Trwa walka o Lamberta. Chce go również GKM

Robert Lambert to łakomy kąsek dla klubów z Ekstraligi. Niemal każdy chciałby go mieć w swoim składzie na sezon 2021. Oprócz argumentów czysto sportowych, ogromnym atutem Brytyjczyka jest wiek.

Dwóch krajowych zawodników oraz żużlowiec do lat 24 pod numerami 1-5/9-13 – takie przepisy już na pewno zostaną wprowadzone w dwóch niższych ligach, ale PGE Ekstraligi najpewniej również nie ominą. Co za tym idzie – wiele klubów musiało zweryfikować swoje plany transferowe i skupić się przede wszystkim na pozyskaniu jakościowego zawodnika w określonym wieku.

Naturalnym kandydatem jest więc Robert Lambert. Długo wydawało się, że na pole position do pozyskania Brytyjczyka jest Stal Gorzów, ale ostatnie dni i przekonanie o wprowadzeniu nowych przepisów sprawiło, iż do walki włączyły się inne kluby. Potwierdziliśmy, że urodzony w Norwich zawodnik byłby mile widziany w Grudziądzu. Przy Hallera 4 zdają sobie jednak sprawę, że pozyskanie Lamberta wiąże się z ogromnymi kosztami i GKM nie jest w tym wyścigu liderem.

Inny zespół z województwa kujawsko-pomorskiego, eWinner Apator Toruń również miałby rozwiązany potężny kłopot, gdyby Brytyjczyk zgodził się zostać Aniołem.

– Zainteresowanie Lambertem? Nie potwierdzam i nie zaprzeczam. Zresztą – kto w tej sytuacji by go nie chciał? – uśmiecha się prezes Ilona Termińska w rozmowie z PoBandzie.com.pl.

Wisząca nad Ekstraligą rewolucja w składach powoduje, że 22-latek może dyktować konkretne warunki finansowe. Gdzie szukać alternatywy? W „wymaganym” wieku będą jeszcze m.in. Gleb Czugunow, Frederik Jakobsen, Andreas Lyager oraz polscy przedstawiciele Fogo Unii Leszno – Bartosz Smektała i Dominik Kubera.

KONRAD MARZEC