Sensacyjny powrót Stali! Gorzowianie wygrywają we Wrocławiu!

Sensacja we Wrocławiu! Moje Bermudy Stal Gorzów pokonała na wyjeździe Betard Spartę 46:44 i zgarnęła trzy punkty do ligowej tabeli. Wrocławianie po jedenastym biegu prowadzili 38:28, ale końcówkę przegrali aż 6:18!

Mecz nie zawiódł postronnych kibiców. Nie zawiódł również fanów Stali Gorzów, natomiast nie będą go miło wspominać sympatycy Betard Sparty Wrocław. Nic nie zapowiadało tak spektakularnej „katastrofy” – wrocławianie prowadzili od pierwszego biegu, na torze wyglądali pewnie, nie brakowało tez mijanek. Wszystko świetnie wyglądało do jedenastego biegu.

W jedenastym biegu niedzielnego spotkania Maciej Janowski w starciu liderów pokonał Bartosza Zmarzlika i mimo ostatniego miejsca Maxa Fricke’a, Betard Sparta nadal prowadziła dziesięcioma punktami (38:28). Chwilę później wrocławianie mogli postawić kropkę nad i, ale Chris Holder nie potrafił pokonać swojego brata, a Rafał Karczmarz na dystansie minął Przemysława Liszkę. Cały czas gospodarze prowadzili jednak ośmioma punktami i byli o krok od ważnego zwycięstwa.

Trzynasty bieg to podwójne zwycięstwo Stali i przedłużenie nadziei na końcowy sukces. Anders Thomsen i Bartosz Zmarzlik podwójnie pokonali Taia Woffindena i jadącego za Maksyma Drabika Gleba Czugunowa. Co ciekawe, trener Chomski miał „nosa”, bo przed tym biegiem dokonał zmiany – Zmarzlik zastąpił Nielsa Kristiana Iversena. Późna rezerwa taktyczna, bo dopiero w trzynastym biegu, ale zabójczo skuteczna.

Podobnie było w pierwszym z biegów nominowanych, choć taktyczne rozegranie tego biegu ze strony gorzowian – już na torze – było majstersztykiem. Szymon Woźniak „trzymał” krawężnik i blokował Taia Woffindena, a po zewnętrznej „pofrunął” Anders Thomsen. Moje Bermudy Stal raz jeszcze wygrała 5:1, a w całym meczu był remis 42:42. Wszystko miało rozstrzygnąć się w ostatniej gonitwie dnia.

W niej znów na pierwszym łuku szaleli gorzowianie, którzy szybko wypchnęli niepokonanego dotąd Macieja Janowskiego i objęli podwójne prowadzenie. Lider WTS-u poradził sobie z Jackiem Holderem, ale na dogonienie Bartosza Zmarzlika nie starczyło już czasu. Janowski próbował jeszcze blokować młodszego z braci Holderów, by uratować meczowy remis, jednak na nic się zdały jego starania. Stal sensacyjnie wywiozła z Wrocławia trzy punkty i znacznie zbliżyła się do play-offów.

Betard Sparta Wrocław – Moje Bermudy Stal Gorzów 44:46

Betard Sparta: Janowski 14 (3,3,3,3,2), Maksym Drabik 3 (2,1,0,-), Chris Holder 7 (1,1,3,2,0), Max Fricke 3+1 (1,0,2*,0,-), Tai Woffinden 8 (3,2,1,1,1), Gleb Czugunow 6+2 (2*,1*,3,0,0), Przemysław Liszka 3 (3,0,0).

Moje Bermudy Stal: Szymon Woźniak 6+2 (0,1,2,1*,2*), Jack Holder 8+1 (0,3,1*,3,1), Anders Thomsen 10+1 (2,2*,0,3,3), Bartosz Zmarzlik 15+1 (3,3,2,2,2*,3), Niels Kristian Iversen 5 (2,2,1,-), Rafał Karczmarz 1 (0,0,0,1), Wiktor Jasiński 1 (1,0,-), Kamil Pytlewski NS.

Bieg po biegu:
1. JANOWSKI, Thomsen, C.Holder, Woźniak 4:2
2. LISZKA, Czugunow, Jasiński, Karczmarz 5:1 (9:3)
3. WOFFINDEN, Iversen, Fricke, J.Holder 4:2 (13:5)
4. ZMARZLIK, Drabik, Czugunow, Karczmarz 3:3 (16:8)
5. ZMARZLIK, Thomsen, C.Holder, Fricke 1:5 (17:13)
6. J.HOLDER, Woffinden, Woźniak, Liszka 2:4 (19:17)
7. JANOWSKI, Iversen, Drabik, Jasiński 4:2 (23:19)
8. CZUGUNOW, Zmarzlik, Woffinden, Thomsen 4:2 (27:21)
9. JANOWSKI, Woźniak, J.Holder, Drabik 3:3 (30:24)
10. C.HOLDER, Fricke, Iversen, Karczmarz 5:1 (35:25)
11. JANOWSKI, Zmarzlik, Woźniak, Fricke 3:3 (38:28)
12. J.HOLDER, C.Holder, Karczmarz, Liszka 2:4 (40:32)
13. THOMSEN, Zmarzlik, Woffinden, Czugunow 1:5 (41:37)
14. THOMSEN, Woźniak, Woffinden, Czugunow 1:5 (42:42)
15. ZMARZLIK, Janowski, J.Holder, C.Holder 2:4 (44:46)