Jerzy Kanclerz i Tomasz Lorek. fot. Jakub Soboczyński
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Spotkania eWinner Apatora Toruń z Abramczyk Polonią Bydgoszcz to pojedynki, na które czekają nie tylko kibice z dwóch „zaprzyjaźnionych” miast. Przy okazji tej konfrontacji, pojawiło się niemałe zaskoczenie – z początku oba mecze zostały przełożone na terminy poniedziałkowe. Kolejna zmiana głosi, że na Motoarenie spotkamy się w niedzielę. Prezes Polonii nie ukrywa rozczarowania.

Kiedy Polonia Bydgoszcz awansowała do 1. ligi, a torunianie zlecieli na zaplecze Ekstraligi, kibice widzieli jeden wielki pozytyw – powrót gorących derbów. Tym większe zaskoczenie fanów, gdy zobaczyli komunikat, iż spotkania mają się odbyć w poniedziałki. Pierwsza z konfrontacji (ta w Bydgoszczy) zaplanowana została wcześniej na 15 sierpnia. Władze polskiego żużla i telewizja stwierdziły, że wtedy są Indywidualne Międzynarodowe Mistrzostwa Ekstraligi i nie ma sensu rozgrywać meczu w tym samym czasie.

Kibice w komentarzach sugerowali, że ktoś „u góry” chce umożliwić braciom Holderom starty w Ekstralidze w roli gości.

– Zaprzeczam, że w tym przypadku chodziło o umożliwienie zawodnikom eWinner Apatora jazdy w PGE Ekstralidze. Nic takiego nie miało miejsca – powiedział Piotr Szymański, przewodniczący GKSŻ w rozmowie z serwisem polskizuzel.pl. – Oba mecze chcieliśmy pokazać w soboty, ale niestety nie było takiej możliwości – podkreślił Marcin Majewski, szef działu żużlowego platformy Canal+, cytowany przez wyżej wspomniany portal.

A drugi mecz? Tutaj poniedziałkowy termin pojawił się, gdyż w dniach 19-22 sierpnia w Toruniu odbywa się Auto Skyway Festival – wielka impreza z pokazami świetlnymi. Miasto nalegało, aby oba terminy się nie pokrywały.

Prezesi Ilona Termińska i Jerzy Kanclerz nie byli zachwyceni wariantami poniedziałkowymi. Oboje wspólnie walczyli o to, aby fani mogli się cieszyć derbami w weekend. Ostatecznie udało się połowicznie. Na Motoarenie spotkamy się w niedzielę (23 sierpnia) o godzinie 14:00. W przypadku bydgoskiej odsłony – obie drużyny pojadą w poniedziałek (17 sierpnia) o 18:00.

– Dobrze, że przynajmniej częściowo udało nam się wywalczyć zmianę decyzji – mówi zadowolona Ilona Termińska w rozmowie z PoBandzie.com.pl. W innym nastroju – co dość zrozumiałe – przyjął decyzję Kanclerz.

– Przyznam, że jestem rozczarowany. Popierałem inicjatywę Pani Ilony, ale szkoda, że mecz u nas został w poniedziałek – przyznaje prezes Polonii Bydgoszcz.

Dlaczego w niedzielę (16 sierpnia) nie można odjechać spotkania w grodzie nad Brdą? Platforma Canal+ argumentuje to brakiem możliwości technicznych. – A w tym drugim przypadku nie ma kłopotu? No takie to są właśnie tłumaczenia – zastanawia się rozczarowany Jerzy Kanclerz.

Jak pokazuje przypadek tegorocznych derbów, sytuacja jest bardzo dynamiczna. Nie postawilibyśmy pieniędzy na to, że zapadły już ostateczne decyzje w tej sprawie.

KONRAD MARZEC