Nie udało się dokończyć zawodów Speedway of Nations. Turniej został przerwany po 15 biegach, kiedy groźny upadek zaliczyła trójka zawodników – Fredrik Lindgren, Oliver Berntzon i Szymon Woźniak. Wyniki zaliczono po 14 gonitwach, a wówczas prowadzili Rosjanie przed Polakami i Duńczykami.
Na ostatnim wirażu piętnastego biegu, kiedy niezagrożony prowadził Bartosz Zmarzlik (i właściwie już wjechał na metę), jadący na drugim miejscu Fredrik Lindgren zanotował uślizg. O trzecią lokatę walczyli Szymon Woźniak i Oliver Berntzon, ale upadek Lindgrena sprawił, że obaj zapoznali się z nawierzchnią toru. Berntzon wpadł w reprezentacyjnego kolegę, a Woźniak został uderzony jego motocyklem. Po tym zdarzeniu arbiter zarządził przerwanie zawodów i zaliczenie rezultatów.
Wówczas prowadziła Rosja, która miała tyle samo punktów co druga Polska, ale wygrała w bezpośrednim starciu. Podobnie wyglądała sprawa brązowego medalu – Dania i Szwecja miały tyle samo punktów, jednak ci pierwsi byli lepsi w bezpośrednim biegu. Dodajmy, że to zasługa nowej punktacji i wyeliminowaniu remisów. Za zwycięstwo w biegu zawodnik otrzymywał cztery punkty, drugie miejsce premiowane było trzema punktami, trzeci na mecie otrzymywał dwa „oczka”, a ostatni nie otrzymywał żadnej zdobyczy.
Decyzja o odwołaniu turnieju wywołała wiele kontrowersji, bo między innymi Australijczycy czuli się poszkodowani, a menadżer Mark Lemon pytał Phila Morrisa, dyrektora turnieju z ramienia BSI, po co było w ogóle zaczynać zawody. O niedosycie mogą mówić także Polacy, bo przecież w bezpośrednim starciu z Rosjanami Bartosz Zmarzlik pokonał Emila Sajfutdinowa i Artioma Łagutę, ale za ten bieg więcej punktów otrzymali Rosjanie.
Pytanie Marka Lemona było zasadne, bo warunki w Lublinie były bardzo trudne, a tor sprawiał mnóstwo problemów nawet tym najbardziej doświadczonym zawodnikom. O kolejności na mecie w dużej mierze decydował start i pierwszy łuk, a na trasie żużlowcy raczej walczyli z torem i skupiali się na tym, by utrzymać się na motocyklach. Alternatywą było rozegranie zawodów w niedzielę, ale gdyby i tego dnia była kapryśna aura, Speedway of Nations w tym roku w ogóle nie doszłyby do skutku.
Patrząc na końcowe rezultaty, kluczowy dla losów spotkania był bieg ósmy. W nim – oczywiście – wygrał bezbłędny Bartosz Zmarzlik, drugi jechał Emil Sajfutdinow, a przez moment na trzeciej lokacie znajdował się Szymon Woźniak. Na drugim okrążeniu zawodnika Stali Gorzów wyprzedził Artiom Łaguta, dzięki czemu Rosjanie wygrali ten bieg 5:4. I byli lepsi w bezpośrednim starciu od Biało-Czerwonych, co okazało się szalenie istotne.
Speedway of Nations 2020 przeszedł do historii. Na trudnym torze, z pustymi trybunami i niedosytem dla polskiej kadry. Trzeci raz z rzędu Speedway of Nations wygrywają Rosjanie, a Polacy znów na drugim miejscu. Może za rok przyjdzie nam świętować złoto? Na pewno już bez selekcjonera Marka Cieślaka, który pożegnał się z pracą w kadrze.
Klasyfikacja Speedway of Nations 2020:
1. Rosja 23: Emil Sajfutdinow 15 (4,4,3,4), Artiom Łaguta 8 (3,3,2,0), Jewgenij Sajdulin NS.
2. Polska 23: Bartosz Zmarzlik 15 (4,3,4,4), Szymon Woźniak 8 (2,4,0,2), Dominik Kubera NS.
3. Dania 19: Leon Madsen 10 (0,4,2,4), Anders Thomsen 4 (2,2,-,-), Marcus Birkemose 5 (3,2).
4. Szwecja 19: Fredrik Lindgren 14 (3,3,4,4), Oliver Berntzon 5 (0,2,0,3), Alexander Woentin NS.
5. Australia 17: Jason Doyle 4 (2,t,-,2), Max Fricke 13 (4,3,3,3), Jaimon Lidsey 0 (0).
6. Wielka Brytania 12: Robert Lambert 6 (t,2,4,t), Drew Kemp NS (-,-,-,-), Daniel Bewley 6 (3,0,3,w).
7. Czechy 11: Vaclav Milik 11 (2,4,2,3), Eduard Krcmar 0 (0,d,-,d), Petr Chlupac 0 (0).
Bieg po biegu:
1. ZMARZLIK, Bewley, Woźniak, Labert (t) POLSKA – WIELKA BRYTANIA 6:3
2. SAJFUTDINOW, Łaguta, Milik, Krcmar ROSJA – CZECHY 7:2
3. FRICKE, Lindgren, Doyle, Berntzon AUSTRALIA – SZWECJA 6:3
4. WOŹNIAK, Zmarzlik Thomsen, Madsen POLSKA – DANIA 7:2
5. SAJFUTDINOW, Łaguta, Lambert, Bewley ROSJA – WIELKA BRYTANIA 7:2
6. MILIK, Lindgren, Berntzon, Krcmar (d4) CZECHY – SZWECJA 4:5
7. MADSEN, Fricke, Thomsen, Doyle DANIA – AUSTRALIA 6:3
8. ZMARZLIK, Sajfutdinow, Łaguta, Woźniak ROSJA – POLSKA 5:4
9. LAMBERT, Bewley, Milik, Chlupac WIELKA BRYTANIA – CZECHY 7:2
10. LINDGREN, Birkemose, Madsen, Berntzon SZWECJA – DANIA 4:5
11. ZMARZLIK, Fricke, Woźniak, Lidsey POLSKA – AUSTRALIA 6:3
12. LINDGREN, Berntzon, Lambert (t), Bewley (w/u) SZWECJA – WIELKA BRYTANIA 7:0
13. SAJFUTDINOW, Fricke, Doyle, Łaguta ROSJA – AUSTRALIA 4:5
14. MADSEN, Milik, Birkemose, Krcmar (d4) DANIA – CZECHY 6:3
Brawo Bartek! Brawo Szymek! Super występ. Dobrze, że nie jechał Neymar, kładł by się gęsto 🙂
Szkoda że Cieślak odchodzi jako gość co kadrę skłócił… No i po co te kłamstwa w TV że wynik w SON mógłby być lepszy jakby zawodnicy pojechali co nie chcieli jechać w kadrze… sam ich wywalił ale taka narracja, że oni winni najłatwiejsza!!! Żenada chłopie!!!
Skandaliczne zawody…rosjanie w ramach sankcji ue powinni mieć zakaz występów w polskiej lidze w ze swoją licencją.
Cieślak dobrze że już odchodzi bo powołanie Woźniaka za drugiego do pary to już przejaw uwiądu starczego…
Organizacja zawodów po prostu skandaliczna brak równań pracy na torze…
Tor nie do jazdy brak możliwości walki…do tego przerwany w zupełnie bezzsensownym momencie dramat…
Cieślak – Adam Miauczyńsko SON. Gdyby nie leczył swoich kompleksów razem z Belzebubem dzisiaj byłoby złoto. Czas najwyższy na emyreturę.
Phil Moris znikaj chłopie z tego żużla, bo się kompromitujesz co tydzień.
Panie Cieślak – to my już panu DZIĘKUJEMY.
Najciekawsze jest to, że jak przez lata doceniałem pracę i ceniłem pana Marka Cieślaka, tak teraz odetchnąłem i mówię: „odjedź na swoim sponsorowanym rowerku w siną dal!!.”
A wystarczyło panie Cieślak dać sobie spokój z ansami (niby starszy mądrzejszy a zachował się jak dzieciak z piaskownicy – „nie bo nie i moje są te grabki i wiaderko”) i powołać zawodników którzy na to zasłużyli i by wywalczyli parę punktów, nazwisk nie wspomnę bo każdy wie.
Zawody jak zawody. Nie wiem jak to się stało że Polska wywalczyła ten medal? Nie wróżyłem miejsca na podium, jednak pogoda czasem figle płata i srebrne krążki zawisły na polskich szyjach (ciekawe że nie startował ze swoją szyją nasz wspaniały polski junior – Gleb Czugunow, miałby medal w kadrze – tak na … początek :)).
Muchomor o których zawodnikach piszesz? Maciuś Janowski? Buchachachs. Przy tych warunkach torowych zrobił by trzy rzeczy, wypucował reklamy na kevlarze, pieścił swój bidonik i płakał do kamery, że to nie jest tor do jazdy. Piterek Nejmarek? Proszę Cię, oszczędź nam tych uślizgów pod dmuchańcami.
Trzeba powiedzieć, że były to zawody Stal Gorzów-Reszta Świata. Tak, zawodnicy tej drużyny którą skazywano na spadek Ekstraligi. Tylko gdzie są zawodnicy innych drużyn. Tych które przed sezonem rozdzielały między sobą medale.
Żużel. Bolesna porażka Orła. „Czternasty bieg nas pogrzebał”
Żużel. Jest wyraźnie pod formą. Trenuje od samego rana!
Żużel. Zmarnowana szansa Hampela. Kowalski i Woryna z awansem
Żużel. Martuszewski: Piękne Podkarpacie! (FELIETON)
Żużel. Fajfer przyznaje, że popełnił sporo błędów. Teraz zadebiutuje w lubuskich derbach
Żużel. Madsen zły po remisie. „Powinniśmy to kur** wygrać”