Bardzo smutne wieści dotarły do nas z Niemiec. Kilkanaście dni temu w wypadku samochodowym zginął syn żużlowca, Mirko Woltera.
17-letni Lee Justin Wolter zginął w wypadku samochodowym. Jego śmierć poruszyła w ostatnich dniach całe niemieckie środowisko żużlowe. Miły gest wykonał Dominik Möser, który postanowił wspomóc rodzinę kolegi, sprzedając okolicznościowe nalepki. Dochód ze sprzedaży wspomoże rodziców Lee Justina.
– Z Mirko zawsze widziałem się na torze w Wittstock i Lee był zawsze obok niego. Syn Mirko był tą osobą, która wnosiła pozytywny nastrój. Będę Cię miał nie tylko w sercu, ale również poprzez naklejki na moim motocyklu – napisał w mediach społecznościowych Dominik Möser.
Ojciec Lee Justina – Mirko w tym sezonie reprezentuje barwy Wolfe Wittstock. W 2001 roku wystąpił z dziką kartą podczas Grand Prix Niemiec w Berlinie (zajął 22. miejsce – przed Rune Holtą i Jimmym Nilsenem). Był również trzykrotnie indywidualnym mistrzem Niemiec.
Najbliższym Lee Justina składamy wyrazy współczucia.
Żużel. Bolesna porażka Orła. „Czternasty bieg nas pogrzebał”
Żużel. Jest wyraźnie pod formą. Trenuje od samego rana!
Żużel. Zmarnowana szansa Hampela. Kowalski i Woryna z awansem
Żużel. Martuszewski: Piękne Podkarpacie! (FELIETON)
Żużel. Fajfer przyznaje, że popełnił sporo błędów. Teraz zadebiutuje w lubuskich derbach
Żużel. Madsen zły po remisie. „Powinniśmy to kur** wygrać”