ROW Rybnik póki co nie podaje jakichkolwiek informacji na temat swojego przyszłorocznego składu. Kibice drużyny z cierpliwością czekają na wiadomości, a rynek transferowy kurczy się z dnia na dzień. W środę fani w końcu doczekali się informacji w mediach społecznościowych, ale był to… konkurs, w którym można wygrać plastron byłego zawodnika ROW-u, Roberta Lamberta.
W środę na kanałach ROW-u pojawił się konkurs, w którym kibice mają za zadanie „odgadnąć”, co mówią głównie bohaterowie zdjęcia, m.in. prezes Krzysztof Mrozek i Vaclav Milik. Nagroda dla zwycięzcy – plastron Roberta Lamberta, który w środę został zaprezentowany jako zawodnik Apatora Toruń.
– Każdy fanpage czy klubowa strona internetowa służy również temu, by dawać radość swoim odbiorcom. Każda firma kreując treści na swoich profilach dba o swojego odbiorcę. Czy dbaniem o odbiorcę jest wzbudzanie w nim niechęci, powodowanie frustracji czy wręcz wywołanie agresji? Niech każdy zada sobie odpowie czy tak należy prowadzić profesjonalną komunikację marketingową – analizuje specjalista marketingu sportowego, Jacek Gumowski.
Nie wszystkim kibicom zabawa przypadła do gustu.
– Drużyny kompletują solidne składy, a tutaj sobie kabarecik urządzamy. Klasa Prezes – pisze jeden z internautów. – Wy się weźcie za kontrakty, a nie zabawę! – grzmi inny. – W kwestii marketingu i kontaktu z kibicami nie nadajemy się nawet na drugą ligę – zauważa kolejny.
A wy jak myślicie – potrzeba takich zabaw w okresie transferowym?
Mrozek: Sorry Wacek, nie mam kasy na Twój kontrakt.
Vaclav: tak własnie mysłalem, leszczu.
Mechanik: od początku wiedziałem, że jesteś krzykliwym gołodupcem na garnuszku miasta.
Wygrałem ten plastron?
MROZEK , chcesz zobaczyć na meczach w Rybniku podobny transparent do tego, który noszą teraz kobiety w trakcie protestów przeciwko PIS?
Mrozek: Mam nowy kontrakt
Lambert: A kogo to interesuje? Odchodzę
Milik: Ja też
Mrozek: Vaszek daj się karnąć …
Milik: a zatrudnisz mnie w 2021?
Mechanik: Vacek! Zgłupiałeś do reszty?? On nie ma kasy!!!
Milik : Ej ty, Kituś, czy jak cię tam wołają na spotkaniach w ciasnej salce na stadionie funfle z alko team. Miasto odcięło kurek z mamoną, górnictwo na skraju bankructwa, Ryfama zamknięta i co ty cieniasie teraz zrobisz?
Mrozek: Vaszek, błagam cię na kolanach , zostań w ROW, wszyscy inni mnie już olali.
Mechanik: Vaszek, zbieramy się, bus już spakowany.
Kituś – Milik, słuchaj no, jak tylko ściągnę ta dużą kasę od Łaguty, to zrobimy tutaj mistrzostwo Polski.
Milik – Kituś, bajki to ja lubię czytać, ale swojemu nowonarodzonemu dziecku.
Mechanik Milika – Kituś a ten przelew od Griszy to dostaniesz w rublach, złotówkach czy czeskich koronach?
Dziwią mnie te „śmieszne” komentarze. Tu już nie chodzi o jakieś awanse czy PO Rybnika, a o przetrwanie żużla w kolejnym ośrodku. Ostatnio odpadło kilka drużyn, niektórym udało się powrócić, ale nic dobrego nie słychać o Krakowie czy Pile. Teraz gdy gospodarka została z premedytacją zniszczona pod pretekstem wirusa trzeba drżeć o każdy ośrodek. Nie ma co chyba nawet wspominać jak bardzo oddalił się powrót Świętochłowic. Naprawdę nie widzę żadnego powodu do żartów.
Żarty z nas kibiców to robił sobie Kituś przez ostatnie sezony. Więc teraz nikt go nie żałuje. Rybnik czeka na jego upadek.
Pan Mrozek postradał resztki rozumu?
Pan Zorro nie ma pojęcia o żużlu
Żużel. Badania potwierdziły uraz. Fatalne wieści dla Byków!
Żużel. Wrocławianie pogrążeni w Toruniu! Odrodzony Przedpełski (RELACJA)
Żużel. GKM gromi Unię! Ogromny pech Kołodzieja (RELACJA)
Żużel. Groźny upadek w Grudziądzu! Kontuzja Kołodzieja?
Żużel. Udzielił kolegom wskazówek i podziałało. „Dziękuję, że mnie posłuchali”
Żużel. Protasiewicz szczerze przed derbami: Nie jesteśmy faworytem