Piotr Szymański: Aktywność zawodników jest sprawą indywidualną

Piotr Szymański. fot. Jarosław Pabijan
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Część zawodników, pomimo zakazu oficjalnych treningów, robi wszystko, by nie stracić kontaktu z motocyklem i w dalszym ciągu podtrzymać przedsezonowe przygotowania. O stanowisko w tej sprawie zapytaliśmy przewodniczącego Głównej Komisji Sportu Żużlowego, Piotra Szymańskiego.

– W tej sprawie mogę powiedzieć tyle, że wystosowaliśmy oficjalny komunikat do klubów odnośnie organizacji sparingów, treningów czy zawodów. To, co zawodnicy robią prywatnie, nie jest naszą sprawą, ani nie mamy na to jakiegokolwiek wpływu. Ciężko bowiem zabronić czy ingerować w to, że ktoś pojedzie sobie na przydomowym owalu – mówi przewodniczący GKSŻ. 

W Niemczech już teraz ruszają rozmowy na temat ewentualnej pomocy klubom sportowym, które po pandemii koronawirusa znajdą się na skraju upadku. Czy polskie kluby żużlowe, jeśli znajdą się w potrzebie, mogą liczyć na podobne wsparcie?

– Mam nadzieję, że sytuacja się jak najszybciej uspokoi i normalnie, choć z opóźnieniem, odjedziemy ligę. Sytuacja jest jednak dynamiczna i ciężko cokolwiek przewidzieć. Mam nadzieję, że do takiej złej sytuacji nie dojdzie. My będziemy, podobnie jak do tej pory, starali się wychodzić naprzeciw klubom i na pewno pomożemy w różnych wypadkach, ale w miarę możliwości, które będziemy mieli – podsumowuje Piotr Szymański.