Peter Kildemand poinformował Kings Lynn Stars, że jego udział w meczach ligowych będzie możliwy najprawdopodobniej dopiero od maja. Ma to związek z nie do końca zaleczoną kontuzją, ktorą Duńczyk odniósł w zeszłym sezonie. Nie wiemy, co zrobi Start Gniezno, ale już wiadomo, że angielskim zespole zastąpi go rodak – Niels Kristian Iversen.
Kildemand jest ważnym ogniwem gnieźnianin na kolejny sezon. Wraz z Michaelem Jepsenem Jensen miał on tworzyć duet zagranicznych seniorów.
– Jak tylko dostałem wiadomość od Petera, że nie jest zdolny do jazdy, to zadzwoniłem do Nielsa, który ma motocykle w Anglii, aby z nim porozmawiać i uzgodnić warunki startowe. Niels przystał na naszą propozycję i bardzo mu za to dziękujemy. Jest to też dobre dla kibiców, bo Niels to jedna z legend naszego klubu. Do maja to on zastąpi Petera. Duńczykowi z kolei życzymy tego, aby jak najszybciej wrócił do pełnej sprawności – mówi na łamach lynnnews promotor zespołu Alex Brady.
Gnieźnianie, jak na razie, nie odnoszą się do stanu zdrowia swojego zawodnika. Jeśli Kildemand mógłby pojawić się na torze dopiero w maju, to opuści trzy starcia zespołu z pierwszej stolicy Polski.
Żużel. Motor nadal niepokonany! Wielki mecz Sajfutdinowa (RELACJA)
Żużel. Waleczny GKM nie dał rady Sparcie. Odrodzenie „Magica”! (RELACJA)
Żużel. Zdrada w Orle Łódź?! Mocne słowa prezesa!
Żużel. Pragnął wrócić do Ekstraligi jak nikt inny. Teraz jest jednym z liderów!
Żużel. Jason Doyle: Szwecja jest nieopłacalna. Chcę gonić za tytułem
Żużel. GKM jedzie do podrażnionej Sparty. Apator potwierdzi formę w Lublinie? (ZAPOWIEDŹ)