Janowski i Zmarzlik na czele
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

W mediach żużlowych zawrzało po tym, jak Andrij Kobrin przekazał, jaką wiadomość otrzymał od Renata Gafurowa. Rosyjski zawodnik nazwał go „banderowską gnidą”. Teraz były żużlowiec Wybrzeża Gdańsk postanowił się wytłumaczyć i napisał, że… jest za pokojem między Ukrainą a Rosją.

 

Gafurowa zbulwersowały wypowiedzi Kobrina, który jest zwolennikiem zakazania Rosjanom startów w Polsce. W opinii Ukraińca, wpisy pojawiające się w mediach społecznościowych rosyjskich zawodników również były niewłaściwe, bo nie potępiały Władimira Putina.

– Odpowiadając Andrzejowi, napiszę, że jestem czynnym sportowcem i spożywanie alkoholu oraz zażywanie narkotyków nie wchodzi w rachubę. Jestem zwykłym człowiekiem, cywilem. Nie szumię w mediach społecznościowych, nie wyciągam do mediów osobistej korespondencji. NIE WYPOWIADAM SIĘ NA TEMAT POLITYKI! Bardzo rzadko wyrażam swoje emocje, ale po przeczytaniu artykułu o tym, że rosyjscy zawodnicy powinni usunąć wpisy o pokoju, że rosyjscy sportowcy powinni mieć zakaz startów w Polsce, nie mogłem się powstrzymać – napisał Gafurow na Instagramie.

– Jestem za pokojem między Ukrainą a Rosją. Jestem za pokojem na świecie. Jestem zwykłym człowiekiem i sportowcem. I nie rozumiem, nie mogę zrozumieć, jak to się stało, że niektórzy ludzie, z którymi mieszkaliśmy w jednym pokoju, startowaliśmy na jednym torze i po ludzku się wspieraliśmy, zaczęli odczuwać taką nienawiść do nas, rosyjskich sportowców, Rosjan, tylko dlatego, że mamy rosyjskie paszporty. Ani politycy, ani wojskowi. I nawet jeśli niektórzy z rosyjskich sportowców opowiadają się za pokojem na świecie, za przyjaźnią, to i tak tracą pracę i prawo do bycia dobrym człowiekiem, tylko dlatego, że jesteśmy Rosjanami. Skąd to podżeganie do nienawiści między narodami, między sportowcami i kibicami? Dlaczego w tak trudnym dla wszystkich czasie nie mielibyśmy pozostać ludźmi i nie wspierać się nawzajem, niezależnie od narodowości i kraju pochodzenia? Sport powinien łączyć ludzi, a sportowcy powinni dawać przykład pokojowego współistnienia, a nie wykorzystywać swoją popularność do podsycania nienawiści do innych – dodał 39-latek.

Dodajmy, że po wspomnianej wiadomości, Kobrin zadeklarował na naszych łamach, że nie chce mieć już kontaktu ze swoim dawnym kolegą. Podkreślił również, że już nigdy nie poda mu ręki.