Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

26-latek podczas okienka transferowego zamienił Gdańsk na Łódź. Ze startami w H. Skrzydlewska Orle wiąże duże nadzieje i jak sam przyznaje mógł trafić do tego klubu kilka lat wcześniej. Solidny poprzedni sezon oraz współpraca z dobrze mu znanym Maciejem Jąderem mogą być podstawami do kolejnego progresu w wykonaniu wychowanka Fogo Unii Leszno.

 

Kaczmarek ma za sobą duże sukcesy w gronie juniorskim. Dwa razy został indywidualnym mistrzem Polski. Dodatkowo z reprezentacją Polski zdobył dwukrotnie złoty medal Drużynowych Mistrzostw Świata Juniorów. Po latach zawodnik może być zadowolony z tych osiągnięć – Na pewno są powody do dumy, ale ja patrzę przed siebie. Na to, co jeszcze mogę zrobić i osiągnąć. Możemy sobie pogadać i powspominać, ale liczy się tu i teraz – powiedział Kaczmarek w rozmowie z orzel.lodz.pl.

W trakcie listopadowego okienka transferowego oficjalnie został zawodnikiem H. Skrzydlewska Orła Łódź. Jak sam przyznaje już zdecydowanie wcześniej planował jeździć na łódzkiej Motoarenie – Odkąd powstał nowy tor w Łodzi to myślałem żeby tutaj jeździć – zdradził.

-Mogę zdradzić, że były nawet wcześniej rozmowy na temat mojego ewentualnego przejścia do Orła. Nie zagłębiamy się w ich szczegóły – dodał.

Przez lata Kaczmarek określany był startowcem. Ostatnie sezony pokazały, że nastąpił progres w kwestii rywalizacji na na trasie. Duży udział w tej zmianie miał obecny szkoleniowiec Orła – Rzeczywiście start był od początku kariery moją mocną stroną, ale w ostatnim okresie znacznie poprawiłem jazdę na dystansie. Bardzo mi w tym pomógł dwa lata temu Maciej Jąder – wyjaśnił 26-latek.

Na ten moment Kaczmarek prócz kontraktu w Metalkas 2. Ekstralidze ma umowę w jednej zagranicznej lidze. Mimo tego zawodnik nie zamyka się na inne możliwości – Na razie mam kontrakt tylko w moim sprawdzonym klubie w Niemczech. W Szwecji i Danii nie ma „okienek” transferowych i nie trzeba się spieszyć z podpisaniem tam kontraktu. Zrobisz to znacznie przed rozpoczęciem sezonu, a potem się okazuje, że klub ma w kadrze 12 zawodników i możesz nie wystartować ani razu. Lepiej poczekać jak rozpocznie się naturalna selekcja i wtedy jak podpiszesz, to po to żeby jeździć, a nie czekać na telefon. Poczekamy, zobaczymy – podsumował.

CZYTAJ TAKŻE

Żużel. Duńska mafia cały czas w Gdańsku. Przed Energa Wybrzeżem 9. sezon z rzędu z Duńczykiem w składzie

Żużel. Nie będzie rewolucji u Janowskiego. „Na dobre i na złe”

Żużel. Jest decyzja PZM w sprawie rawiczan! Niedźwiadki znikają z ligowej mapy!