Szwedzki żużel łamie prawo. Kibice masowo decydują się na najdroższe bilety

Od dwóch tygodni odbywają się mecze w Bauhaus-Ligan. Obecne regulacje związane z pandemią koronawirusa dopuszczają obecność pięćdziesięciu osób na starciach ligowych. Szwedzcy działacze znaleźli jednak sposób na to, aby obejść obowiązująca regulację i ratować budżety klubów. 

– Cieszymy się, że kluby sobie radzą pomimo trudnej sytuacji finansowej w tym roku. Czerpią zyski z akcji w mediach społecznościowych czy z restauracji przy stadionach. Niektóre z nich wygenerowały sześciocyfrowe zyski – mówił niedawno wiceprezes ligi szwedzkiej, Mikael Holmstrand.  

Okazuje się jednak, że wspomnaine zyski nie zawsze generowane są zgodnie z obowiązującą literą prawą. Na kilku szwedzkich stadionach funkcjonują restauracje. Przebywając w nich kibic może bez problemu oglądać spotkanie żużlowe. Tę właśnie „furtkę” wykorzystali szwedzcy działacze klubowi. Problem tkwi jednak w tym, że w owych restauracjach przebywa podczas meczu zdecydowanie więcej aniżeli pięćdziesiąt osób, które dopuscza obecnie szwedzkie prawo.

Jak donosi szwedzka prasa, na ostatnim spotkaniu Dackarny Malilla w restauracji znajdowało się blisko trzystu kibiców miejscowego zespołu. W restauracji na stadionie w Vastervik było ich nieco ponad pięćdziesięciu. Zdanem szwedzkich mediów, żużel łamie prawo. 

– Problem jest taki, że mamy do czynienia z daleko idącą niekonsekwencją. Policja karze niektórych organizatorów, a innym się tylko przygląda. Z drugiej strony regulacje prawne są pozbawione logiki. Kluby znalazły sposób i umiejętnie z niego korzystają. Weźmy pod uwagę fakt, że jeden bilet VIP do restauracji kosztuje nawet 1200 koron, a chętnych nie brakuje. Oczywiście klubom chodzi o finanse, a raczej dochody w trudnym okresie, ale jednak jest łamane prawo, a policja przymyka oko. Podejrzewam, że w ten sposób nie działa tylko Dackarna oraz Vastervik – mówi nam szwedzki dziennikarz Conny Blomander.

W ostatnich dniach w Szwecji zapowiedziano nowe regulacje, które wejdą w życie od 1 października. Wedle nowych zasad na stadionach zamiast 50 będzie mogło zasiąść 500 osób.