O tym, jaki i dlaczego był tor i co na nim obserwowaliśmy podczas piątkowego meczu Betard Sparty Wrocław z MrGarden GKM Grudziądz, powiedziano i napisano już wiele. Wedle mojej opinii, zbyt powierzchownie.
Oficjalnie rekord toru zawodnicy bili 6 razy, ale każdy czas, z wyjątkiem 3. biegu, o którym szerzej w dalszej części, uzyskany przez zwycięzców kolejnych wyścigów był lepszy od dotychczasowego rekordu toru – 60,99 sek. – ustanowionego 24 września 2017 roku przez Maksyma Drabika.
Najlepszy czas dnia uzyskał w 11. wyścigu Maciej Janowski i to on jest aktualnym rekordzistą na Stadionie Olimpijskim. Czy był w tym meczu najszybszy? Kilku wnikliwych obserwatorów tych zawodów twierdzi, że nie. Najczęściej poddawany w wątpliwość jest czas uzyskany przez Artioma Łagutę w 3. biegu dnia – oficjalnie 61,52 sek. Zarówno ja, jak i kilka innych osób, postanowiło zmierzyć czas tego biegu oglądając zapis tego biegu. Mimo rozbieżności w zakresie 0,3 sek. każdy z nas uzyskał wynik poniżej 60,00s, a uśredniony 59,56 sek. To o prawie 2 sekundy mniej niż podany przez chronometrażystę. Co więcej, gorszy o 0,65 sek. od 14. w kolejności najlepszego czasu dnia, podczas gdy ten był gorszy o 0,67 sek. od najlepszego czasu dnia.
Mierzył czas i @MichalKorosciel, i @RafSpeedway. Zmierzyłem sam – wyszło 59,73. Trochę mniej niż obu Panom, więc dałem policzyć czas komputerowi – start w klatce, w której rusza się tył i koniec, gdy widelec jest na linii. Wniosek – czas wyrzucić stopery 😜
— Piotr Kaczorek (@piotrtheduck) July 14, 2020
🎥 @ELEVENSPORTSPL pic.twitter.com/kFxUwCqodr
LP. | ZAWODNIK | CZAS | STRATA | BIEG |
1 | Maciej Janowski | 60,20 | 11 | |
2 | Artiom Łaguta | 60,21 | +0,01 | 15 |
3 | Artiom Łaguta | 60,31 | +0,11 | 12 |
4 | Maksym Drabik | 60,42 | +0,22 | 10 |
5 | Gleb Czugunow | 60,43 | +0,23 | 6 |
6 | Przemysław Pawlicki | 60,45 | +0,25 | 4 |
7 | Artiom Łaguta | 60,46 | +0,26 | 7 |
8 | Maciej Janowski | 60,47 | +0,27 | 9 |
9 | Gleb Czugunow | 60,48 | +0,28 | 2 |
10 | Tai Woffinden | 60,53 | +0,33 | 8 |
11 | Kenneth Bjerre | 60,57 | +0,37 | 5 |
12 | Tai Woffinden | 60,63 | +0,43 | 13 |
13 | Kenneth Bjerre | 60,78 | +0,58 | 1 |
14 | Kenneth Bjerre | 60,87 | +0,67 | 14 |
15 | Artiom Łaguta | 61,52 | +1,32 | 3 |
Być może czas w zapisie wideo nie jest równomierny z czasem rzeczywistym, ale porównanie czasów innych biegów nie potwierdza tej tezy. Trudno to także uzasadnić dość archaiczną metodologią pomiarów czasów na stadionach żużlowych. Sporo kontrowersji budzi też czas uzyskany przez Artioma Łagutę w 15. biegu, gorszy zaledwie od 0,01 sek. od czasu Janowskiego. Być może przypadek.
Jeszcze większym kuriozum wydaje się być zaledwie 8 punktów, które łącznie zdobyli zawodnicy startujący w tym meczu z pola D. Nikt spośród ustawionych pod bandą zawodników nie wygrał wyścigu, dwóch zakończyło wyścig na drugim miejscu, czterech na trzecim. W statystykach od 1990 roku, czyli odkąd startujący ze sobą w parze zawodnicy nie mogą zamieniać się polami startowymi, z pola D nie odnotowano tak słabego wyniku punktowego w meczu zakończonym po piętnastym biegu.
DATA | MECZ | WYNIK | pole A | pole B | pole C | pole D |
2020-07-10 | Wrocław – Grudziądz | 53:37 | 29 | 29 | 24 | 8 |
2019-06-07 | Leszno – Grudziądz | 52:38 | 26 | 29 | 26 | 9 |
2017-07-24 | Zielona Góra – Grudziądz | 31:17* | 21 | 14 | 8 | 5 |
2004-04-12 | Leszno – Częstochowa | 47:43 | 31 | 28 | 22 | 9 |
2003-04-27 | Gdańsk – Leszno | 35:55 | 31 | 28 | 22 | 9 |
* – mecz zakończony po 8. wyścigu z powodu opadów deszczu
Do nietypowych rozstrzygnięć należy zaliczyć też wynik uzyskany przez Nickiego Pedersena – 3 (1,d,2,d) punkty. Duńczyk bowiem po raz pierwszy w historii swoich startów w Ekstralidze, a startował w swoim 232. meczu, zaliczył dwa defekty, a uściślając, nie ukończył dwóch wyścigów z innych powodów niż wykluczenie lub upadek.
I w kółko Macieju,ta Sparta,ten Rusko a w ogóle ten cały Wrocław to tylko klamcy ,aferzysci i kombinatorzy.Co byście gadali i pisali gdyby nas nie było…Ktoś musi być czarnym ludem.Nie ma sensu tłumaczyć okolicznosci zdarzenia,bo już i tak wydano wyrok.Najlepiej to olać ,bo co by się działo dobrego czy złego to i tak będzie krytykowane ,bo to z Wrocławia.
Nie zaliczył defektów, tylko nie chciało mu się jechać- cały Nicki
Żużel. Bolesna porażka Orła. „Czternasty bieg nas pogrzebał”
Żużel. Jest wyraźnie pod formą. Trenuje od samego rana!
Żużel. Zmarnowana szansa Hampela. Kowalski i Woryna z awansem
Żużel. Martuszewski: Piękne Podkarpacie! (FELIETON)
Żużel. Fajfer przyznaje, że popełnił sporo błędów. Teraz zadebiutuje w lubuskich derbach
Żużel. Madsen zły po remisie. „Powinniśmy to kur** wygrać”