Pawlicki zostaje w GKM-ie. „To będzie kolejna szansa”

Przemysław Pawlicki nie zmieni barw klubowych w PGE Ekstralidze na sezon 2021. 29-latek porozumiał się z MrGarden GKM-em i spędzi czwarty sezon w ekipie prowadzonej przez Roberta Kempińskiego. W Grudziądzu wierzą, że starszy z braci znów stanie się pewnym punktem drużyny, a jego ostatnie wyniki były tylko wypadkiem przy pracy.

Pawlicki ma za sobą fatalny sezon w PGE Ekstralidze. Wychowanek leszczyńskiej Unii odjechał zaledwie 41 biegów i wykręcił w nich średnią 1,024 punktu na bieg. Tym samym uplasował się na odległym 58. miejscu w klasyfikacji najskuteczniejszych zawodników rozgrywek – To będzie dla niego kolejna szansa – krótko komentuje Robert Kempiński, opiekun ekipy Gołębi.

Porozumienie z Pawlickim sprawia, że w MrGarden GKM-ie mają już pewność co do trzech miejsc w zestawieniu seniorskim na następne rozgrywki. Dłuższymi umowami z grudziądzką ekipą związani są bowiem Nicki Pedersen i Kenneth Bjerre. Zagadką pozostaje to, kto zajmie pozycje drugiego polskiego seniora oraz zawodnika do lat 24. W kwestii tego pierwszego miejsca ostateczna decyzja będzie należała do Krzysztofa Buczkowskiego. – Jest wola ze strony kluby i ze strony trenera, żeby kontynuować współpracę. Krzysiek musi to przemyśleć i podjąć decyzję – mówi szkoleniowiec.

Przypomnijmy, że grudziądzanie zakończyli sezon 2020 na siódmym miejscu w tabeli. Wszystko wskazuje jednak na to, że rewolucji w klubie z województwa kujawsko-pomorskiego nie będzie, a trzon zespołu, poza Artiomem Łagutą, będą stanowili ci sami zawodnicy.