, +18