Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Martin Smolinski nie będzie najlepiej wspominał sezonu 2020. Przez odniesioną w marcu kontuzję, Niemiec nie miał zbyt wielu okazji do startów, a także nie wziął udziału w cyklu Grand Prix. Teraz 36-latek zdradził nam swoje szczegółowe plany na przyszłoroczne rozgrywki.

Jako właściciel firmy sr-speedperformance, zawodnik z Grafelfing zamierza działać na trzech frontach. Pierwszym zajęciem Smolinskiego będzie dalsze dbanie o muzeum motoryzacji, w którym jest kustoszem. Drugie, najważniejsze zadanie, to oczywiście starty na żużlu. W tym przypadku Niemiec zamierza skupić się na lidze polskiej oraz walce o tytuł mistrza świata na długim torze. Trzecim elementem działań zawodnika w 2021 roku będzie kompletna nowość. Po wielu latach prowadzenia firmy ze wspólnikiem panowie postanowili pójść, ze względu na cięcie kosztów, osobnymi drogami. Tym samym firma SmoKU została „podzielona”. Smolinski będzie zajmował się sprzedażą olejów oraz smarów. W tym celu otworzy sklep. 

– Tak, takie mam oczywiście plany. Najważniejszy jest żużel. Długi tor i liga polska to cele absolutnie nadrzędne. Podrzędne, ale też ważne zadanie jest takie, abym w 2022 roku pojechał w Grand Prix. Z byłym już wspólnikiem i mechanikiem Stefanem ustaliliśmy nowe warunki współpracy i od przyszłego roku ja będę już samodzielnie zajmował się smarami oraz olejami. Do tego oczywiście dochodzi moje hobby, czyli restaurowanie starych samochodów i motocykli. Plan jest zawsze potrzebny po to, aby mieć wszystko poukładane i to realizować. Wszystkim kibicom życzę Wesołych Świąt oraz wszystkiego najlepszego w Nowym Roku – mówi.

CZYTAJ TAKŻE: