Były angielski żużlowiec Gary Stead niespodziewanie nie był obecny, jak zazwyczaj, na ostatnich zawodach żużlowych w Anglii. Powodem absencji była operacja kontuzjowanego uda. Na domiar złego podczas pobytu w szpitalu popularny Steady „spotkał” się z koronowirusem.
– Konieczne okazało się otworzenie uda, w którym miałem założone śruby. Operacja się udała. Obecnie przebywam już w domu i tu dochodzę do pełni zdrowia. Pomimo faktu, że na parę tygodni jestem odcięty od żużla, myślę pozytywnie i zrobię wszystko, aby jak najszybciej znów się na stadionach pojawić. Systematycznie wracam do zdrowia – mówi dla Speedway Star kontuzjowany w 2007 roku zawodnik.
Kontuzja odniesiona podczas zawodów w Somerset w 2007 definitywnie zakończyła karierę Anglika. Gary Stead porusza się od tamtej pory na wózku inwalidzkim i niezmiernie często angażuje się w pomoc poszkodowanym na żużlu zawodnikom, wspomagając działaniami brytyjską fundację Ben Fund.
Żużel. Oman, Tatry i brak „miętkiej” gry! (PRZEGLĄD SOCJAL MEDIÓW)
Żużel. Lampart zatrzymany przez policję! Złamał prawo… w Hiszpanii
Żużel. Kolejny Sajfutdinow na żużlu?! Mówi o startach syna!
Żużel. Legenda mówi wprost. Rickardsson był… Michaelem Jacksonem!
Żużel. Orzeł jeszcze się wzmocni? Chcą wyrwać juniora!
Żużel. Lebiediew już działa w Stali! Gorzowianie z ważnym ruchem