Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Zwycięstwem Andersa Thomsena zakończyła się gorzowska runda cyklu Grand Prix. Na podium znaleźli się także dwaj inni zawodnicy miejscowej Moje Bermudy Stali Gorzów – Martin Vaculik i Bartosz Zmarzlik. Czwarte miejsce w finale zajął Patryk Dudek, a pozostali Polacy – Paweł Przedpełski, Szymon Woźniak i Maciej Janowski – zajęli odległe miejsca.

 

Za jeden z najważniejszych momentów sobotniego wieczoru moglibyśmy uznać sytuację z prezentacji, tuż przed startem pierwszego biegu. Spiker wyczytywał nazwiska kolejnych bohaterów piątego turnieju Grand Prix, a nad stadionem im. Edwarda Jancarza rozpętała się ulewa. Nie była ona specjalnie długa, ale dość intensywna, a na torze utworzyły się kałuże. Zawodnicy nie byli specjalnie chętni do jazdy, głośno wyrażali swoje zainteresowanie, jednak organizatorzy niespecjalnie zważali na protesty i chcieli sprawnie przeprowadzić zawody.

W pierwszej serii zawodnicy bardziej skupiali się na walce z nawierzchnią niż z rywalami, a więcej ciekawego na torze działo się od drugiej serii. Z biegiem czasu tor wyglądał coraz lepiej i można było na nim przeprowadzać ładne akcje, czego dowodem była m.in. szarża Dana Bewleya z biegu dziesiątego. Dużo działo się w wyścigach z udziałem Fredrika Lindgrena. Szwed w gonitwie szóstej „na kresce” przegrał z Maciejem Janowskim, a w jedenastej powetował sobie te straty wyrywając wygraną na ostatniej prostej Robertowi Lambertowi.

Tor wyglądał coraz lepiej, ale i tak były na nim małe „pułapki”, o których przekonali się Fredrik Lindgren i Jack Holder. Żużlowcy upadali już po ukończeniu swoich biegów, a Szwed dwukrotnie nie opanował maszyny za linią mety. Szczęśliwie nic poważniejszego nikomu się nie stało.

W zawodach mieliśmy aż pięciu reprezentantów Polski, ale tylko dwóch radziło sobie z błotnistą nawierzchnią. Poza małymi „promyczkami” dobrej jazdy, Maciej Janowski, Szymon Woźniak i Paweł Przedpełski byli tylko tłem dla rywali. Świetnie radzili sobie za to Patryk Dudek oraz – co raczej oczywiste ze względu na miejsce rozgrywania turnieju – Bartosz Zmarzlik. Panowie pewnie wjechali do półfinałów, a w nim nie dali się zaskoczyć przeciwnikom i wywalczyli miejsce w wielkim finale. Patryk Dudek wygrał pierwszy półfinał znakomicie startując i zakładając całą stawkę – w tym zwycięzcę rundy zasadniczej, Martina Vaculika – pewnie pognał do mety.

Więcej problemów miał Bartosz Zmarzlik, który został nieco na starcie, ale skorzystał na „galimatiasie”, który zaistniał na wyjściu z pierwszego łuku między Andersem Thomsenem a Danem Bewleyem. Młody Brytyjczyk jeździł fantastycznie, ale w półfinale po niezłym rozegraniu pierwszego wirażu spadł na trzecie miejsce – za Thomsena i Zmarzlika – i choć dwoił się o troił, to nie dał rady nic wskórać. Choć akurat w jego przypadku jak najbardziej możemy mówić o powiewie świeżości w cyklu Grand Prix.

W wielkim finale mieliśmy zatem dwóch Biało-Czerwonych, solidnego Martina Vaculika i Andersa Thomsena, który został „czarnym koniem” gorzowskiego turnieju. Warto zaznaczyć, że aż trzech zawodników z finału to reprezentanci miejscowej Moje Bermudy Stali, którzy doskonale znają tor na stadionie im. Edwarda Jancarza.

W finale nieźle wystartował Patryk Dudek, który przez moment prowadził, ale zaraz po tym na czoło stawki wysforował się Anders Thomsen. Chwilę później jego śladem podążył Martin Vaculik, a Dudek jechał już tylko przed Bartoszem Zmarzlikiem. Po kilkunastu sekundach wicemistrz świata wyprzedził rodaka i niewiele mu zabrakło, by jeszcze dogonił Martina Vaculika. Ostatecznie jednak kolejność nie uległa już zmianie – w gorzowskim turnieju mieliśmy na podium trzech zawodników Stali Gorzów, a Anders Thomsen wygrał swój pierwszy turniej w karierze.

Grand Prix Polski w Gorzowie Wielkopolskim:
1. Anders Thomsen (Dania) 15 (2,3,0,3,1,3,3)
2. Martin Vaculik (Słowacja) 17 (3,2,3,3,2,2,2)
3. Bartosz Zmarzlik (Polska) 14 (1,3,3,1,3,2,1)
4. Patryk Dudek (Polska) 14 (1,3,2,3,2,3,0)
5. Daniel Bewley (Wielka Brytania) 13 (3,1,3,2,3,1)
6. Robert Lambert (Wielka Brytania) 10 (2,2,2,1,2,1)
7. Leon Madsen (Dania) 8 (1,0,1,3,3,0)
8. Jason Doyle (Australia) 8 (3,1,2,0,2,0)

9. Mikkel Michelsen (Dania) 7 (3,2,0,2,0)
10. Tai Woffinden (Wielka Brytania) 7 (2,0,2,0,3)
11. Jack Holder (Australia) 6 (1,3,0,2,0)
12. Fredrik Lindgren (Szwecja) 5 (0,1,3,0,1)
13. Paweł Przedpełski (Polska) 5 (2,u,1,1,1)
14. Szymon Woźniak (Polska) 4 (0,1,0,2,1)
15. Maciej Janowski (Polska) 4 (0,2,1,1,u)
16. Max Fricke (Australia) 1 (d,0,1,0,0)

Bieg po biegu:
1. DOYLE, Woffinden, Madsen, Fricke (d4)
2. BEWLEY, Lambert, Zmarzlik, Woźniak
3. MICHELSEN, Przedpełski, Holder, Janowski
4. VACULIK, Thomsen, Dudek, Lindgren
5. HOLDER, Vaculik, Bewley, Madsen
6. ZMARZLIK, Janowski, Lindgren, Woffinden
7. THOMSEN, Michelsen, Woźniak, Fricke
8. DUDEK, Lambert, Doyle, Przedpełski (u4)
9. ZMARZLIK, Dudek, Madsen, Michelsen
10. BEWLEY, Woffinden, Przedpełski, Thomsen
11. LINDGREN, Lambert, Fricke, Holder
12. VACULIK, Doyle, Janowski, Woźniak
13. MADSEN, Woźniak, Przedpełski, Lindgren
14. VACULIK, Michelsen, Lambert, Woffinden
15. DUDEK, Bewley, Janowski, Fricke
16. THOMSEN, Holder, Zmarzlik, Doyle
17. MADSEN, Lambert, Thomsen, Janowski (u4)
18. WOFFINDEN, Dudek, Woźniak, Holder
19. ZMARZLIK, Vaculik, Przedpełski, Fricke
20. BEWLEY, Doyle, Lindgren, Michelsen
(półfinał) 21. DUDEK, Vaculik, Lambert, Madsen
(półfinał) 22. THOMSEN, Zmarzlik, Bewley, Doyle
(finał) 23. THOMSEN, Vaculik, Zmarzlik, Dudek