Żużel. Gepardy znów ruszają na polowanie! Zespół wraca do gry

41-letni Scott Nicholls wciąż znajduje radość w skręcaniu w lewo.
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Oxford Cheetahs to drużyna, którą dobrze znają kibice w Polsce. Swego czasu barwy tego zespołu reprezentował m.in. Adrian Miedziński. Później „Gepardy” na jakiś czas zniknęły z ligowej mapy na Wyspach. Teraz czas na ich wielki powrót.

 

Oxford powraca do ligowego ścigania po piętnastu latach. Po raz ostatni na tronie najwyższej brytyjskiej klasy rozgrywkowej zasiadał w 2001 roku. Tor w asyście kamer regionalnej telewizji „odebrał” osobiście sam mistrz Scott Nicholls. Bilety na zaplanowane na 13 kwietnia spotkanie Championship (odpowiednika polskiej I ligi) ze Scunthorpe rozeszły się jak świeże bułeczki.

– To było świetne uczucie, dotrzeć w końcu na ten tor. Wszystkim zaangażowanym w powrót tego toru na mapę należy się szacunek. Przejechałem na tym torze kilka okrążeń i naprawdę jest on fantastyczny. Atmosfera w klubie także jest bardzo dobra. Mieliśmy kilka dni na wzajemne poznanie się i bardzo często wymienialiśmy żarty. Za kilka dni wszystko będzie gotowe do ścigania – przyznał Nicholls cytowany przez „Speedway Star”. – To niesamowite osiągnięcie, kiedy popatrzy się na zdjęcia, jak to miejsce wyglądało przedtem, zarośnięte i opuszczone, a jak wygląda teraz. Jestem pewien, że podczas środowego meczu atmosfera będzie nieziemska.

Jednym z opiekunów zespołu będzie Jason Crump. W składzie oprócz Scotta Nichollsa znajdą się m.in. Troy Batchelor, Cameron Heeps czy Kyle Newman.

– To cudownie, że mieliśmy kilka dni, by zacieśniać więzi w ramach drużyny. Znamy się z innych ról w świecie żużla, niektórzy z nas znają się od ponad trzydziestu lat. Więź między mną, Jasonem Crumpem i promotorem klubu Jamiem Courtneyem jest bardzo ważna i będzie oddziaływać na wszystkich pozytywnie w przekroju całego sezonu.

Od tego sezonu drużyna będzie znana jako Monarch Oxford Cheetahs za sprawą lokalnego biznesmena i fana żużla Kena Soanesa.