Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

W hitowym starciu 6. kolejki PGE Ekstraligi Platinum Motor Lublin poniósł drugą porażkę w tym sezonie. Scenariusz końcówki tego spotkania był wręcz niesamowity, bo na ostatnich metrach Bartosz Zmarzlik dał się wyprzedzić Robertowi Lambertowi. Trzykrotny mistrz świata przyznał, że brakowało mu prędkości oraz, że nie czuł się dobrze na Motoarenie.

 

Do niedzielnego spotkania 28-latek spisywał się w meczach wyjazdowych bezbłędnie. Zarówno w Gorzowie, jak i Lesznie zawodnicy rywali nie mogli znaleźć na niego sposobu. Kilka wpadek pojawiło się natomiast w Toruniu. W sześciu wyścigach uzbierał 12 punktów z bonusem. Tylko w dwóch biegach nie musiał uznawać wyższości rywala.

– Dzisiaj byłem strasznie wolny. Na początku nie było ani startu, ani trasy. Potem te starty były lepsze, ale też z pierwszych pól. Nic więcej nie mogłem zrobić. Szukaliśmy, dwa motocykle, wszystkie zębatki świata, dysze, zapłony, ale wszystko nie było odpowiednie na dzisiejszy mecz – mówił Bartosz Zmarzlik w Magazynie PGE Ekstraligi na antenie Canal+Sport 5.

Od początku rozgrywek da się zauważyć, że wychowanek gorzowskiej Stali nie najlepiej wychodzi spod taśmy. Problemy w tym elemencie przydarzają się mu zarówno w PGE Ekstralidze, jak i cyklu Grand Prix. Niedzielny mecz pokazał, iż nie zawsze straty z początku wyścigu udaje się nadrobić.

– Cały czas szukam czegoś dobrego na start. Mam z tym problem. Motocykl nie chce w tym pomóc. Stajemy na głowie i cały czas jest z tym lekki problem, ale spokojnie – skomentował lider Platinum Motoru Lublin.

Pojedynek z Aniołami był dla obrońców tytułu drugim bez Dominika Kubery. Tak, jak można było się spodziewać brak krajowego seniora tym razem był znacznie mocniej odczuwalny.

– Na pewno bez Dominika jest nam ciężko. Jest bardzo ważnym ogniwem naszego zespołu. Czekamy na jego szybki powrót, ale najważniejsze jest, żeby się dobrze czuł i był gotowy do jazdy. Do tego czasu musimy robić wszystko jako drużyna, żeby wysyłać wszystko jak się da – podsumował Bartosz Zmarzlik.

CZYTAJ TAKŻE:

Żużel. Czy Lindgren został słusznie wykluczony? Leszek Demski zgadza się z arbitrem – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)

Żużel. W Krośnie powinien być ogłoszony walkower? „Zawody pokazały, że nie było sensu ich zaczynać” – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)