Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Dan Bewley znów zwycięża! Młody Brytyjczyk wygrał sobotni turniej Grand Prix Polski we Wrocławiu, w wielkim finale wyprzedzając Leona Madsena i Roberta Lamberta. Ostatni w biegu finałowym był Maciej Janowski. Dwóch kolejnych Polaków – Bartosz Zmarzlik i Patryk Dudek – odpadli na poziomie półfinałów, a Paweł Przedpełski zajął czternaste miejsce.

 

Warunki torowe we Wrocławiu zmieniały się z biegiem czasu, więc część żużlowców miała momentami problemy z dostosowaniem się do toru. Inni z kolei w po słabszym początku w porę odnajdywali odpowiednie ustawienia. Takim zawodnikiem był Martin Vaculik, który powrócił po kontuzji do ścigania i w dwóch pierwszych startach punktów nie przywiózł. Potem dołożył trójkę, ale był to jednorazowy wyskok.

Świetnie turniej zaczął Maciej Janowski – po dwóch seriach startów miał pięć punktów, choć niewiele mu brakowało do kompletu. W swoim inauguracyjnym starcie musiał jednak na finiszu uznać wyższość Bartosza Zmarzlika, a walka dwóch Biało-Czerwonych była ozdobą tego wyścigu.

Dobrze turniej rozpoczął także Dan Bewley, który wygrał swój pierwszy wyścig, jednak w trzech kolejnych zdobył zaledwie dwa „oczka”. W decydującym biegu – dwudziestym – sprawa dla niego była prosta, musiał wygrać, by znaleźć się w czołowej ósemce. I uczynił to bez większych problemów. Bez problemów do półfinałów awansowało dwóch innych zawodników Betard Sparty – wspomniany Janowski i Tai Woffinden, a nieco punktów zabrakło startującemu z dziką kartą Glebowi Czugunowowi. Rosjanin z polskim paszportem zgromadził sześć punktów i choć tym razem nie znalazł się w ósemce, to i tak jego występ to drugi najlepszy start zawodnika z dziką kartą. Tyle samo punktów (na torze i do klasyfikacji) zgromadził Kai Huckenbeck w Teterow, a lepszy był tylko Matej Zagar w Gorican, który wjechał do półfinałów.

W kwestii wrocławskich półfinałów – w pierwszym z nich najlepiej ze startu wystrzelił Maciej Janowski, który dosłownie w trybie last minute zmienił swoją maszynę. Wrocławianin nie dał szans rywalom i szybko objął prowadzenie, którego nie oddał do samej mety. Za jego plecami trwała zażarta walka, a raczej jej próby – Patryk Dudek zbliżał się do Leona Madsena, jednak nie dał rady wyprzedzić Duńczyka.

Bardzo podobnie wyglądał drugi półfinał – Bartosz Zmarzlik startujący z pierwszego pola został „założony” przez zawodnika w kasku niebieskim, Roberta Lamberta, na czym skorzystali pozostali żużlowcy – Dan Bewley i Tai Woffinden. Przed długi czas dwukrotny mistrz świata jechał na końcu stawki, jednak na ostatnim łuku wyprzedził Woffindena. Na Lamberta zabrakło już czasu i dystansu, a całość działa się za plecami innego jeźdźca miejscowej Betard Sparty – Dana Bewleya.

W finale tak „kolorowo” dla Polski nie było. Dan Bewley znakomicie ruszył z pierwszego pola i pognał do przodu, a Janowski uwikłał się w walkę najpierw z Madsenem, którą przegrał, a następnie na ostatniej prostej minął go jeszcze Robert Lambert. Bewley tym samym wygrał drugi turniej GP z rzędu i jest poważnym kandydatem do medalu w tegorocznym cyklu.

Grand Prix Polski we Wrocławiu:
1. Daniel Bewley (Wielka Brytania) 14 (3,0,1,1,3,3,3)
2. Leon Madsen (Dania) 14 (3,2,2,2,3,2,2)
3. Robert Lambert (Wielka Brytania) 12 (2,3,3,2,1,2,1)
4. Maciej Janowski (Polska) 11 (2,3,1,3,2,3,0)
5. Bartosz Zmarzlik (Polska) 12 (3,1,2,3,2,1)
6. Patryk Dudek (Polska) 11 (2,1,3,1,3,1)
7. Tai Woffinden (Wielka Brytania) 11 (1,3,2,2,3,0)
8. Mikkel Michelsen (Dania) 9 (3,1,3,2,0,0)

9. Fredrik Lindgren (Szwecja) 8 (1,2,w,3,2)
10. Gleb Czugunow (Polska) 6 (w,2,0,3,1)
11. Jack Holder (Australia) 5 (1,3,w,0,1)
12. Martin Vaculik (Słowacja) 4 (0,0,3,1,0)
13. Jason Doyle (Australia) 4 (0,0,2,0,2)
14. Paweł Przedpełski (Polska) 4 (0,2,1,0,1)
15. Max Fricke (Australia) 4 (2,1,0,1,0)
16. Andrzej Lebiediew (Łotwa) 1 (1,0,w,0,0)
NS. Bartłomiej Kowalski [R1] (Polska) NS
NS. Wiktor Przyjemski [R2] (Polska) NS