Nie tak miała wyglądać kariera młodego Duńczyka, Marcusa Birkemose’a. Zawodnik o dużym potencjale najwyraźniej nie może się odnaleźć zarówno w żużlu, jak i w życiu codziennym. Niedawno zakończyli z nim współpracę jego dotychczasowi duńscy sponsorzy oraz pomagający mu były mistrz świata – Jan Osvald Pedersen. Również jego polski klub – Stal Gorzów – nie zamierza „na siłę” robić z niego zawodnika. Słowa wsparcia do młodego zawodnika skierował publicznie jego rodak, Kenneth Kruse Hansen.
– Marcus, przyjacielu, moje drzwi są zawsze dla ciebie otwarte, jeśli tylko potrzebujesz pomocy. Wiem, że ludziom może być ciężko kogoś zrozumieć, jak i zrozumieć Twoje zachowanie. Zanim wszyscy ludzie uderzą teraz Marcusa, pamiętajcie, że nie wiecie, z czym zmagają się ludzie poza żużlem. Klepnięcie po plecach to teraz to, czego bardziej potrzebujesz, a nie ludzi, którzy o Tobie źle mówią. Sam przez to przechodziłem i dlatego moje drzwi są dla Ciebie otwarte – napisał Kenneth Hansen.
Co ciekawe, w dyskusji, która rozgorzała pod wpisem starszego zawodnika, głos zabrał jeden z kuzynów Birkemose’a, który zaznaczył, że na zawodnika od małego była nakładana zbyt duża presja, która spotęgowała się właśnie teraz, w momencie rozwoju jego talentu.
Żużel. Zdrada w Orle Łódź?! Mocne słowa prezesa!
Żużel. Pragnął wrócić do Ekstraligi jak nikt inny. Teraz jest jednym z liderów!
Żużel. Jason Doyle: Szwecja jest nieopłacalna. Chcę gonić za tytułem
Żużel. GKM jedzie do podrażnionej Sparty. Apator potwierdzi formę w Lublinie? (ZAPOWIEDŹ)
Żużel. Niemiec napsuje krwi rywalom w GP? Trener widzi go w półfinałach
Żużel. Drabik znalazł przyczynę gorszego wejścia w sezon? „Przepraszał”