Bartosz Smektała. FOT. PAWEŁ PROCHOWSKI.
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Bartosz Smektała w pojedynku z ZOOleszcz GKM-em Grudziądz zrehabilitował się za gorszy występ we Wrocławiu. Wychowanek Byków był mocnym punktem Piotra Barona i dwa razy zanotował podwójne zwycięstwa. Jego apetyt jest jednak jeszcze większy.

 

Grudziądzanie i leszczynianie długo toczyli wyrównany pojedynek. Kwestia zwycięstwa rozstrzygnęła się w pierwszym z biegów nominowanych. Wtedy, osamotniony po wykluczeniu Kacpra Pludry, Frederik Jakobsen nie dał rady rywalom i Byki dobiły do 45 oczek.

– Pełen szacunek dla drużyny z Grudziądza. Przyjeżdżając tutaj, wiedzieliśmy, że to ciężki teren. Myślę, że żadna z drużyn nie była faworytem, a szanse były pół na pół – mówi Smektała na łamach speedwayekstraliga.pl.

25-latek notował podwójne wygrane w bardzo ważnych momentach. Najpierw wraz z Januszem Kołodziejem wyprowadził Byki na czteropunktowe prowadzenie. Po jedenastym wyścigu uczynił to samo ścigając się w duecie z Grzegorzem Zengotą.  – Wydaję mi się, że jazda była całkiem ok, ale jeszcze brakuje tego luzu na motocyklu. Im będzie więcej meczów, tym lepiej – komentował Smektała.

Przed obecnymi rozgrywkami mistrz świata juniorów z 2018 roku wrócił do macierzystej drużyny. Dwa lata spędził w ekipie z Częstochowy. Jak się okazuje, także wtedy losy Fogo Unii nie były mu obojętne

– To mój dom, tu się wychowałem i nawet nie będąc w Lesznie, cały czas im kibicowałem. Cieszę się, że mogę być częścią tej drużyny. Chciałbym tylko jeszcze więcej punktów dokładać przy swoim nazwisku – podsumował Bartosz Smektała.

Kolejną okazję do zaprezentowania się w leszczyńskiej ekipie Smektała będzie miał już w piątek. Wtedy Byki podejmą For Nature Solutions KS Apatora Toruń.

CZYTAJ TAKŻE:

Żużel. Zaskakujące słowa menadżera Byków. „Żal nam drużyny grudziądzkiej” – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)

Żużel. Platinum Motor potrenuje przed hitem. „Przed założeniem plandeki tor był w bardzo dobrym stanie” – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)