Z lewej Łukasz Sady (fot. media klubowe Unii Tarnów)
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

 

Łukasz Sady przestaje pełnić funkcję prezesa zarządu Unii Tarnów ŻSSA i definitywnie rozstaje się z klubem. Informację przekazał sam zainteresowany, który swoją decyzję argumentuje sprawami osobistymi oraz bardzo złym wynikiem sportowym zespołu.

 

Potwierdziło się, że prezes Unii Tarnów rezygnację złożył jeszcze pod koniec kwietnia, a ta została rozpatrzona pozytywnie przez radę nadzorczą, czyli właścicieli klubu żużlowego. – W dniu 27 kwietnia poinformowałem właścicieli klubu, iż w związku z bardzo trudną sytuacją rodzinno-zdrowotną, a do tego słabymi wynikami sportowymi drużyny, za które jako prezes biorę odpowiedzialność, chociaż na motocykl za zawodników nie wsiądę, składam rezygnację z funkcji prezesa zarządu – mówi były już prezes Unii Tarnów Łukasz Sady, który jednocześnie przedstawia sytuację, co do wypłacalności klubu. – Zawodnicy wypłaceni są w 70% – dodaje.

Sprawa odejścia Łukasza Sadego krąży w mediach od dłuższego czasu, sporo też w tej kwestii mieli do powiedzenia kibice z Tarnowa, którzy teraz będą oczekiwać następcy i przede wszystkim poprawy sytuacji w klubie i rozgrywkach eWinner 1. Ligi Żużlowej. Unia po siedmiu porażkach zajmuje w nich ostatnie miejsce, z realną wizją spadku do 2. Ligi Żużlowej. – Wiem, że właściciele sami chwilę wcześniej rozważali możliwość dokonania zmiany. Kilkanaście dni później moja dymisja została przyjęta i zaprotokołowana oficjalnie na Radzie Nadzorczej, przy czym poproszono mnie o pełnienie tej funkcji do Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy, które zwołuje spółka kapitałowa corocznie – wyjaśnia najnowsze wiadomości prosto z Tarnowa Łukasz Sady.