Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

W swojej karierze rządził na żużlowych torach, ale i na niemieckich listach przebojów pod artystycznym pseudonimem Amadeusz Liszt. Nie kto inny jak sam Egon Muller, były mistrz świata, zabawiał w sylwestrową noc gości jednego z hoteli w Międzyzdrojach. Pomimo upływu lat, werwa i głos wciąż są.

 

– Wraz ze znajomymi postanowiliśmy odwiedzić Polskę, w której dawno nie byłem, a w czasach swojej kariery bywałem często. Nowy Rok witaliśmy w Międzyzdrojach. Podczas zabawy sylwestrowej poproszono mnie, abym chwycił za mikrofon co – jak wiadomo – ochoczo zrobiłem. Nie ukrywam, że w Polsce jeszcze nie śpiewałem. To był mój debiut i ponoć całkiem udany. Z moich obserwacji wynika, że Wasi rodacy sporo pamiętają z historii tego sportu. Do końca anonimowy nie byłem – mówi nam indywidualny mistrz świata z 1983. 

Jak sobie radził Egon Muller vel Amadeusz Liszt z mikrofonem w Polsce? Spójrzcie sami.