Fot. Konrad Marzec
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Za nami trening i kwalifikacje przed jutrzejszą, piekielnie emocjonującą rundą Grand Prix w Toruniu. Park maszyn już w piątek tętnił życiem i można było dojrzeć sporo ciekawego. Co przykuło naszą uwagę?

W kwalifikacjach najlepsi byli faworyci, choć… tylko dwaj. Leon Madsen przed Bartoszem Zmarzlikiem. Emil Sajfutdinow pokręcił kółka na treningu, a z walki o lepszy układ pól startowych się wycofał. Oficjalnym powodem gorączka, choć jak pytaliśmy obecnych w parku maszyn – wyglądał całkiem dobrze.

– Leon ma szansę na tytuł, ale Bartek też był bardzo szybki. Bardzo istotne będą starty i to jak wypadną pola startowe. Dziewięć punktów to sporo, ale zapowiada się interesująca walka – powiedział nam Hans Nielsen, który wspiera reprezentantów Danii. – Cieszę się również, że Niels Kristian Iversen w przyszłym sezonie pojedzie w GP. Staram się pomóc i wierzę w fajne zakończenie tego sezonu – podkreślił czterokrotny indywidualny mistrz świata.

Co ważne dla postronnych obserwatorów – nad pracami torowymi czuwał przede wszystkim Jan Ząbik, czyli potwierdza się, że Phila Morrisa gospodarze raczej do tego dopuścić nie chcą. Czy to oznacza walkę na całej szerokości toru? Nieco ponad tydzień temu taka deklaracja padła.

Sprawne oko obserwatorów żużla dostrzegło prezesa Jakuba Kępę, który bardzo dobrze dogadywał się z teamem Mateja Zagara i samym zawodnikiem. Wspiera przyszłego zawodnika Motoru Lublin? Odpowiedź poznamy już niebawem, ale raczej kursy bukmacherskie na taki scenariusz nie powinny być zbyt wysokie.

Patryk Dudek nie był zbyt rozmowny, być może zmieni się to po dobrym występie w sobotę. Ściskamy kciuki, podobnie jak za pozostałych Biało-Czerwonych.