Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Alan Szczotka został wypożyczony z truly.work Stali Gorzów do Zdunek Wybrzeża Gdańsk. 19-latek zdecydował się bardzo poważnie podejść do jazdy w pierwszoligowym klubie i przeprowadził się do Trójmiasta. W okresie przerwy między sezonami pracował nie tylko na siłowni, ale taż… na magazynie.

Gorzowianin przeprowadził się do Gdańska przed świętami Bożego Narodzenia. Młodzieżowiec stwierdził, że zmiana otoczenia jest mu potrzebna do wzięcia głębszego oddechu i nowego wejścia w żużlowy świat.

– Nowa rzeczywistość jest dla mnie całkiem przyjemna. Już się zaaklimatyzowałem i czuję się w Gdańsku jak w domu. Zwiedziłem kilka ciekawych miejsc – byłem w Sopocie, w Gdyni oraz oczywiście w Gdańsku. Mieszkam w centrum, bardzo dużo biegałem, więc tereny nad Motławą nie są mi obce. Pochodzę z Gorzowa i ciężko jest porównać te dwa miasta – Gdańsk jest znacznie większy – wyjaśnia Szczotka w rozmowie z mediami klubowymi.

– Ciężko było wyjechać z domu, zostawić najbliższych i znajomych, ale niestety musiałem coś poświęcić. Chcę robić wynik, więc coś za coś. W takim wieku nie mogę sobie pozwolić na siedzenie na ławce, a w truly.work Stali tak właśnie było, nie jeździłem regularnie. W nowym klubie mam większą szansę na miejsce w składzie i pokazanie swoich umiejętności. Cieszę się, że wybrałem jazdę dla Zdunek Wybrzeża – dodaje zawodnik.

Co ciekawe, młodzieżowiec nie skupiał się tylko i wyłącznie na pracy na treningach. Szczotka, przez miesiąc, czas przed zajęciami przygotowującymi do sezonu poświęcał na tradycyjną pracę zarobkową.

– Musiałem jednak z tego zrezygnować, ponieważ ciężko było połączyć takie obowiązki z codziennymi treningami. Chciałem przejść na tryb dwóch treningów, aby jeszcze lepiej przygotować się do trudów sezonu, a praca trwała w godzinach 7-16. Nie miałem szans zdążyć na drugie zajęcia, które rozpoczynały się o 16:40. Trzeba było coś wybrać. Pracowałem na magazynie – zdradza junior.

19-latek liczy, że sezon 2020 będzie przełomowy dla jego kariery. Nowy nabytek gdańszczan chce być topowym juniorem na zapleczu PGE Ekstraligi i stworzyć zgraną parę z innym perspektywicznym młodzieżowcem – Karolem Żupińskim.

– Mogę być jednym z lepszych juniorów w 1. Lidze Żużlowej. Myślę, że jest to w moim zasięgu. Przyszedłem z PGE Ekstraligi, więc nie mogę pokazać, że należę do słabszych. Jak Karol (Żupiński –dop.red.) wróci i będzie jeździł, to możemy stworzyć jedną z najlepszych par młodzieżowych w całej lidze. Mam swoje ambicje, są trochę wysokie, ale do zrealizowania. Chcę do tego dążyć – kończy Szczotka

BARTOSZ RABENDA