Marcin Nowak. Foto: KŻ Orzeł Łódź
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

„Cel: najlepsza żużlowa liga świata” – taki napis widniał na roll-upach reklamowych zdobiących salę podczas spotkania prezesa Witolda Skrzydlewskiego ze sponsorami łódzkiego klubu. Już od dłuższego czasu z miasta centralnej Polski dochodzą mocne głosy o walce o awans w sezonie 2022. Czy przy obecnie budowanym składzie taka koncepcja jest realna?

 

Marcin Nowak był jednym z pierwszych zawodników, którzy podpisali z Orłem Łódź kontrakt na sezon 2022. Poza wzorową organizacją w klubie za przedłużeniem współpracy przemawiała osoba Adama Skórnickiego. Doświadczony szkoleniowiec cieszy się uznaniem sportowców. Pod koniec września prezes klubu Witold Skrzydlewski na spotkaniu ze sponsorami oraz partnerami klubu – obecnymi i przyszłymi – szumnie zapowiedział, że w sezonie 2022 Orzeł zawalczy o awans. Czy głód walki o najwyższy cel miał znaczenie dla ambitnego leszczynianina?

– Myślę, że temu klubowi po tylu latach należy się Ekstraliga, to jest nasz cel. Mamy piękny stadion, który zasługuje na żużel na najwyższym poziomie – podkreśla w rozmowie z naszym portalem.

Do tej pory na sezon 2022 swoje pozostanie w Orle zadeklarowali Brady Kurtz, Luke Becker, wspomniany wyżej Marcin Nowak oraz juniorzy: Mateusz Dul, Aleksander Grygolec oraz Jakub Sroka. Australijczyk ze średnią 2,164 znalazł się na siódmym miejscu najskuteczniejszych zawodników eWinner 1. ligi żużlowej. Amerykanin natomiast w rozmowie z oficjalną stroną klubu orzel.lodz.pl podkreślał, że zespół będzie celował w lepszy rezultat niż wynik z sezonu 2021.  Jak do tej pory po stronie Orła oficjalnie nie pojawiła się żadna „bomba transferowa”.  Jak na to zapatruje się jedyny w tej chwili Polak w zestawieniu?

– Czy będą wzmocnienia? Nie mam pojęcia – od tego jest zarząd i trener. Mnie pozostaje sumiennie spełniać swoje obowiązki, czyli miedzy innymi przywozić dobre punkty. Po tym sezonie mam wiele do udowodnienia sobie i kibicom – kwituje krótko.

Kibice klubu z niecierpliwością oczekują oficjalnych informacji transferowych. Z dnia na dzień w mediach społecznościowych daje się odczuć coraz większe zmartwienie i zniecierpliwienie. Fani czarnego sportu z Łodzi, obserwując ruchy transferowe sportowej konkurencji, mogli zauważyć, że inne kluby, jak np. Abramczyk Polonia Bydgoszcz czy Falubaz Zielona Góra (według spekulacji najwięksi domniemani faworyci do awansu, najprawdopodobniej z zawodnikami z PGE Ekstraligi) mają zaplanowane konkretne daty przedstawiania składów. Fanpage Orła – choć aktywny – trzyma kibiców wciąż w niepewności.

Jaki będzie tego finał? Warto przemyśleć wieszanie medali przed startem sezonu. Murowanym faworytem w sezonie 2022 miał być prowadzony przez Marka Cieślaka ROW Rybnik, który nie znalazł się w bezpośrednim starciu o złoto, a rewelacją sezonu był… beniaminek z Krosna. Podkreśla to również Marcin Nowak.

– Pomimo tego, że okres transferowy na dobrą sprawę jeszcze się nie rozpoczął, media już mówią, że to Falubaz Zielona Góra jest pewny awansu. To nie jest tak. Wszystko zweryfikuje tor, a nie papier – podsumował w rozmowie z mediami klubowymi.

DARIA JAGODZKA