Żużel. Jessica Young: Czuję się onieśmielona. Lista marzeń jest realizowana (WYWIAD)

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Niedawno pisaliśmy o historii Jessiki Young. Angielka bardzo poważnie choruje na białaczkę i jak sama przyznaje, szanse na przeżycie ma niestety praktycznie zerowe. Pozostały czas postanowiła wykorzystać na spełnianie swoich marzeń. W ich realizacji pomaga specjalna zbiórka zorganizowana przez promotora brytyjskiego zespołu Kent. Z wielką fanką speedwaya rozmawiamy o chorobie, o żużlu i spełnianiu marzeń.

 

Jessica wiemy w Polsce o Twojej ciężkiej chorobie. Powiedz proszę na początku – jak się obecnie czujesz?

Jeśli chodzi o zdrowie, to oczywiście jest robione to, co możliwe. Jeśli chodzi o aspekty, nazwijmy to żużlowe, to nie ukrywam, że jestem zaskoczona i onieśmielona, że moja historia również za Waszym pośrednictwem obiegła praktycznie cały świat. 

Powiem szczerze, że wiele osób podziwia Cię za wielki hart ducha. Mnóstwo naszych Czytelników Cię pozdrawia i życzy zdrowia. Niejedna osoba po takiej diagnozie, jaką ty otrzymałaś ostatnio, byłaby załamana, bez woli robienia czegokolwiek. Ty zaś w czasie, który pozostał, postanowiłaś spełniać swoją listę życzeń?

Wiesz, to nie jest wszystko łatwe. Ja jednak w głowie pogodziłam się z faktem, że nie będę już długo żyła. Udało mi się skończyć z emocjonalną stroną tej sytuacji. Staramy się wspólnie z moją córką smutne rzeczy odsuwać jak najdalej od nas. Obecnie wszystko, czego pragnę, to spędzić ten ostatni czas szczęśliwe, niezależnie, ile mi go jeszcze zostało. Chcę zrobić z Nat, dla której ta sytuacja też nie jest łatwa, wszystko, co jest na mojej liście życzeń, póki jeszcze jeszcze mam na to czas i jestem w stanie. Wypełnienie tej  listy to ostatnia rzecz do zrobienia.

Jessica spełnia jedno z marzeń – siada na motocyklu żużlowym

Na liście życzeń przeważają zdecydowanie „tematy” żużlowe.

Tak. Kocham ten sport i chcę wszystko zrealizować, co jest możliwe. Oczywiście nie brak innych rzeczy, po prostu ujęte jest to, co chcemy z Nat jeszcze zrobić, zanim się rozstaniemy.

Jessica skąd w Twoim życiu wziął się żużel, którego jesteś wielką fanką. Co w tym sporcie Ci się spodobało?

Moje pierwsze żużlowe spotkanie to wizyta w Eastbourne w 2000 roku. Byłam wierną kibicką tego klubu od 2000 do 2016 roku. Moim ulubionym zawodnikiem był – i jest – Paul Harry. Znamy się już dwadzieścia dwa lata. Lubię też bardzo Nickiego Pedersena.

Na twoim profilu w mediach społecznościowych widać zdjęcia z zawodnikami. Paul Stark sprezentował Ci swój ubiegłoroczny kevlar.

Tak. To prawda, że z każdej strony płyną słowa otuchy oraz wsparcia. Wszyscy są bardzo mili. Wielką przyjemność sprawiły mi życzenia od zawodników, których nie ma w Anglii. Wsparcie dostałam choćby od Martina Vaculika, Andersa Thomsena czy klubu z Poznania. Bardzo, ale to bardzo całemu środowisku żużlowemu dziękuje za słowa wsparcia. 

Jak wygląda aktualnie realizacja Twojej listy życzeń?

Robię wszystko, co sobie zaplanowałam. Byłam już w Manchesterze, właśnie wracam z Peterborough. Moje najbliższe plany to wyścigi trawiaste 10 kwietnia, potem Poole 15 kwietnia. Kalendarz jest zapełniony żużlem i innymi zadaniami do wykonania. Mam nadzieję, że obejrzę wielkie święto żużla, czyli Grand Prix w Cardiff. 

Co myślisz o polskim żużlu. Jakie są Twoje spostrzeżenia?

Żużel w Polsce jest na bardzo wysokim poziomie i chyba w żadnym kraju ludzie nie są tak „zafiksowani” na punkcie żużla, jak właśnie u Was. 

A jak myślisz, Jessica, jak można uzdrowić angielski speedway?

Ja uważam, że trzeba jak najwięcej go propagować, aby przychodzili kibice. Pojawią się oni w większej ilości, będą pojawiali się sponsorzy. Smutny jest fakt, że znika coraz więcej torów – w sensie ich zamykania, choć fajnie, że rusza ponownie Oxford. 

Kto Twoim zdaniem zostanie w tym roku indywidualnym mistrzem świata?

To bardzo trudne pytanie. Stawka w Grand Prix jest wyrównana. Chciałabym osobiście, aby ten rok był udany w Grand Prix dla Taia Woffindena, Jasona Doyla oraz Maćka Janowskiego.

Czego Jessie można Ci życzyć, oprócz zdrowia oczywiście?

Jednej rzeczy. Chciałabym zebrać jak najwięcej środków finansowych na zbiórce zorganizowanej dla mnie przez mojego przyjaciela, co umożliwi nam spełnienie jak największej ilości marzeń.

Dziękuję ze rozmowę.

Ja również. Bardzo dziękuje wszystkim kibicom oraz całemu środowisku za słowa wsparcia.

One Thought on Żużel. Jessica Young: Czuję się onieśmielona. Lista marzeń jest realizowana (WYWIAD)
    Żużel. Medalista mistrzostw świata wraca na tor. W szczytnym celu - PoBandzie - Portal Sportowy
    3 Jun 2022
     9:41pm

    […] Jessica Young była bohaterką naszego artykułu kilkanaście tygodni temu. Jednym z wielu jej życzeń które chciała spełnić przed śmiercią było ponowne zobaczenie na torze swojego ulubionego zawodnika, Paula Harry  […]

Skomentuj

One Thought on Żużel. Jessica Young: Czuję się onieśmielona. Lista marzeń jest realizowana (WYWIAD)
    Żużel. Medalista mistrzostw świata wraca na tor. W szczytnym celu - PoBandzie - Portal Sportowy
    3 Jun 2022
     9:41pm

    […] Jessica Young była bohaterką naszego artykułu kilkanaście tygodni temu. Jednym z wielu jej życzeń które chciała spełnić przed śmiercią było ponowne zobaczenie na torze swojego ulubionego zawodnika, Paula Harry  […]

Skomentuj