Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Jaimon Lidsey jest jednym z zawodników, którzy dołączyli do GKM-u Grudziądz w okienku transferowym. Australijczyk będzie miał w składzie dwóch rodaków – Maxa Fricke’a i Jasona Doyle’a – i jest przekonany, że atmosfera w zespole będzie dobra.

 

Lidsey po kilku latach opuścił Unię Leszno, w której „dorastał” żużlowo. – Nie zastanawiałem się zbyt długo nad zmianą klubu, chciałem iść do miejsca wyjątkowego, a Grudziądz już wcześniej udowodnił, że takim miejscem jest. Czułem, że tego chcę i potrzebuję. Taką podjąłem decyzję i nie mogę doczekać się sezonu – mówi Australijczyk na łamach klubowych mediów.

– Skład nie miał znaczenia, ale to, że jest dwóch innych Australijczyków jest fantastyczne. Jestem pewny, że będziemy mieli dobrą atmosferę w zespole – dodaje Lidsey.

A jakie cele są stawiane przed GKM-em? – Liczę na same pozytywne rozwiązania i szczęście po naszej stronie. Zależy nam, aby zrealizować cel postawiony przez klub: dostać się do play-off, a nawet więcej – podkreśla Lidsey.