Rekiny o życie, Byki o dominację. Czy GKM odczaruje Olimpijski? (zapowiedź)

PGG ROW - Moje Bermudy Stal. Foto: Facebook Stali Gorzów
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Żużlowy weekend rozpoczniemy potyczką pomiędzy PGG ROW-em Rybnik a Fogo Unią Leszno. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że czeka nas tu raczej jednostronne widowisko. Większe emocje zapowiadają się za to na Stadionie Olimpijskim, gdzie Betard Sparta Wrocław podejmie MR Garden GKM Grudziądz. Komu będzie bliżej do pociągu z tablicą play-off?

PGG ROW Rybnik – Fogo Unia Leszno, godz. 18.00 (początek transmisji w Eleven Sports 1 o godz. 17.45)

Od początku sezonu klubowi z Rybnika zdecydowanie brakuje szczęścia i….zwycięstw. Kontuzja Przemysława Giery, a chwilę potem Andrzeja Lebiediewa, to nie jedynie trudności z jakimi mierzy się rybnicka ekipa. Lechowi Kędziorze sen z powiek z pewnością spędza również słabsza niż oczekiwano forma kapitana, Kacpra Woryny. Choć 24-latkowi serca do ścigania odmówić nie można, to, gdy pod siodełkiem brakuje mocy, ambicja sama nie pojedzie. Widać to nie tylko w rozgrywkach ligowych, ale również w turnieju o tytuł najlepszego jeźdźca Europy. Kilka dni temu, w drugiej rundzie SEC-u w Bydgoszczy, Woryna nie błyszczał. Zapisał przy swoim nazwisku jedynie cztery oczka, a w klasyfikacji przejściowej zajmuje aktualnie dopiero 10 miejsce.

Zdecydowanie najjaśniejszą gwiazdą w rybnickiej drużynie jest Robert Lambert. Młody Brytyjczyk broni honoru ROW-u niemal w każdym spotkaniu i rozpycha się łokciami wśród wielkich speedwaya w SEC-u (jest wiceliderem w klasyfikacji przejściowej), czym ciężko i systematycznie pracuje na tytuł odkrycia sezonu. Nie ukrywamy, że to właśnie po nim spodziewamy się najwięcej w starciu z leszczyńskimi Bykami.

W awizowanym składzie rybniczan nie ma dużego zaskoczenia. Jedyną niewiadomą jest to, czy kolejną szansę startu w roli gościa dostanie Adrian Miedziński. Przed tygodniem w meczu z Motorem Lublin torunianin wskoczył w miejsce Mateusza Szczepaniaka i zdobył cennych pięć punktów i bonus.

W zgoła odmiennej sytuacji jest ekipa mistrzów Polski. Podopieczni Piotra Barona nie zaznali jeszcze w tym sezonie goryczy porażki. Podobnie jak w poprzednim sezonie – także w tym – Byki są jak doskonale naoliwiona maszyna do zdobywania ligowych punktów.

Ze względu na słabsze występy przed tygodniem uważniej będziemy dzisiaj patrzyli na Janusza Kołodzieja i Jaimona Lidseya. Mecz w Grudziądzu zdecydowanie tej dwójce nie wyszedł. Nie ma jednak przesłanek, by traktować ten epizod inaczej, niż jak pojedynczy wypadek przy pracy. Młody Australijczyk po raz kolejny dostał szansę od sztabu szkoleniowego i pojawi się dzisiaj pod taśmą w Rybniku.

W myśl zasady, że zwycięskiego składu się nie zmienia Piotr Baron nie dokonał żadnych roszad w ustawieniu swoich podopiecznych.

Awizowane składy:

PGG ROW:
9. Vaclav Milik
10. Mateusz Szczepaniak
11. Andrzej Lebiediew
12. Siergiej Łogaczow
13. Kacper Woryna
14. Mateusz Tudzież
15. Kamil Nowacki
16. –

Fogo Unia:
1. Emil Sajfutdinow
2. Janusz Kołodziej
3. Bartosz Smektała
4. Jaimon Lidsey
5. Piotr Pawlicki
6. Dominik Kubera
7. Szymon Szlauderbach
8. –

Sędzia: Michał Sasień

Transmisja: Eleven Sports 1, godz. 17.45 (początek meczu o godz. 18.00)

Betard Sparta Wrocław – MR Garden GKM Grudziądz, godz. 20.30 (początek transmisji o godz. 20.15 w Eleven Sports 1)

Zdecydowanie większe nadzieje na żużlowe emocje wiążemy ze starciem Betard Sparty Wrocław z MR Garden GKM-em Grudziądz. Obie drużyny jeszcze przed początkiem sezonu otwarcie wyrażały chęć jazdy w fazie play-off. Marzenia i plany jak zwykle w żużlu weryfikuje tor i taką też sytuację mamy w tym przypadku.

Wrocławianie, choć pięknie rozpoczęli sezon, w kolejnych kolejkach spadli z wysokiego konia. Okazałe zwycięstwo nad Motorem Lublin szybko przyćmiły dotkliwe porażki z Lesznem, Częstochową i wyszarpany przed tygodniem, na domowym torze, remis z Falubazem. Dariusz Śledź ma o czym myśleć, bo dość słabo do tej pory prezentuje się Max Fricke. Więcej oczekiwano również po młodym Danielu Bewleyu. Przed tygodniem zaskakująco słabo pojechał Maksym Drabik, zapisując przy swoim nazwisku zaledwie cztery oczka i jeden bonus. Nie takiego Torresa przywykliśmy przecież oglądać na Olimpijskim…

Od początku sezonu w miarę stabilną formę prezentują za to Maciej Janowski i Tai Woffinden. To bez wątpienia oni stanowią trzon drużyny Dariusza Śledzia. Przed tygodniem udany debiut w roli gościa zaliczył Chris Holder, który ma być wentylem bezpieczeństwa dla Sparty, w przypadku niekorzystnego rozstrzygnięcia sprawy Maksa Drabika. Liczymy, że Australijczyk we wrocławskich barwach zaprezentuje jeszcze kawał dobrego ścigania.

Na dzisiejszy mecz Dariusz Śledź, dość nietypowo, desygnował do jazdy młodego wychowanka, Mateusza Panicza. W meczowej „ósemce” zabrakło Chrisa Holdera i Dana Bewleya. Jednak jak wiadomo zmiany w awizowanych zestawieniach są możliwe, więc ostateczny skład Spartan poznamy tuż przed początkiem meczu.

Aktualnie Sparta zajmuje piąte miejsce w tabeli. Aby udział w fazie play-off był realny, ekipa z Dolnego Śląska potrzebuje kolejnych punktów. Niemal identyczny cel stoi przed podopiecznymi Roberta Kempińskiego, będącymi w tabeli oczko niżej.

Nie od dziś wiadomo, że o ile tor przy Hallera potrafi być swoistą twierdzą GKM-u, o tyle piętą achillesową ekipy z Grudziądza są mecze wyjazdowe. W ubiegłym sezonie Gołębie świętowały na Motoarenie pierwsze od ponad 20 lat zwycięstwo na wyjeździe w PGE Ekstralidze. Czy dzisiejszego wieczoru uda im się odczarować Olimpijski?

To zdecydowanie nie będzie zadanie z gatunku łatwych. Liczby pokazują bowiem, że Robert Kempiński nie potrafi znaleźć dobrej recepty na wrocławski owal. W ostatnich trzech sezonach GKM dostawał we Wrocławiu solidne lanie: 52:38 w 2017 r., 61:29 w 2018 r. i 51:38 przed rokiem.

Jest jednak i jasny punkty tej historii, czyli Artiom Łaguta, któremu we Wrocławiu jeździ się całkiem nieźle. Rosjanin z polskim paszportem w meczach PGE Ekstraligi w latach 2017-2019 kończył zawody w stolicy Dolnego Śląska z dwucyfrówką przy nazwisku. Mamy wielką nadzieję, że dzisiaj będzie podobnie.

Sam Łaguta to jednak za mało na trudny, wrocławski teren. O występ Nickiego Pedersena trener Kempiński może być raczej spokojny. W miarę stabilnie dotychczas prezentował się również Kenneth Bjerre. Można by rzecz, że wszystko z rękach drugiej linii, czyli Krzysztofa Buczkowskiego i Przemysława Pawlickiego oraz formacji juniorskiej…

W awizowanym składzie na dzisiejsze spotkanie trener Robert Kempiński nie wprowadził żadnych zmian w ustawieniu seniorów. Roszady pojawiły się za to w formacji juniorskiej. Na torze we Wrocławiu swoją szansę dostaną Damian Lotarski i Denis Zieliński.

Awizowane składy:

Betard Sparta Wrocław:
9. Maciej Janowski
10. Mateusz Panicz
11. Maksym Drabik
12. Max Fricke
13. Tai Woffinden
14. Michał Curzytek
15. Gleb Czugunow
16. –

MrGarden GKM Grudziądz:
1. Nicki Pedersen
2. Krzysztof Buczkowski
3. Kenneth Bjerre
4. Przemysław Pawlicki
5. Artiom Łaguta
6. Denis Zieliński
7. Damian Lotarski
8. –

Sędzia: Remigiusz Substyk

Transmisja: Eleven Sports 1, godz. 20.15 (początek meczu o godz. 20.30)

2 komentarze on Rekiny o życie, Byki o dominację. Czy GKM odczaruje Olimpijski? (zapowiedź)
    LIVE: Lato, lato wszędzie! Słonecznie we Wrocławiu i Rybniku | PoBandzie
    10 Jul 2020
     3:55pm

    […] Rekiny o życie, Byki o dominację. Czy GKM odczaruje Olimpijski? (zapowiedź) […]

Skomentuj

2 komentarze on Rekiny o życie, Byki o dominację. Czy GKM odczaruje Olimpijski? (zapowiedź)
    LIVE: Lato, lato wszędzie! Słonecznie we Wrocławiu i Rybniku | PoBandzie
    10 Jul 2020
     3:55pm

    […] Rekiny o życie, Byki o dominację. Czy GKM odczaruje Olimpijski? (zapowiedź) […]

Skomentuj