Żużel. Fogo Unia i Cellfast Wilki przed bardzo trudnymi zadaniami. Czy któraś z ekip sprawi sensację? (ZAPOWIEDŹ)

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

W piątkowe popołudnie i wieczór odbędą się dwa spotkania 10.rundy PGE Ekstraligi. Przed ich gospodarzami, Fogo Unią Leszno i Cellfast Wilkami Krosno, trudne, a być może niemożliwe zadania. Na ich drodze ponownie stają faworyci do czołowych lokat w rozgrywkach.

 

Fogo Unia Leszno – Platinum Motor Lublin (piątek, 16 czerwca, godz. 18.00, Eleven Sports 1)

Platinum Motor to drugi zespół rozgrywek z trzynastoma punktami na koncie. Fogo Unii nie wiedzie się najlepiej – na razie drużyna ta zajmuje piątą ligową pozycję i wywalczyła tylko sześć punktów. Wprawdzie szpital miejski w Lesznie mieści się przy ul. Jana Kiepury, jednak ul. Strzelecka 7, gdzie mieści się stadion wielokrotnych mistrzów Polski, śmiało może nazwać się jego filią. Na Byki spadały kolejne ciosy w postaci kontuzji zawodników: Chrisa Holdera, Grzegorza Zengoty i Nazara Parnickiego… Obaj nadal nie są gotowi do startów. Pech nie ominął także lidera wielkopolskiego zespołu, Janusza Kołodzieja, który wciąż odczuwa skutki upadku w Gorzowie Wielkopolskim i nie pojedzie przeciwko aktualnym mistrzom Polski. Piotr Baron wciąż musi polegać na powołanym w trybie alarmowym Adrianie Miedzińskim. To jednak wciąż za mało, by wygrywać. Leszczynianie do meczu z mistrzami przystąpią po ambitnej walce z częstochowianami. Najskuteczniejsi byli wówczas Jaimon Lidsey, zdobywca 13 punktów oraz Bartosz Smektała, który dołożył 8 oczek. Delikatny progres zaliczył też Adrian Miedziński, który w Częstochowie po raz pierwszy od powrotu na tor przyjechał w wyścigu na drugim miejscu.

Zgoła inaczej przedstawia się sytuacja Platinum Motoru. Choć wciąż w ich szeregach brakuje Dominika Kubery, jego rolę biorą na siebie inni zawodnicy. Mistrzowie Polski przystępują do tego meczu po wysokiej wygranej w Toruniu (59:31), a po tym, jak rozgromili leszczynian przy Alejach Zygmuntowskich 65:25, mogą być już w zasadzie pewni punktu bonusowego. Czy Fogo Unia Leszno jest w stanie ich zatrzymać? W ubiegłym sezonie w meczu z lublinianami Fogo Unia zdobyła u siebie 43 punkty – teraz na tak dobry wynik trudno  liczyć.

Awizowane składy:

Fogo Unia: 9. Bartosz Smektała, 10. Janusz Kołodziej, 11. Maurice Brown, 12. Jaimon Lidsey, 13. Adrian Miedziński, 14. Antoni Mencel, 15. Damian Ratajczak

Platinum Motor: 1. Jarosław Hampel, 2. Jack Holder, 3. Fredrik Lindgren, 4. Antti Vuolas, 5. Bartosz Zmarzlik, 6. Mateusz Cierniak, 7. Jan Rachubik

Obszerną ofertę na spotkania PGE EKSTRALIGI znajdziecie u naszego partnera forBET (18+). Rejestrując się z naszym kodem otrzymujesz dodatkowe bonusy. Po szczegóły kliknij w baner poniżej.

#wspolpracareklamowa

forBET Zakłady Bukmacherskie sp. z o.o. posiada zezwolenie na urządzanie zakładów wzajemnych. Hazard związany jest z ryzykiem. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest karalny.

Cellfast Wilki Krosno-Tauron Włókniarz Częstochowa (piątek, 16 czerwca, godz. 20.30, Eleven Sports 1)

Zespół z Podkarpacia przystępuje do tego meczu z siódmej lokaty w ligowym zestawieniu. Perypetie z torem, którego licencja została zawieszona, przegrane kolejne mecze – ostatni w stosunku 33:57 w Gorzowie Wielkopolskim – to obraz beniaminka przed kolejnym spotkaniem. Dobra wiadomość dla krośnian jest taka, że przed kilkoma dniami licencja została odnowiona jako licencja zwykła. Zła to ta, że teraz odwiedzi ich rozpędzony Tauron Włókniarz, czwarta siła ligi.

Ważne jest to czy domowy obiekt wciąż będzie atutem Cellfast Wilków. Sporo mówi się o tym, że nawierzchnia została mocno ubita, aby nie było już żadnych problemów i kontrowersji. Miejscowych kibiców cieszyć mogą jednak słowa Andrzeja Lebiediewa, który przyznał, że na długim treningu czuł się bardzo dobrze. Łotysz wciąż czuł, że jest to jego domowy tor.

Podopieczni Lecha Kędziory wygrali ostatni mecz z Bykami 53:37, a aż czterech zawodników (Kacper Woryna, Leon Madsen, Maksym Drabik, Mikkel Michelsen) zdobyło więcej niż dziesięć punktów. Część kibiców Lwów mogła być jednak mocno zaniepokojona, że częstochowianie tak długo nie mogli odjechać rywalom. Gdyby nie piorunująca końcówka, to wynik byłby znacznie niższy.

Nie zmienia to jednak faktu, że Włókniarz jest zdecydowanym faworytem piątkowej rywalizacji. Ciekawym atutem częstochowian może być… junior Franciszek Karczewski. W ubiegłym sezonie zdobywał on doświadczenie właśnie na torze Wilków. Teraz może się okazać istotną postacią dla odczytania warunków torowych.

Awizowane składy:

Cellfast Wilki: 9. Andžejs Ļebedevs, 10. Krzysztof Kasprzak, 11. Mateusz Świdnicki, 12. Václav Milík, 13. Jason Doyle, 14. Krzysztof Sadurski, 15. Miłosz Grygolec

Tauron Włókniarz: 1. Leon Madsen, 2. Maksym Drabik, 3. Kacper Woryna, 4. Jakub Miśkowiak, 5. Mikkel Michelsen, 6. Franciszek Karczewski, 7. Kajetan Kupiec

CZYTAJ TAKŻE:

Żużel. Tai Woffinden: Z mojej perspektywy wygląda to tak, że zostaję w Sparcie – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)

Żużel. Wilki bojowo nastawione przed starciem z Lwami. Lebiediew: To nadal nasz tor! – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)