Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Promotorów brytyjskiego King’s Lynn spotkało ostatnio niemałe zaskoczenie. Tyron Proctor, który w swojej karierze w Polsce reprezentował m.in. barwy klubów z Lublina i Wrocławia, poprosił o… urlop od żużla.

 

W czwartkowym spotkaniu King’s Lynn z Belle Vue Australijczyka zastąpi Broc Nicol. – Mój plan na ten sezon kompletnie nie wypalił i nie działa. Muszę sobie zrobić parę tygodni przerwy od żużla. Chcę się zresetować i spróbować jeszcze raz, od początku. Bardzo kocham żużel i nie odchodzę od niego, bo chcę, ale bo muszę, jeśli ma być lepiej – mówi Proctor dla dziennika Lynn News.

– Próbowałem znaleźć równowagę pomiędzy pracą i jeżdżeniem dla dwóch klubów. Niestety, nie zdało to egzaminu. Chcę być fair wobec działaczy Leicester oraz King’s Lynn, dlatego mówię na kilka dobrych tygodni: „stop”. Muszę sam się uporządkować, zanim znów wsiądę na motocykl. Ale jednocześnie raczej nie sądzę, aby to był koniec mojej kariery na żużlu – dodaje Australijczyk.