W piątek w czeskich Pardubicach odbyła się czwarta – ostatnia – runda Tauron Speedway Euro Championship. Zwycięzca klasyfikacji końcowej, czyli nowy indywidualny mistrz Europy, powinien wywalczyć przepustkę do Grand Prix 2023. Tak się jednak nie stało, bo w cyklu zwyciężył Leon Madsen, który ma już pewne miejsce w rywalizacji o mistrzostwo świata.
Szansę na złoty medal Tauron SEC przed ostatnim turniejem miało jeszcze pięciu zawodników. Największe szanse na złoto mieli lider po trzech turniejach i drugi zawodnik (Janusz Kołodziej i Leon Madsen), nieco mniejsze – Patryk Dudek, a raczej matematyczne Mikkel Michelsen i Bartosz Smektała. Ostatecznie mistrzem został Duńczyk, co oznacza, że mistrz Europy nie otrzymał przepustki do Grand Prix, bo już w nim jest.
Co ważne, mistrzostwo Madsena to zła wiadomość dla Kołodzieja, bo regulamin nie przewiduje premiowania wicemistrza lub brązowego medalisty Tauron SEC. Dodatkowe miejsce w cyklu zostanie rozdysponowane przed promotora, Discovery Sports Events, jako szósta dzika karta. I kto wie, może właśnie tą drogą Kołodziej dostanie się do przyszłorocznego Grand Prix?
Czytaj także:
Żużel. Świst na spacerze w kevlarze i autograf na gipsie, czyli powrót do przeszłości
Polecamy:
[…] PrevPoprzedniŻużel. Mistrz Europy jednak bez awansu do Grand Prix? […]
Żużel. Kibice Wilków piszą o pogardzie! Chcą przeprosin od komentatora Canal+!
Żużel. Byli zaskoczeni własnym torem. Teraz jadą wygrać do Rybnika
Żużel. Sparta jedzie zdobyć teren Lwów. Łaguta: Tai odpali w Częstochowie
Żużel. Młodzi Stalowcy rozpoczynają marsz po obronę tytułu! Przed nami druga kolejka Ekstraligi U24
Żużel. Miał odchodzić, będzie ze Stalą jeszcze dłużej! Gorzowianie z radosną wieścią!
Żużel. Kubera ocenia wejście do GP. „Trochę mnie sponiewierali. Tu nie ma miękkiej gry”