Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

W ostatnim czasie „modne” w żużlu stało się wiązanie z klubami na dłuższy okres. Za tym trendem nie podąża jednak Maciej Janowski. Kapitan Betard Sparty Wrocław preferuje roczne kontrakty i taki też ma z wicemistrzami Polski. 32-latek o tym dlaczego preferuje krótsze umowy mówił w programie Jacka Dreczki „Mówi się żużel”.

 

W trakcie tegorocznych rozgrywek, a także podczas niedawnej giełdy transferowej zaroiło się od dłuższych umów. Takie kontrakty w gorzowskiej Stali mają Anders Thomsen, Martin Vaculik, Szymon Woźniak czy Oskar Fajfer. Do końca sezonu 2025 z Platinum Motorem Lublin nie rozstanie się z kolei Bartosz Zmarzlik. Maciej Janowski ponownie wybrał natomiast roczną umowę.

– Podpisuję świadomie roczne kontrakty. On mnie, jako zawodnika, trzyma w ryzach. Zawsze twierdziłem, że tak jest lepiej dla dwóch stron. Gdy klub stwierdzi, że nie pasuje im moja osoba, to zawsze chciałem uniknąć zrywania kontraktów. Jeżeli dwóm stronom odpowiada jak działamy, to działamy dalej – mówił brązowy medalista cyklu Grand Prix 2022.

Ulubieniec wrocławskich kibiców rozumie, że chcieliby oni, aby miał on dłuższy kontrakt z klubem. Zapewnia jednak, że nie ma powodów do obaw. Na wczesne odejście Janowskiego z ekipy ze Stadionu Olimpijskiego się nie zanosi.

– Na pewno kibice, jakby miała być sytuacja, która mogłaby przeszkodzić, to zauważyliby ją w trakcie sezonu. Nigdy nie ukrywałem, że to jest mój dom. Dopóki klub będzie zadowolony z mojego działania, to nigdzie nie mam zamiaru się wybierać – dodał kapitan ekipy ze stolicy Dolnego Śląska.

Dodajmy, że seozn 2024 będzie już 16. dla Janowskiego w szeregach macierzystego klubu.

Całą rozmowę Jacka Dreczki z Maciejem Janowskim odsłuchacie TUTAJ.