– W drugiej instancji podtrzymano decyzję Komitetu TUE, że leczenie Drabika było zasadne, a jedynym powodem nieprzyznania wyłączeń terapeutycznych jest złożenie wniosku po terminie. Żużlowiec nie został zawieszony i na ten moment może startować w PGE Ekstralidze – mecenas Łukasz Klimczyk, pełnomocnik Maksyma Drabika w wywiadzie udzielonym Gabrielowi Waliszce odpowiedział na pytania dotyczące orzeczenia Panelu Dyscyplinarnego Polskiej Agencji Dopingowej w sprawie żużlowca Betard Sparty Wrocław.
W rozmowie poruszono temat najnowszego orzeczenia Polskiej Agencji Antydopingowej w kwestii wstecznego TUE 22-letniego żużlowca. – Utrzymana została decyzja Komitetu TUE (Komitet Wyłączeń dla Celów Terapeutycznych przy POLADA – przyp. red.), której jedynym powodem nieprzyznania Drabikowi wyłączeń terapeutycznych było zbyt późne złożenie wniosku. Jednocześnie potwierdzono, że gdybyśmy złożyli ten wniosek wcześniej, to TUE zostałoby przyznane z mocą wsteczną. Wynika to jednoznacznie z treści uzasadnienia orzeczenia wydanego w pierwszej instancji. Z tego względu powód odmowy jest dla nas niezrozumiały, bo przyznano nam rację, że Maksym realizował prawo do leczenia i użył metody w celu terapeutycznym – stwierdził radca prawny.
Gabriel Waliszko zapytał pełnomocnika żużlowca Betard Sparty Wrocław o kolejne kroki, które ma zamiar poczynić w sprawie dwukrotnego indywidualnego mistrza świata juniorów. – Od omawianej decyzji będziemy się odwoływać do niezależnego od POLADA Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu przy PKOl. Ciężko mi określić, w jakim terminie sprawa zostanie rozstrzygnięta przez ten organ. Mogę jedynie podkreślić, że z naszej strony będziemy dążyli do jak najszybszego finału. Obecnie oczekujemy na uzasadnienie z drugiej instancji i bezpośrednio po tym złożymy odwołanie do PKOl. Liczymy, że nastąpi to jeszcze przed rozpoczęciem sezonu. Proszę mieć jednak na uwadze, że termin zakończenia sprawa nie zależy wyłącznie od naszych działań – zauważył reprezentant Drabika.
Z rozmowy dowiedzieliśmy się, czy trener Dariusz Śledź będzie mógł skorzystać z usług częstochowianina już 12 czerwca, kiedy to Betard Sparta ma zainaugurować rozgrywki z Motorem Lublin. – O tym, czy Maksym Drabik będzie startował w PGE Ekstralidze, zadecydują tylko i wyłącznie on z klubem. Z mojej strony mogę jedynie powiedzieć, że z perspektywy przepisów jest w stu procentach uprawniony do jazdy. On nie jest zawieszony. Umocowana do zawieszania zawodników za naruszenie przepisów dopingowych jest wyłącznie POLADA, a nie podjęła takiej decyzji. Powtarzam po raz kolejny: Maksim Drabik jest uprawniony do startów w najbliższym sezonie – zakończył rozmówca dziennikarza nc+.
Dodajmy, że wersja POLADA nie jest zbieżna z tą przedstawioną powyżej.
Cała rozmowa Gabriela Waliszki z Łukaszem Klimczykiem dostępna w nagraniu poniżej.
Opublikowany przez Gabriela Waliszkę Wtorek, 5 maja 2020
Nie ma co komentować….
Brawo, w pełni uzasadniona decyzja! Nie mogło być inaczej!
Gdyby nie komentarz „wersja POLADA nie jest zbieżna z tą przedstawioną powyżej”, to można by przypuszczać, że sprawa ze względu na małą „szkodliwość społeczną” ㋡ i niemającą nic wspólnego z dopingiem a tylko przekroczeniem terminu złożenia wyjaśnień zakończyłaby się zawieszeniem na okres jednego roku a decyzję dyscyplinarną zawieszono by na okres lat trzech.
I do takiej decyzji bym się przychylił, ponieważ nie wierzę by doping w żużlu miał jakiekolwiek znaczenie. Jednak nie ja decyduję a POLADA, dlatego pożyjemy – zobaczymy.
Ma znaczenie. To Meldonium co to Griszka pożarł ze smakiem poprawia niesamowicie refleks….co jak się domyślasz pod taśmą startową bardzo pomaga.
Pewno, pomaga refleks. Tak samo jak czołganie się Madsena, albo Jarka Hampela. Każdy ma sposób na start bo wiadomo, że wyjście spod taśmy to 50% wygranej. Jednak na Madsena patrzymy krzywo a na Małego z przymrużeniem oka.
Muszę cię jednak zmartwić, meldonium nie wpływa na refleks, jest to środek podnoszący wydolność w sporcie wyczynowym i nie ma żadnego znaczenia w sportach motorowych do których należy żużel. Jednak znajduje się na liście specyfików zakazanych i tu jest całkowita racja ze strony organizacji antydopingowych.
Jednak należy się zastanowić, czy noszenie masek, kasków ochronnych, rękawic i kombinezonów jest też podnoszeniem ryzyka związanym z epidemią koronawirusa?
Gdyby nie pandemia sezon już by trwał,a decyzji/wyroku (jak zwał tak zwał) nie ma. Żenada.
Prawdziwa żenada. Dla mnie ta dłużyzna jest nie niezrozumiała.
Pewno, pomaga refleks. Tak samo jak czołganie się Madsena, albo Jarka Hampela. Każdy ma sposób na start bo wiadomo, że wyjście spod taśmy to 50% wygranej. Jednak na Madsena patrzymy krzywo a na Małego z przymrużeniem oka.
Muszę cię jednak zmartwić, meldonium nie wpływa na refleks, jest to środek podnoszący wydolność w sporcie wyczynowym i nie ma żadnego znaczenia w sportach motorowych do których należy żużel. Jednak znajduje się na liście specyfików zakazanych i tu jest całkowita racja ze strony organizacji antydopingowych.
Jednak należy się zastanowić, czy noszenie masek, kasków ochronnych, rękawic i kombinezonów jest też podnoszeniem ryzyka związanym z epidemią koronawirusa?
Żużel. Postrach Apatora z nowym klubem! Wystartuje w Krakowie!
Żużel. Więcej jazdy dla młodzieżowców. Przełomowa reforma!
Żużel. Rodzinka Janowskich w Dubaju, Hansen na strzelnicy i Tungate z Mikołajem
Żużel. Wielki talent uchronił się przed katastrofą! Był o krok od Stali!
Żużel. To nie Rosjanie pojadą z chorwacką licencją?! Mamy zmianę barw!
Żużel. Jak Woffinden trafił do Stali? Negocjacje ruszyły… w Lizbonie! Kulisy transferu