Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Święto miejscowych kibiców w Vojens. Leon Madsen jednym atakiem wprawił w ekstazę swoją publiczność, wygrywając rundę w Danii. Wicemistrz świata pokonał Fredrika Lindgrena i Jacka Holdera, którzy zameldowali się na drugim i trzecim miejscu.

 

To miał być dzień, w którym Bartosz Zmarzlik wywalczy swój czwarty tytuł mistrza świata. Do końca cyklu zostałaby jeszcze runda w Toruniu, lecz on wypracował sobie przewagę 24 punktów nad drugim Fredrikiem Lindgrenem. Polak został jednak zdyskwalifikowany z zawodów z powodu nieregulaminowego kombinezonu. Na jego klatce piersiowej powinien widnieć logotyp firmy Infinite Reality, a widniało logo Orlenu.

Na otwarcie zwyciężył miejscowy zawodnik, czyli Leon Madsen. Duńczyk pokonał Martina Vaculika oraz Kaia Huckenbecka. Do mety nie dojechał Jan Kvech, który zanotował upadek na wejściu w drugi łuk. W kolejnej gonitwie metę jako pierwszy przekroczył Jack Holder, pozostawiając w pokonanym polu Jasona Doyle’a, Madsa Hansena oraz Rasmusa Jensena. Oba wyścigi były bez większej historii, lecz zmieniło się to w następnym biegu.

Najlepiej spod taśmy ruszył Mikkel Michelsen, jednakże za jego plecami działo się sporo. O drugą pozycję tasowali się Dan Bewley wraz z Kimem Nilssonem. Górą był Brytyjczyk, a daleko z tyłu bez zdobyczy punktowej zameldował się jedyny polski zawodnik w sobotniej stawce, Patryk Dudek. Pierwszą serię zakończyło nam imponujące zwycięstwo Roberta Lamberta, który nie miał jednak ostatnimi czasy odpowiedniej formy. Za jego plecami zameldowali się Fredrik Lindgren, Max Fricke i Andrzej Lebiediew.

Fatalnie wyglądający upadek miał miejsce w gonitwie numer pięć. Wówczas podczas drugiego okrążenia o tylne koło Lindgrena zahaczył Doyle. Obaj doświadczeni żużlowcy runęli o tor, a do Australijczyka wyjechała karetka. Ze Szwedem było wszystko w porządku, jednakże były mistrz świata był niezdolny do dalszej jazdy, trafiając do karetki, która odwiozła go następnie do szpitala. W powtórce swoją wyższość pokazał Bewley, pokonując wspomnianego Lindgrena i Huckenbecka.

Na kolejne emocje nie musieliśmy długo czekać. Miały one miejsce w siódmym wyścigu. O drugie miejsce aż do samej mety ścigali sie Jan Kvech i Andrzej Lebiediew. Choć przez większość wyścigu to Czech był na drugiej pozycji, to Łotysz ostrym atakiem na kresce minął swojego rywala. Sędzia początkowo przyznał Kvechowi dwa „oczka”, lecz w przerwie to Łotysz otrzymał zasłużone punkty. Daleko z tyłu jechał Patryk Dudek, co mogło coraz bardziej martwić kibiców Biało-Czerwonych.

Znakomite ściganie zafundowali nam zawodnicy w biegu dziewiątym. Dudek szybko chciał zmazać plamę z poprzednich dwóch występów, lecz przyjechał dopiero trzeci. Wykluczony za przekroczenie dwoma kołami wewnętrznej linii został Rasmus Jensen. Duńczyk w momencie ataku Polaka zagalopował się i stracił na moment panowanie nad swoją maszyną. Emocji dostarczyli również nam w dziesiątym wyścigu.

Czegoś nieprawdopodobnego dokonał Vaculik. Słowak na trzecim okrążeniu przeszedł z ostatniej na pierwszą pozycję i dowiózł upragnioną „trójkę”. Za nim walczyli Basso, Nilsson i Lebiediew. Łotysz brutalnie wszedł na ostatnim wirażu pod Duńczyka powodując swój oraz upadek rywala. Został wykluczony, a wyniki zaliczone z chwili przed kolizją. Świetną jazdę defensywną zaprezentował Mads Hansen w biegu dwunastym. Wówczas Duńczyk bronił jak lew drugiej pozycji idealnie przewidując najmniejszy ruch Lindgrena. Swój bardzo dobry występ podkreślił również w następnej gonitwie, gdzie walczył na noże z Nilssonem. Z rywalizacji wyszedł oczywiście obronną ręką.

Czternasty bieg to kolejna kompromitacja naszego reprezentanta. Wychowanek zielonogórskiego Falubazu uległ Lindgrenowi, Holderowi i Vaculikowi, którzy nie pozostawili żadnych złudzeń Dudkowi. Patryk po czterech seriach miał zaledwie jeden punkt!

Piąta seria była istną parodią. Najpierw uślizg zanotował Lebiediew i nie zszedł z toru przez co sędzia musiał przerwać wyścig. Bez Łotysza w powtórce zwyciężył Holder, który spektakularnie minął Huckenbecka, którego później wyprzedził w niezłym stylu Michelsen. Osiemnasta gonitwa to kolejne wypadki. Z torem w podobny sposób co Andrzej zapoznał się Vaculik. Słowak zszedł z toru i został z tego powodu wykluczony, bo łuk później wywrócił się Fricke za co także był wykluczony. W powtórce pewnie triumfował Bewley, choć sporo krwi napsuł mu goniący go Hansen.

Niesamowitą szarżę wykonał Lindgren, rozpędzający swój motocykl do granic możliwości. Przeszedł z ostatniej pozycji na pierwszą, a na drugą spadł wówczas Nilsson. W ostatniej gonitwie zwyciężył Lambert, który także rozpędził się pod samą bandą i uciekł reszcie stawki. Za jego plecami zameldował się w końcu odpowiednio szybki Dudek. Trzeci był Basso, a ostatni dość nieoczekiwanie Madsen, który nie krył swojej wściekłości w parku maszyn.

Świetne widowisko pokazali nam zawodnicy startujący w pierwszym półfinale. Najlepiej ze startu wyszedł Fredrik Lindgren, który momentalnie objął prowadzenie. Długą prostą zrobił Michelsen, lecz Duńczyka wyrzuciła siła odśrodkowa, co wykorzystał wspomniany Szwed. Lambert na pierwszym wirażu został wywieziony przez Lindgrena, dlatego musiał gonić Michelsena. Ostatecznie Brytyjczyk wyprzedził Duńczyka, dzięki czemu wjechał do wielkiego finału.

Bardzo dobrze spod taśmy wyjechał Jack Holder. Australijczyk założył Dana Bewleya, a ten spadł na trzecie miejsce. Do mety dojechali już w kolejności Holder-Madsen-Bewley, a defekt na ostatniej pozycji zanotował Max Fricke.

Co za pogoń Madsena w wielkim finale. Duńczyk męczył, męczył i wymęczył zwycięstwo na własnej ziemi. Choć przez większość wyścigu prowadził Lindgren, to Szwed musi pogodzić się z drugim miejscem. Na najniższym stopniu podium stanął Holder, który naciskał Madsena, lecz bezskutecznie. Bezbarwny z tyłu stawki był Lambert, dla którego zabrakło miejsca na podium.

Grand Prix Danii w Vojens:
1. Leon Madsen (Dania) 15 (3,2,3,2,0,2,3)
2. Fredrik Lindgren (Szwecja) 16 (2,2,1,3,3,3,2)
3. Jack Holder (Australia) 16 (3,3,1,2,3,3,1)
4. Robert Lambert (Wielka Brytania) 15 (3,2,2,3,3,2,0)
5. 
Dan Bewley (Wielka Brytania) 12 (2,3,3,0,3,1)
6. Mikkel Michelsen (Dania) 11 (3,3,0,2,2,1)
7. Mads Hansen (Dania) 10 (1,3,2,2,2,0)
8. Max Fricke (Australia) 7 (1,0,3,3,w,d)

9. Martin Vaculik (Słowacja) 6 (2,0,3,1,w)
10. Kim Nilsson (Szwecja) 6 (1,1,1,1,2)
11. Rasmus Jensen (Dania) 5 (0,1,w,3,1)
12. Kai Huckenbeck (Niemcy) 5 (1,1,2,0,1)
13. Patryk Dudek (Polska) 3 (0,0,1,0,2)
14. Benjamin Basso (Dania) 3 (2,0,1)
15. Andrzej Lebiediew (Łotwa) 3 (0,2,w,1,w)
16. Jason Doyle (Australia) 2 (2,w,-,-,-)
17. Jan Kvech (Czechy) 2 (u,1,0,1,0)
18. Bartosz Zmarzlik (Polska) – dyskwalifikacja

Bieg po biegu:
1. MADSEN, Vaculik, Huckenbeck, Kvech (u)
2. HOLDER, Doyle, Hansen, Jensen
3. MICHELSEN, Bewley, Nilsson, Dudek
4. LAMBERT, Lindgren, Fricke, Lebiediew
5. BEWLEY, Lindgren, Huckenbeck, Doyle (w/su)
6. MICHELSEN, Lambert, Jensen, Vaculik
7. HANSEN, Lebiediew, Kvech, Dudek
8. HOLDER, Madsen, Nilsson, Fricke
9. FRICKE, Huckenbeck, Dudek, Jensen
10. VACULIK, Basson, Nilsson, Lebiediew (w/su)
11. BEWLEY, Lambert, Holder, Kvech
12. MADSEN, Hansen, Lindgren, Michelsen
13. LAMBERT, Hansen, Nilsson, Huckenbeck
14. LINDGREN, Holder, Vaculik, Dudek
15. FRICKE, Michelsen, Kvech, Basso
16. JENSEN, Madsen, Lebiediew, Bewley
17. HOLDER, Michelsen, Huckenbeck, Lebiediew (w/u)
18. BEWLEY, Hansen, Fricke (w/u), Vaculik (w/u)
19. LINDGREN, Nilsson, Jensen, Kvech
20. LAMBERT, Dudek, Basso, Madsen
(półfinał) 21. LINDGREN, Lambert, Michelsen, Hansen
(półfinał) 22. HOLDER, Madsen, Bewley, Fricke (d)
(finał) 23. MADSEN, Lindgren, Holder, Lambert

Sędziował: Craig Ackroyd