fot. Jarosław Pabijan
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Jedną z najnowszych zmian w regulaminie PGE Ekstraligi jest możliwość zakontraktowania nawet dwóch gości w każdym zespole. Kluby dzięki temu mają więcej możliwości uzupełnienie składów, bo nie wiadomo, czy w Polsce będą mogli startować obcokrajowcy. Jak przekonuje przewodniczący Głównej Komisji Sportu Żużlowego, Piotr Szymański, ten ruch był w pełni przemyślany.

– Możliwości zostały poszerzone. Musimy pomóc klubom w kompletowaniu składów, a żużlowcom w zarabianiu dodatkowych pieniędzy. Wszyscy na tym skorzystają – mówi Szymański w rozmowie z portalem polskizuzel.pl. – Wraz z Wojciechem Stępniewskim mieliśmy kilkugodzinną dyskusję z naszymi szwedzkimi, angielskimi i duńskimi kolegami. W rozmowach uczestniczył także Armando Castagna. Wszystkie trzy federacje nie zgadzają się na to, żeby do czasu zakończenia kwarantanny ich żużlowcy jeździli w naszym kraju – dodaje.

Do końca nie wiadomo jeszcze, czy taki zakaz będzie obowiązywał wszystkich zawodników i czy będzie możliwość jego obejścia. – Federacje mają takie prawo, ale żałujemy, że takie jest ich podejście. Niektórzy żużlowcy i tak chcą zostać w swoich krajach, ale mamy też takich, którzy chcieliby startować w Polsce. Warto pamiętać, że w sprawie startu ligi angielskiej, szwedzkiej czy duńskiej nie ma na razie żadnych konkretnych ustaleń. W tym czasie zawodnicy mogliby już zarabiać pieniądze u nas. Przecież my nie ratujemy tylko polskiej ligi, ale także cały żużel. Jeśli zawodnicy nie będą zarabiać, to dadzą sobie spokój z dyscypliną i pójdą do normalnej pracy – zaznacza Piotr Szymański.

Dużo dzieje się także na zapleczu PGE Ekstraligi. W poniedziałek prezesi klubów eWinner 1. Ligi i 2. Ligi Żużlowej odbędą kolejną wideokonferencję, na której zapadną konkretne decyzje. Podobne spotkanie odbyło się już na początku tego tygodnia. – Będziemy chcieli poznać sytuację finansową klubów. Prezesi mieli tydzień, żeby wszystko policzyć i określić, jakimi pieniędzmi dysponują. Kiedy poznamy te wyliczenia, to będziemy mądrzejsi i będziemy mogli podejmować kolejne decyzje w sprawie startu rozgrywek – wyjaśnia przewodniczący GKSŻ.

Po ustaleniu daty startu rozgrywek, kluby niższych lig także będą miały szansę na uzupełnienie lub zmiany w swoich drużynach. – Okienko zostanie otwarte w momencie, kiedy poczynimy wszystkie ustalenia i będziemy na pewno wiedzieć, że jedziemy. Wszyscy dostaną od nas odpowiednio dużo czasu na załatwienie tych spraw – zapewnia Piotr Szymański.

ZOBACZ TAKŻE:

One Thought on Piotr Szymański: Musimy pomóc klubom w kompletowaniu składów
    STAN
    2 May 2020
     7:55pm

    Wg mnie nie można myśleć tylko o tym sezonie, ale i latach następnych. Wiadomo, że z zawodnikami zagranicznym w klubach polskich będzie trudno. Już teraz trzeba myśleć o powołaniu dwóch lig, bo nie jesteśmy takim mocarstwem żużlowym by obsadzić trzy ligi. Przy braku zawodników ceny ich pozyskania będą rosły i znowu wykończymy kluby finansowo.

Skomentuj

One Thought on Piotr Szymański: Musimy pomóc klubom w kompletowaniu składów
    STAN
    2 May 2020
     7:55pm

    Wg mnie nie można myśleć tylko o tym sezonie, ale i latach następnych. Wiadomo, że z zawodnikami zagranicznym w klubach polskich będzie trudno. Już teraz trzeba myśleć o powołaniu dwóch lig, bo nie jesteśmy takim mocarstwem żużlowym by obsadzić trzy ligi. Przy braku zawodników ceny ich pozyskania będą rosły i znowu wykończymy kluby finansowo.

Skomentuj