Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Zaskoczenia nie było. Polacy nawet nie wystawiając najmocniejszego składu bez żadnego problemu zdobyli złoto Drużynowych Mistrzostw Europy. Drugie miejsce zajęli Duńczycy, choć ze srebra zbyt mocno się nie cieszyli. Przynajmniej nie Anders Thomsen, który w dosadny sposób wyraził się o wyniku swojej reprezentacji.

 

– Drugie miejsce to tak naprawdę porażka. To Polacy są drużyną, która może stracić złoto, więc to dla nas nie jest fajne. Jestem zmęczony tym srebrnym medalem i tym, że Polacy są tak cholernie silni. Musimy wrócić do podstaw – mówi Anders Thomsen cytowany przez jv.dk

Duńczycy na papierze dysponują dobrym składem, choć tym razen nie przełożyło się to na pożądany wynik.

– Patrząc na nasz skład, mieliśmy drużynę, która mogła to zdobyć. Wszyscy byliśmy bardzo pewni siebie, mówiliśmy: „Możemy to wygrać, chłopaki”, ale jak już wspomniałem, byli lepsi od nas od pierwszego wyścigu – zauważa Duńczyk.

Anders Thomsen zdobył 14 z 35 punktów dla Danii. I choć może być zadowolony ze swojego własnego występu, to jednak przeważa u niego rozczarowanie z wyniku drużyny.

– To był niezły występ z mojej strony, ale oczywiście nie można tego wygrać samemu. Mieliśmy naprawdę dobrą atmosferę drużynową, co na pewno nas podniosło, ale czegoś nam zabrakło. Robiliśmy wszystko, co w naszej mocy jako drużyna, żeby pomóc sobie nawzajem znaleźć właściwe ustawienia – powiedział Anders Thomsen.

Duńczyk przyznaje, że ma już dość… dominacji Polaków.

– Ci Polacy są po prostu cholernie silni. Nawet jeśli wybiorą drugorzędnych kierowców, to i tak są tak silni w Polsce, że ciężko nam jest się równać z nimi – zakończył Thomsen.