Frederik Jakobsen. Foto: Start Gniezno
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Frederik Jakobsen bez wątpienia jest kandydatem do bycia liderem Aforti Startu Gniezno. 23-latek już w poprzednim sezonie spisywał się ze świetnej strony w eWinner 1. Lidze i zakończył rozgrywki na 13. miejscu w klasyfikacji najskuteczniejszych zawodników. Duńczyk wierzy, że tegoroczny sezon będzie dla niego jeszcze lepszy i zamierza zostać najlepszym żużlowcem na pozycji U24.

Jednym z ekspertów, który uważa, że taki cel może zostać zrealizowany przez zawodnika z Ejby jest Jacek Frątczak. Były menedżer Falubazu Zielona Góra i Apatora Toruń wskazywał przede wszystkim na to, że utalentowany zawodnik już bardzo dobrze zna pierwszoligowe tory, a do tego błyskawicznie się rozwija.

– To zawsze miłe gdy słyszy się takie opinie. Jednak to tylko opinie. O wszystkim zadecyduje postawa w sezonie. W ubiegłym roku też słyszałem różne zdania na temat mojej jazdy. Dla mnie najważniejsze jest to, aby być mocnym i równym punktem drużyny. Oczywiście wierzę, że może mi się to udać. Zrobię wszystko, aby być najlepszy w lidze. To jest mój cel – mówi Jakobsen w rozmowie z telewizją klubową.

Żużlowiec Aforti Startu Gniezno liczy na to, że jego drużyna będzie w stanie rywalizować z pierwszoligowymi rywalami. Jego zdaniem nowi zawodnicy w zespole – czyli Mirosław Jabłoński i Peter Kildemand – odpowiednio uzupełnili wolne miejsca w składzie.

– Mamy solidny zespół. Do składu wraca Mirek Jabłoński, mamy też Petera Kildemanda. Stać ich na wiele. Z Peterem znamy się dobrze. Od sześciu lat jeździmy w tym samym klubie w Danii. Oprócz tego mamy Timo (Lahtiego – dop.red), Oskara i Kevina (Fajferów – dop.red.). Z pewnością zrobią dobry wynik. Wierzę też w naszych juniorów – komentuje Duńczyk.

Teraz Jakobsen intensywnie przygotowuje się do sezonu. Po krótkiej wizycie w Gnieźnie i spotkaniach z przedstawicielami klubu oraz zespołem, 23-latek wybiera się do Hiszpanii, gdzie będzie trenował razem z zawodnikiem Motoru Lublin – Mikkelem Michelsenem.

– Wszystko przebiega w porządku. Nie mogę się doczekać momentu powrotu do jazdy. Zgodnie z planem przebiega też przygotowanie mojego sprzętu. Mamy już wszystkie potrzebne części. Fizycznie czuję się znakomicie. Teraz udaje się do Hiszpanii, gdzie przez osiem dni, wraz z Mikkelem Michelsenem będę trenować na rowerach. Zrobię wszystko, aby być w pełni gotowym do sezonu – podkreśla zawodnik gnieźnian.