Żużel. Mrozek odpowiada na słowa Świderskiego. „Klub nie może zwracać kosztów przejazdu na prywatne wyjazdy”

Krzysztof Mrozek. Foto: KŻ Orzeł Łódź
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Sprawa rozstania Piotra Świderskiego z ROW-em Rybnik przed sezonem 2020 przez długi czas była dość mocno zagadkowa dla sporej części środowiska żużlowego. Temat ten powrócił przy okazji kolejnego odcinka programu „Trzeci Wiraż”, emitowanego w stacji nSport+. Świderski wspominał w nim chociażby o tym, że w umowie znalazło się coś, co było przez niego nie do zaakceptowania oraz mówił, iż jego wynagrodzenie nie zostało wypłacone przez trzy miesiące. Na odpowiedź prezesa Mrozka nie trzeba było długo czekać.

Sternik Rekinów zabrał głos we wspomnianej kwestii w swoim cyklu felietonów o nazwie „Żużel bez Pudrowania”. Mrozek pisze w nim o najgorętszych tematach dotyczących funkcjonowania rybnickiego klubu.

– Jako że zaocznie zostałem wywołany do tablicy, to moim kibicom jestem winny wyjaśnić „świat równoległy” instruktora sportu żużlowego, pana Piotra. Zaprosiłem Piotra na obiad do restauracji Wrazidlok, by omówić warunki współpracy. To było dokładnie 26 października 2019 roku. Piotr przyjechał ze swoim byłym sponsorem, panem Zygmuntem. W miłej atmosferze wszystko zostało ustalone, również honorarium Piotra. Podaliśmy sobie dłonie i zakończyliśmy spotkanie – pisze Mrozek.

– Piotr 30 października 2019 roku, jadąc na weekend z żoną – przez Rybnik – chyba w Beskidy, poprosił o spotkanie, by dopytać o detale, które narodziły się po spotkaniu we Wrazidloku. Spotkaliśmy się w klubie – kawa, dwie godziny rozmowy i każdy w swoją stronę. Piotr na weekend, ja do domu. Zgodnie z naszymi wspólnymi ustaleniami 8 listopada 2019 roku posłałem Piotrowi draft umowy – kontynuuje.

Z relacji Mrozka wynika, że następnie sprawa podpisania umowy zaczęła się znacznie przeciągać. Co istotne, odesłana wersja kontaktu miała wyglądać znacznie inaczej niż ta, która została wysłana przez prezesa.

– Na odpowiedź musiałem czekać do dnia 29 listopada 2019 roku. Ku mojemu zdumieniu zmieniła się druga strona umowy. Tam już nie było danych osobowych Piotra. Jego wersję (skan – zwrotkę) przekazałem do biura księgowego, które obsługuje klub, z prośbą, czy konstrukcja zaproponowana przez Piotra jest zgodna z obowiązującymi przepisami. Otrzymałem odpowiedź negatywną. Od tego momentu ciągle telefonicznie i ustnie prosiłem o zaakceptowanie umowy w mojej wersji z wszystkimi zapisami. Dodam: treść umowy była wielokrotnie aprobowania przez naszą kancelarię prawną. Analogiczne zapisy były w umowach poprzednich trenerów jak i obecnego pana Marka Cieślaka. Tak na marginesie – z panem Markiem przy kawie w klubie podpisaliśmy umowę w pół godziny – tłumaczy szef dwunastokrotnych mistrzów Polski.

– Wracamy do sprawy Piotra. Ostatecznie w dniu 7 lutego 2020 roku wysłałem umowę do podpisu do Piotra z definitywnym czasem na podpis. Co ciekawe. Dodać należy, że druga strona umowy zmieniła się w propozycjach pana Piotra ostatecznie na Świderski Sp z o.o. tak długa zwłoka (nie z mojego powodu), moim zdaniem spowodowana była zarejestrowaniem spółki w sądzie. Piotr 4 marca 2020 roku przesłał do klubu fakturę za swoje usługi. Poprosiłem o rozliczenie wszystkich kosztów – wyjaśnia.

Panowie poróżnili się również w kwestii przejazdów Świderskiego. Mrozek uznał, że nie zwróci środków za sześć przejazdów obecnego menedżera Eltrox Włókniarza Częstochowa.

– Z dwunastu przejazdów zakwestionowałem sześć, bo moim zdaniem klub nie może zwracać kosztów przejazdu na prywatne wyjazdy weekendowe, a przy okazji odwiedziny w Rybniku. Na kwocie wspólnie ustalonej na początku zastosowałem następujące działanie: kwotę z umowy podzieliłem przez liczbę dni w miesiącu (licząc korzystnie dla Piotra przez 30 dni) i otrzymaną kwotę pomnożyłem przez liczbę dni faktycznie spędzonych w Rybniku. Dane przesłałem e-mailem do Piotra prosząc o poprawienie faktury. Poprawiona faktura – datowana na dzień 21 lutego 2020 roku wpłynęła do biura klubu 4 marca 2020 roku. Przelew został zrealizowany w dniu 6 marca 2020 roku. Faktycznie trzy – ale nie miesiące, tylko dni – podsumował Mrozek.

Warto dodać, że na stronie klubowej prezes Mrozek zamieścił część dokumentów. Resztę zainteresowani mogą otrzymać do wglądu w siedzibie klubu.

9 komentarzy on Żużel. Mrozek odpowiada na słowa Świderskiego. „Klub nie może zwracać kosztów przejazdu na prywatne wyjazdy”
    Ⓜⓤⓒⓗⓞⓜⓞⓡⓔⓚ
    9 Mar 2021
     6:44pm

    Gdzieś to już pisano. Ciekawe że temat wypływa po roku. Ktoś chce kogoś udupić?
    Nie wiem czego, ale jakoś pan Świderski nie brzmi jako ten przekonywujący. Pomimo że pan w „brylach czornych i z wonsem” nie jest taki bardzo lubiany, to przynajmniej coś robi i jest szczery do bólu. Hmmm … Naiwność?

    Ciekawe jak się spisze Świderski w tym roku, jakoś nie widzę go w roli trenera bo to takie … ciepłe kluchy. Z racji kibicowania, mam nadzieję, że się nie mylę.

    Slawek
    9 Mar 2021
     9:25pm

    Zapewne prawda leży gdzieś po środku. Fakt, że panów nic już nie łączy, a w zasadzie nigdy nie łączyło nie oznacza, że teraz powinni się szczypać po kostkach. Różnie się może jeszcze ułożyć, to dość wąskie środowisko, a obaj są w sile wieku i być może ich drogi jeszcze gdzieś się skrzyżują i pozostanie spory niesmak.

Skomentuj

9 komentarzy on Żużel. Mrozek odpowiada na słowa Świderskiego. „Klub nie może zwracać kosztów przejazdu na prywatne wyjazdy”
    Ⓜⓤⓒⓗⓞⓜⓞⓡⓔⓚ
    9 Mar 2021
     6:44pm

    Gdzieś to już pisano. Ciekawe że temat wypływa po roku. Ktoś chce kogoś udupić?
    Nie wiem czego, ale jakoś pan Świderski nie brzmi jako ten przekonywujący. Pomimo że pan w „brylach czornych i z wonsem” nie jest taki bardzo lubiany, to przynajmniej coś robi i jest szczery do bólu. Hmmm … Naiwność?

    Ciekawe jak się spisze Świderski w tym roku, jakoś nie widzę go w roli trenera bo to takie … ciepłe kluchy. Z racji kibicowania, mam nadzieję, że się nie mylę.

    Slawek
    9 Mar 2021
     9:25pm

    Zapewne prawda leży gdzieś po środku. Fakt, że panów nic już nie łączy, a w zasadzie nigdy nie łączyło nie oznacza, że teraz powinni się szczypać po kostkach. Różnie się może jeszcze ułożyć, to dość wąskie środowisko, a obaj są w sile wieku i być może ich drogi jeszcze gdzieś się skrzyżują i pozostanie spory niesmak.

Skomentuj