Za Davidem Bellego kolejny bardzo dobry sezon. Francuz okazał się najlepszym zawodnikiem eWinner 1. Ligi, a także poprowadził swoją reprezentację do świetnego 5. miejsca w Speedway of Nations. Znakomite wyniki zaowocowały pierwszym w karierze zawodnika kontraktem w PGE Ekstralidze. Żużlowiec z Marmande nie ukrywa, że od lat pracował, by znaleźć się w najmocniejszej lidze świata i przyznaje, że przenosiny do Leszna to spełnienie jego marzenia.
Zmagania o miano najlepszej drużyny narodowej na świecie dopełniły świetny rok w wykonaniu 28-latka. W Speedway of Nations tylko Bartosz Zmarzlik i Leon Madsen punktowali lepiej od Francuza. W dwudniowym turnieju zgromadził on 34 punkty.
– To był dla mnie bardzo dobry sezon i jestem szczęśliwy, że zakończyłem go w taki sposób. Pomijając kontuzję, która mi się przytrafiła, to były dla mnie naprawdę dobre rozgrywki. Całościowo mogę być zadowolony i już nie mogę doczekać się przyszłorocznych zmagań – mówi nam Bellego.
Francuzi długo pozostawali w grze nawet o czwarte miejsce. Niewiele zabrakło, a Trójkolorowi zakończyliby zmagania przed Australią, którą reprezentowało dwóch uczestników cyklu Grand Prix. Ostatecznie Kangury okazały się lepsze o dwa oczka.
– Myślę, że kluczem do dobrych wyników w Manchesterze było wykorzystanie sprytu na torze oraz dobre starty. Spędziliśmy z moimi mechanikami cały tydzień na przygotowaniach do tych zawodów i, jak widać, zaowocowało to dobrymi wynikami. Trudno mi powiedzieć, czy dzięki temu wynikowi uda się spopularyzować ten sport w moim kraju, ale na pewno świetną sprawą było uczestnictwo naszej reprezentacji w finale – komentuje
Na minus w tym sezonie Bellego może zaliczyć z kolei drużynowy wynik w eWinner 1. Lidze. Przed rozgrywkami Abramczyk Polonię Bydgoszcz wymieniano jako jedną z tych drużyn, która może powalczyć o awans do PGE Ekstraligi. Tymczasem ekipa ze Sportowej zakończyła rywalizację już na fazie zasadniczej.
– Wielka szkoda, że tak się stało. W mojej opinii mieliśmy potencjał na to, aby znaleźć się w tej najlepszej czwórce. Dawaliśmy z siebie wszystko przez cały sezon, ale potraciliśmy kilka ważnych punktów po drodze i to było dla nas bardzo kosztowne. Tak straciliśmy miejsce w półfinale – tłumaczy żużlowiec z Marmande.
Sezon 2021 był dla Francuza kolejnym, w którym znakomicie spisywał się na bydgoskim obiekcie. Trochę gorzej szło mu natomiast na wyjazdach. Niezbyt okazałe wyniki przywiózł z meczów w Krośnie, Ostrowie i Rybniku.
– Myślę, że w domowych meczach spisałem się najlepiej, jak tylko mogłem. Byłem w tych spotkaniach w dobrej dyspozycji. W przypadku spotkań na wyjazdach mogę powiedzieć, że miałem trochę problemów z motocyklami w Krośnie. W Rybniku natomiast, przez kontuzję, pojechałem tylko w dwóch wyścigach. Nie miałem jak udowodnić, że jestem w stanie pokazać się na tym torze z lepszej strony. Poza tymi spotkaniami uważam, że miałem dobre wyniki – ocenia zawodnik.
Po tym, jak stało się jasne, że z Fogo Unii Leszno odejdzie Emil Sajfutdinow, przedstawiciele Byków odezwali się właśnie do Bellego. Żużlowiec dość szybko porozumiał się z leszczyńskim klubem i stało się jasne, że sezon 2022 będzie dla niego pierwszym na najwyższym szczeblu rozgrywkowym.
– Nie była to łatwa decyzja, bo w Bydgoszczy byłem po prostu szczęśliwy. Kiedy jednak pojawiła się oferta z Leszna, to spełniło się marzenie o ściganiu się dla tej drużyny w najwyższej lidze. Przedstawiciele klubu byli bardzo profesjonalni w rozmowach ze mną. Rozmawialiśmy o przyszłym sezonie. Wytłumaczyli mi, czego ode mnie oczekują i czuję, że jestem w stanie im to dać. Do tego tor w Lesznie jest naprawdę dobry. Ma sporo linii wyścigowych, a ja takie lubię – zdradza nasz rozmówca.
Jak się okazuje, oferta ekipy ze stadionu im. Alfreda Smoczyka była jedyną, którą zawodnik otrzymał z PGE Ekstraligi podczas tegorocznego okienka.
– Miałem tylko tę jedną ofertę. Pracowałem bardzo ciężko każdego roku, aby znaleźć się na tym najwyższym poziomie. Mam teraz dwóch dobrych mechaników, od czterech lat pracuję z najlepszą stajnią na świecie – Ryszardem i Danielem Kowalskimi. Mam 28 lat i nadszedł czas, abym wykorzystał swoją szansę na rozwój na najwyższym szczeblu rozgrywkowym – tłumaczy najlepszy francuski zawodnik.
W niedawnej rozmowie z naszym portalem Piotr Baron przyznał, że nie oczekuje od swojego nowego zawodnika tego, aby zastąpił odchodzącego Emila Sajfutdinowa. Jaki cel zatem stawia przed sobą sam żużlowiec?
– Moim celem na następny rok jest zdobycie jak największej liczby punktów dla Leszna. Chcę być konsekwentny i dać klubowi to, czego ode mnie oczekuje – podsumowuje Bellego.
Żużel. Motor nadal niepokonany! Wielki mecz Sajfutdinowa (RELACJA)
Żużel. Waleczny GKM nie dał rady Sparcie. Odrodzenie „Magica”! (RELACJA)
Żużel. Zdrada w Orle Łódź?! Mocne słowa prezesa!
Żużel. Pragnął wrócić do Ekstraligi jak nikt inny. Teraz jest jednym z liderów!
Żużel. Jason Doyle: Szwecja jest nieopłacalna. Chcę gonić za tytułem
Żużel. GKM jedzie do podrażnionej Sparty. Apator potwierdzi formę w Lublinie? (ZAPOWIEDŹ)