Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Jesteśmy w drugiej połowie września, a dla wielu klubów występujących w polskich ligach jest to również koniec sezonu. Wielkimi krokami zbliża się więc czas rozliczeń, a docierają do nas już głosy, że niektóre ośrodki mogą mieć problem z uregulowaniem zobowiązań. 

 

Problemy z finansami to w żużlu nie jest pierwszyzna. Ośrodki występujące poza PGE Ekstraligą nie mogą liczyć na tak gigantyczne pieniądze z telewizji, więc naturalnie muszą się posiłkować pieniędzmi z innych źródeł. Te są wypłacane różnie – stąd zazwyczaj pojawiają się zaległości. Kluby na ich uregulowanie mają czas do końca października, natomiast już wiemy, że część klubów będzie miała z tym duże problemy. Te informacje potwierdza Sławomir Kryjom, który na Twitterze umieścił wymowną wypowiedź. – Myślę, że w 1. Lidze za chwilę kilka afer wyskoczy. Do nas dzwonili zawodnicy z innych klubów mówiąc o zapłaconych 3 meczach – czytamy.

Mamy więc powtórkę sprzed roku, kiedy to jeden z klubów do końca czekał z wypłaceniem należności zawodnikom. Przez to ci, mimo wcześniejszego porozumienia, zdecydowali się na przenosiny do innych drużyn. Nieoficjalnie wiadomo, że ten właśnie wspomniany ośrodek znów będzie musiał wymienić cały skład, bo zawodnicy mają dość czekania na swoje pieniądze.

Nie tylko na zapleczu PGE Ekstraligi jest nieciekawie. Spore zaległości ma także kilka klubów z tej najniższej klasy rozgrywkowej. Jeden z nich ma nawet duże szanse na awans… Jedno jest pewne – listopad będzie czasem weryfikacji. Oby nie okazało się, że 1. oraz 2. Liga wystartują w przyszłym roku w okrojonych składach…