fot. media klubowe Orzeł Łódź
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Emocji w stolicy Wielkopolski nie brakowało. Łodzianie od pierwszego wyścigu ostro zabrali się do pracy i od początku dyktowali warunki. Poznaniacy zaczęli jednak stopniowo odrabiać straty, lecz ostatecznie to goście wygrali 47:43.  Objawieniem gospodarzy był Jonas Seifert-Salk, puszczony do boju aż sześciokrotnie, w tym raz w biegu nominowanym, co zaowocowało 15  punktami na jego koncie. W szeregach „Skorpionów” na uznanie zasługują też Antonio Lindbaeck (11 oczek) i Kevin Fajfer (10). Wśród łodzian natomiast najskuteczniejsi byli Jakub Jamróg i Niels Kristian Iversen (po 11 punktów) oraz Timo Lahti (10).

 

Start pierwszego wyścigu zaczął się obiecująco dla Antonio Lindbäcka. Kevin Fajfer wylądował na zewnętrznej i stracił kontakt z pierwszą trójką, dzięki temu na prowadzenie wyszła dwójka łodzian, zostawiając gospodarzy w pokonanym polu i otwierając wynik spotkana na 5:1, patrząc z perspektywy gości.

Także drugi bieg ułożył się po myśli biało-niebieskich. Po przepychance na starcie między Kacprem Teską  i Mateuszem Dulem Teska oraz Karol Żupiński wyszli na dwie pierwsze pozycje. Łodzianie postanowili wziąć sprawy w swoje ręce i już wkrótce wynik zmienił się na 5:1 dla gości. Dul popełnił błąd, który wykorzystał Żupiński, zmniejszając rozmiary wygranej biegowej gości do 4:2. Na tym etapie łodzianie mieli już sześć oczek przewagi-9:3.

Tę dobrą passę podopieczni Marka Cieślaka kontynuowali w biegu trzecim. Po dobrym starcie Nielsa Kristiana Iversena i Mateusza Tondera młodszego z zawodników Orła wyprzedził Seifert-Salk. O trzecie miejsce walczyli Tonder i Gała, jednak to wychowanek klubu z Zielonej Góry wyszedł z tej potyczki zwycięsko, dając kolejną wygraną swojemu zespołowi i powiększając rozmiary prowadzenia przyjezdnych do 13:5.

Zamykający serię wyścig czwarty przyniósł najwięcej emocji. Poznanianie wzięli w nim „w kanapkę” Jakuba Jamroga, wychodząc na dwie pierwsze pozycje. Karolowi Żupińskiemu pod łokieć wszedł jednak Mateusz Dul. Nastąpił szereg roszad na drugiej i trzeciej pozycji, dzięki której poznanianie nie powiększyli strat punktowych. Nadal przegrywali ośmioma punktami-8:16. Pierwsze miejsce przypadło Adrianowi Cyferowi, zastępującemu chorego Aleksandra Łoktajewa.

Druga seria zaczęła się nieco niefortunnie dla zawodników H.Skrzydlewska Orła. Wojny nerwów na starcie wyścigu 5 nie wytrzymał Tomasz Gapiński, zrywając taśmę startową. Awarii w jego motocyklu uległa dźwigienka zaworowa. Wykluczonego i dodatkowo ukaranego ostrzeżeniem doświadczonego zawodnika łódzkiego zespołu zmienił w powtórzonym starcie Mateusz Dul. Dobrym startem popisał się Antonio Lindbäck, jednak na drugim łuku pierwszego okrążenia podczas manewru wyprzedzania Jakub Jamróg atakował Adriana Gałę, powodując upadek wychowanka gnieźnieńskiego klubu. Będący na czwartej pozycji Dul położył swój motocykl na torze, by nie wjechać w rywali. Arbiter winnym przerwania rywalizacji uznał Gałę i wykluczył go z udziału w drugim podejściu. Po ponownym puszczeniu taśmy ponownie Lindbäck był najlepszy, przez cały czas gonił go wytrwale Jamróg. Mateusz Dul samotnie pokonywał kolejne metry poznańskiego owalu, nie nawiązując walki z rywalami. Kolejny remis pozwolił łodzianom utrzymać przewagę-mieli już na koncie 19 oczek, gospodarze-11.

W szóstej odsłonie rywalizacji goście powiększyli swoją przewagę. Swoim startem zabłysnął Timo Lahti. Po chwili wyprzedził go Jonas Seifert-Salk, Fin odbił swoją pozycję. Duńczyk dzięki sprytnej jeździe łodzian spadł na trzecią pozycję. Mateusz Tonder pojechał zbyt szeroko, co wykorzystał Seifert-Salk, zmniejszając rozmiary wygranej swoich rywali do 4:2, przez co łodzianie wyszli na 10-punktowe już prowadzenie (23:13).

Ten stan zmienił się diametralnie na zakończenie drugiej serii. Zanosiło się na podwójne zwycięstwo biało-niebieskich za sprawą Nielsa Kristiana Iversena i Aleksandra Grygolca. Polaka wyprzedził jednak szybko Kevin Fajfer, to samo robiąc z doświadczonym Duńczykiem. Za sprawą Cyfera poznanie po raz pierwszy przechylili szalę biegowego zwycięstwa na swoją korzyść. Dzięki ich zwycięstwu w stosunku 4:2 zmniejszyli rozmiary różnicy punktowej do ośmiu oczek-17:25.

Tomasz Bajerski postanowił zacząć odrabiać straty drużyny. W miejsce Kacpra Grzelaka rezerwę taktyczną w biegu 8 stanowił Antonio Lindbäck. Szybko jednak łodzianie, na czele ze świetnie startującym spod taśmy Jamrogiem, wzięli go w kleszcze. Szwed urodzony w Brazylii szybko wykorzystał lukę między łodzianami i wyszarpał dwa punkty. Mimo to łodzianie po raz kolejny zwyciężyli w wyścigu i wrócili do dziesięciopunktowego prowadzenia 29:19.

Wymiana ciosów trwała w najlepsze. Na torze po raz kolejny zaprezentował się fantastyczny dziś Seifert-Salk, jego tropem ruszyli łodzianie, jednak Duńczyk wywalczył sobie sporą przewagę. Za jego plecami jechali łodzianie. Kevin Fajfer walczył jak lew o jeden punkt i ostatecznie udała mu się ta sztuka, a z zerem musiał pogodzić się Tonder. Znów poznanianie tracili do łodzian tylko osiem punktów (23:31).

Zamykający serię dziesiąty bieg rozpoczął dobrze Antonio Lindbäck, jednak szybko wyskoczył przed niego duet Dul-Iversen. Polak zbyt mocno wyłamał swoją maszynę i wjechał w niego doświadczony szwedzki zawodnik. Mateusz Dul musiał pogodzić się z wykluczeniem z powtórki tej gonitwy. W drugiej odsłonie Jonas Seifert-Salk pokazał swoją dobrą formę. Za jego plecami jechali Iversen i Lindbäck. Ostatni z nich wpadł w torową nierówność i przyjechał za Duńczykami. Kolejne 4:2 żółto-czarnych pozwoliło im zmniejszyć stratę na tym etapie zawodów do sześciu punktów-na tablicy widniało 27:33.

W biegu jedenastym znów na torze pokazał się Adrian Gała. Spod taśmy wystrzelił Timo Lahti, jednak otoczyli go rywale. Wykorzystał to Kevin Fajfer. Z toru musiał zjechać Gała, którego motocykl odmówił posłuszeństwa. Za plecami Fajfera o dwa punkty walczyli Lahti i Jamróg, górą był Fin. Kolejny remis nie zmienił dystansu punktowego między zespołami. W tym momencie meczu wynik wynosił 30:36.

Dwunasty raz zawodnicy stanęli pod taśmą (nie licząc powtórek biegów) i znów „Toninho” zakasował resztę rywali. Okazało się jednak, że Aleksander Grygolec ruszał się na starcie, co skutkowało drugim ostrzeżeniem dla tego zawodnika i tym samym wykluczeniem. W ponownym starcie ponownie zawodnik o brazylijskich korzeniach nie pozostawił wątpliwości, kto będzie tu górą. Za jego plecami na metę przyjechali młodsi koledzy-Tonder i Żupiński. Poznanianie zgarnęli cztery kolejne oczka i już tylko cztery w spotkaniu dzieliły ich od przeciwników-34:38.

Ostatnie ściganie to kolejny pokaz siły Jonasa Seifert-Salka, za którego plecami przyjechali Niels Kristian Iversen i Tomasz Gapiński. Pod koniec drugiego okrążenia pociągnęło Adriana Cyfera, który upadł i nie przywiózł punktów. Tym samym czteropunktowa przewaga łodzian była nadal aktualna i wynosiła przy zjeździe do szatni przed wyścigami nominowanymi 41:37.

Łodzianie mocno otworzyli biegi nominowane, wytrwale ścigał ich Seifert-Salk, który zdołał wyrwać tylko dwa oczka. Kolejne 4:2 łodzian dało im 45 punktów przed ostatnim wyścigiem i już niemal pewną wygraną. Poznanianie nie poddali się jednak i duet Fajfer-Lindbäck wygraną 4:2 zmniejszył rozmiary ich porażki do czterech punktów-43:47.

3. kolejka 1 ligi żużlowej

ebebe PSŻ Poznań-H.Skrzydlewska Orzeł Łódź 43:47

ebebe PSŻ: Kevin Fajfer  10 (0,3,1,3,3), Adrian Cyfer 4 (3,1,u,0), Antonio Lindbäck 11 (1,3,2,1,3,1), Adrian Gała 0 (0,w,d), Kacper Mateusz Grzelak NS, Karol Żupiński 3 (2,0,0,1), Kacper Teska 0 (0,0), Jonas Seifert-Salk 15 (2,2,3,3,3,2)

H.Skrzydlewska Orzeł: Timo Lahti 10 (3,3,2,2,0), Mateusz Tonder 4 (1,1,0,2), Tomasz Gapiński 5+1 (2*,t,1,1,1), Jakub Jamróg 11 (2,2,3,1,3), Niels Kristian Iversen 11 (3,2,2,2,2), Mateusz Dul 3+1 (1,1*,1,w), Aleksander Grygolec 3 (3,0,w), Jakub Sroka NS

Bieg po biegu:

1. LAHTI, Gapiński, Lindbäck, Fajfer 1:5 (1:5)

2. GRYGOLEC, Żupiński, Dul, Teska 2:4 (3:9)

3. IVERSEN, Seifert-Salk, Tonder, Gała 2:4 (5:13)

4. CYFER, Jamróg, Dul, Żupiński 3:3 (8:16)

5. LINDBÄCK, Jamróg, Dul, Gapiński (t), Gała (w) 3:3 (11:19)

6. LAHTI, Seifert-Salk, Tonder, Teska 2:4 (13:23)

7. FAJFER, Iversen, Cyfer, Grygolec 4:2 (17:25)

8. JAMRÓG, Lindbäck, Gapiński, Żupiński 2:4 (19:29)

9. SEIFERT-SALK, Lahti, Fajfer, Tonder 4:2 (23:31)

10. SEIFERT-SALK, Iversen, Lindbäck, Dul (w) 4:2 (27:33)

11. FAJFER, Lahti, Jamróg, Gała (d) 3:3 (30:36)

12. LINDBÄCK, Tonder, Żupiński, Grygolec (w) 4:2 (34:38)

13. SEIFERT-SALK, Iversen, Gapiński, Cyfer (u) 3:3 (37:41)

14. JAMRÓG, Seifert-Salk, Gapiński, Cyfer 2:4 (39:45)

15. FAJFER, Iversen, Lindbäck, Lahti 4:2 (43:47)

Zawody wg I zestawu startowego.