fot. Tomasz Orwat Racing / Polonia Bydgoszcz
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Abramczyk Polonia Bydgoszcz ogłosiła już kadrę na sezon 2021. Zabrakło w niej miejsca dla wychowanka, Tomasza Orwata, dla którego przyszły sezon będzie pierwszym w gronie seniorów. Zawodnik pożegnał się z bydgoskimi kibicami w emocjonalnym wpisie w mediach społecznościowych.

– Sezon 2020, był ostatnim w biało-czerwonych barwach. To był najtrudniejszy rok w mojej przygodzie z żużlem i nie tylko ze względu na koronawirusa. W pewnym momencie sezonu wiedziałem, że to mój ostatni rok jazdy w Bydgoszczy. Wszystko poszło w bardzo złym kierunku co nigdy nie powinno się zdarzyć… Pisząc to mam łzy w oczach, ale wiem, że nigdy się nie poddam i że kiedyś tu wrócę. Polonia Bydgoszcz zawsze będzie moim klubem, Bydgoszcz zawsze moim miastem, a Wy moimi kibicami – pisze Tomasz Orwat.

Wychowanek Polonii wystąpił we wszystkich meczach swojego klubu, notując średnio 1,149 punktu na bieg. Trudno zaliczyć ten wynik do fenomenalnych, ale trzeba mieć na uwadze, że w meczu w Tarnowie zaliczył groźny upadek, który okupił kontuzją.

Wkrótce powinniśmy poznać nowy klub młodego zawodnika.

Pełna treść listu Tomasza Orwata:

Drodzy kibice,

gdy w 2011 roku po raz pierwszy brałem udział w treningu na miniżużlu w Bydgoszczy, nie sądziłem, że 9 lat później będę zmuszony napisać ten post. Byłem wtedy szczęśliwy, bo spełniałem swoje największe marzenie i widziałem kolejne, które wierzyłem, że spełnię. Marzyłem, żeby móc przejechać choć jeden wyścig w barwach mojego ukochanego klubu. Udało się znacznie więcej. Praktycznie od 2016 roku jechałem w każdym meczu, chyba że wykluczyły mnie z nich kontuzje, których miałem niemało.

Nie była to droga usłana różami, przez lata nie było choćby światełka w tunelu, aby mieć lepszy sprzęt czy większą pomoc ze strony klubu. Wiele moich kolegów musiało zrezygnować z uprawiania tego sportu, ale ja wciąż wierzyłem, że ściganie się dla Polonii Bydgoszcz jest warte każdego poświęcenia. I w tej wierze trwałem cały czas, nie miały dla mnie znaczenia konsekwencje jazdy ze złamanymi kośćmi w 2017, 2019 czy 2020 roku, czego skutki szczególnie tej pierwszej kontuzji odczuwam do dziś. Ważne było, aby pomóc Polonii w walce o utrzymanie, czy też awans. Klub był zawsze dla mnie na pierwszym miejscu.

Wiem, że moja juniorska kariera nie była taka, jaką byśmy sobie wszyscy życzyli. Było tak z wielu względów, brak sprzętu, trenera, pieniędzy, kontuzje… To wszystko mnie blokowało. Aż w 2018 roku zacząłem coraz częściej pokonywać lepszych zawodników i uwierzyłem w siebie. Dzięki mojemu świętej pamięci przyjacielowi i menadżerowi Łukaszowi Chojnackiemu oraz wsparciu sponsorów rok później zainwestowałem wszystko co mogłem w sprzęt. Początek był trudny, brak doświadczenia z takim sprzętem dawał się we znaki, ale po czasie się z tym uporałem i mogłem wam dawać wraz z wygrywającą Polonią radość. Aż do momentu złamania obojczyka, po którym wróciłem dużo za szybko i nie wróciłem do formy sprzed kontuzji.

Przed tym sezonem, nie z mojej winy, nie było pewne, czy pojawię się przy Sportowej, ale na szczęście sytuacja się zmieniła, dzięki czemu wciąż byłem częścią mojej Polonii. Z całych sił walczyłem o każdy punkt dla drużyny, czego pokłosiem była… kolejna kontuzja. Ale tym razem, moim zdaniem nie wyszło najgorzej. Mimo złamanej ręki, cieszę się, że nadal udawało mi się przywozić punkty.

Sezon 2020, był ostatnim w biało-czerwonych barwach. To był najtrudniejszy rok w mojej przygodzie z żużlem i nie tylko ze względu na koronawirusa. W pewnym momencie sezonu wiedziałem, że to mój ostatni rok jazdy w Bydgoszczy. Wszystko poszło w bardzo złym kierunku co nigdy nie powinno się zdarzyć… Pisząc to mam łzy w oczach, ale wiem, że nigdy się nie poddam i że kiedyś tu wrócę. Polonia Bydgoszcz zawsze będzie moim klubem, Bydgoszcz zawsze moim miastem, a Wy moimi kibicami.

Dziękuję wszystkim ludziom za te niesamowite 9 lat, każdemu którego spotkałem na swojej żużlowej drodze, sponsorom, rodzinie, kibicom, mechanikom, zawodnikom, wolontariuszom, pracownikom klubu, przyjaciołom i wszystkim tym, którzy mnie wspierali.

Drodzy kibice, byłem z klubem w jego najgorszym okresie w historii, podobnie jak i Wy. Teraz nie mam już możliwości startować z gryfem na piersi, ale wiem, że Wy będziecie dalej kibicować Polonii i okażecie odpowiednie wsparcie drużynie w przyszłości. Jesteście niesamowici, nigdy nie zapomnę naszych wspólnych radości, smutków czy rozmów po meczach.

Dziękuję Wam za wszystko i pamiętajcie, POLONIA NIGDY NIE ZGINIE!

Tomek

PRZECZYTAJ TAKŻE

9 komentarzy on Żużel. Emocjonalne pożegnanie Tomasza Orwata z Polonią. „Nigdy się nie poddam, kiedyś tu wrócę”
    robex
    10 Nov 2020
     10:13pm

    Tomek trafiles na najgorszy okres klubu co hamowało tak jak piszesz Twój rozwój.
    Ostatni sezon pokazałeś ducha walki i serce na torze czekam na Twój powrót i jak najlepszego sezonu.
    Dzięki! Czekamy i nadal kibicujemy.

    Tomek .D
    12 Nov 2020
     8:52pm

    Kto to jest Orwat? To jakiś aktor? A żużlowiec to beztalencie lepiej nie wracaj proponuje abyś zakończył to przedstawienie w twoim wydaniu

    Żużel. Kolejarz Opole kompletuje skład. Tomasz Orwat z kontraktem | PoBandzie
    13 Nov 2020
     8:35pm

    […] Żużel. Emocjonalne pożegnanie Tomasza Orwata z Polonią. “Nigdy się nie poddam, kiedyś tu… […]

Skomentuj

9 komentarzy on Żużel. Emocjonalne pożegnanie Tomasza Orwata z Polonią. „Nigdy się nie poddam, kiedyś tu wrócę”
    robex
    10 Nov 2020
     10:13pm

    Tomek trafiles na najgorszy okres klubu co hamowało tak jak piszesz Twój rozwój.
    Ostatni sezon pokazałeś ducha walki i serce na torze czekam na Twój powrót i jak najlepszego sezonu.
    Dzięki! Czekamy i nadal kibicujemy.

    Tomek .D
    12 Nov 2020
     8:52pm

    Kto to jest Orwat? To jakiś aktor? A żużlowiec to beztalencie lepiej nie wracaj proponuje abyś zakończył to przedstawienie w twoim wydaniu

    Żużel. Kolejarz Opole kompletuje skład. Tomasz Orwat z kontraktem | PoBandzie
    13 Nov 2020
     8:35pm

    […] Żużel. Emocjonalne pożegnanie Tomasza Orwata z Polonią. “Nigdy się nie poddam, kiedyś tu… […]

Skomentuj