Po Hubercie Hurkaczu, Kamil Majchrzak przez lata był polskim numerem 2 jeśli chodzi o męski tenis. Pochodzący z Piotrkowa Trybunalskiego zawodnik w listopadzie 2022 roku został zawieszony za stosowanie dopingu, a kara wynosiła 13 miesięcy. Polak rozpoczął już treningi i niedługo będzie mógł znów występować w turniejach.
Przypomnijmy, że cała sytuacja miała miejsce pod koniec ubiegłego roku. Po jednej z kontroli antydopingowych w organizmie Majchrzaka wykryto niedozwolone środki. Tenisista rozpoczął wówczas walkę o uratowanie kariery tłumacząc, że owe substancje znalazły się w jego organizmie nieświadomie. Polakowi przyznano rację, lecz kary nie uniknął. 13 miesięcy zawieszenia – tak brzmiał jego „wyrok”.
– Nigdy w życiu nie wziąłbym świadomie niczego, co ma związek z dopingiem. Moja etyka mi na to nie pozwala. Jestem zdecydowanym przeciwnikiem dopingu. Jednak przyjmując tamten suplement sprawiłem, że niedozwolone substancje trafiły do mojego organizmu. Tyle, że ani na etykiecie, ani w żadnym dostępnym źródle informacji nie było wyszczególnionych tych zabronionych substancji. Nie było żadnych przesłanek, że mogą się tam znaleźć” – powiedział PAP Majchrzak.
Polak przez zawieszeniem notowany był nawet na 77. miejscu w rankingu ATP. Niedługo 27-latek będzie mógł wrócić do gry i stawia przed sobą ambitne cele.
– Wracam jako trochę nowy tenisista. Terminarz w zawodowym tenisie jest tak przepełniony startami, że zawodnik w ciągu roku ma góra sześć tygodni na przygotowanie fizyczne. Ja tych tygodni miałem teraz znacznie więcej. Treningi wznowiłem w sierpniu. Trochę się nakursowałem między Warszawą, gdzie obecnie mieszkam, a Gdańskiem, gdzie mieszka mój trener Marcel Du Coudray. Wykonałem bardzo dużą pracę tenisową, fizyczną i mentalną. Sparingi starałem się grać z najlepszymi rodakami, ale brakuje mi gry na punkty, o stawkę. A to coś zupełnie innego” – podkreślił.
Głównym celem Majchrzaka będzie szybki powrót do czołówki. – Celem ostatecznym jest możliwie jak najszybszy powrót do czołowej setki rankingu ATP. Do tego jednak droga daleka. Turnieje w Monastyrze dadzą mi punkt odniesienia, pokażą, w jakim miejscu jestem. Potem cały czas intensywna gra i starty w – mam nadzieję – zawodach coraz wyższej rangi. Dobrze byłoby, bym jesienią był klasyfikowany w okolicy połowy trzeciej setki ATP. To by mi umożliwiło start w eliminacjach US Open. Kolejnym celem, jaki przed sobą stawiam, to zapewnienie sobie wyjazdu na Australian Open 2025″ – podsumował.
Żużel. Wyrównane zawody w deszczowym Ostrowie. Patryk Dudek górą!
Żużel. Zmiany w Gorzowie. Kurczy się zarząd Stali!
Żużel. Kibice na medal! Młodzieżowcy otrzymali pokaźne wsparcie
Żużel. Wilki dawały mu większą kasę, on wolał Ostrovię! „Nie można się kierować tylko pieniędzmi”
Żużel. Zajmują się pomocą w dochodzeniu należności. W żużlu będą mieli wzięcie?
Żużel. Rekord Zmarzlika, nowi zwycięzcy i zmiany na listach wszech czasów (STATYSTYKI GP)