W reprezentacji Polski zabrakło miejsca m.in. dla Macieja Janowskiego
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Zawodnik Betard Sparty Wrocław – Maciej Janowski w piątek uległ kontuzji podczas spotkania ligowego w Grudziądzu. Jak powszechnie wiadomo, mówi się o uszkodzeniu więzadeł obojczykowo-barkowych i możliwej dłuższej przerwie w startach zawodnika. Janowski w poniedziałek przejdzie szczegółowe badania. My o opinię na temat tego, jak poważna może być to kontuzja, zapytaliśmy coraz bardziej popularnego w kręgach żużlowych fizjoterapeutę – Michała Klibę.

Na czerwono zaznaczone uszkodzenie więzozrostu barkowo-obojczykowego.

– Ciężko cokolwiek mówić, nie mając do czynienia bezpośrednio z poszkodowanym zawodnikiem. Na podstawie zdjęć jakie widziałem w mediach społecznościowych, przypuszczam z bardzo dużą dozą prawdopodobieństwa, że Maciej Janowski ma uszkodzony więzozrost barkowo-obojczykowy. Uraz ten ma sześć stopni uszkodzenia i od trzeciego stopnia, niestety, konieczne jest leczenie operacyjne. Jak poważny jest to uraz i którego stopnia, wykażą badania. Ja osobiście oceniam uszkodzenie na trzeci stopień i przewiduję konieczność operacji. Jest to, moim zdaniem, gorsza kontuzja aniżeli złamanie obojczyka. Złamanie obojczyka to przerwa dwutygodniowa dla niektórych zawodników. W wypadku konieczności operacyjnego leczenia więzozrostu barkowo-obojczykowego przerwa w startach zawodnika może potrwać nawet trzy miesiące. O ile dobrze pamiętam, kiedyś taki sam uraz miał Nicki Pedersen – mówi Michał Kliba.

ŁUKASZ MALAKA